W Michałowie-Reginowie pijany kierowca zjechał z drogi, minął wiatę przystankową i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Okazało się, że ma on w organizmie 1,5 promila alkoholu. Teraz mogą mu grozić surowe konsekwencje.
W piątek (30 sierpnia) po godz. 21. w Michałowie-Reginowie doszło do kolizji z udziałem samochodu osobowego. Okazało się, że na ulicy Warszawskiej samochód osobowy marki volvo prowadzony przez 42-letniego mężczyznę zjechał z drogi, minął wiatę przystankową i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Na miejscu pojawiła się straż pożarna z KP PSP z Legionowa i Wojskowa Straż Pożarna z Zegrza, pogotowie i policja. Zarówno kierowca jak i pasażerka opuścili pojazd o własnych siłach. Kierujący pojazdem odmówił badania przez pogotowie, jednak obecnym na miejscu policjantom odmówić już nie mógł. Jak się okazało, mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu.
Konsekwencje
Mężczyźnie, który prowadził samochód, mogą teraz grozić surowe konsekwencję. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co może grozić mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Wieliszewie.