Pijany 60-letni kierowca wjechał terenówką w barierki ochronne na wiadukcie przy ulicy Nowodworskiej w miejscowości Skrzeszew w gminie Wieliszew. Mężczyzna z przeszło 2,5 promila alkoholu przewieziony został do szpitala.
W czwartek (1 listopada br.), kilka minut po godzinie 14 na wiadukcie w Skrzeszewie w gminie Wieliszew mężczyzna jadący terenówką nagle stracił panowanie nad kierownicą, skręcił w lewo i uderzył w znajdujące się przy wiadukcie barierki ochronne. Na miejscu interweniowały 3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. – O tym zdarzeniu poinformował nas inny kierowca, który jechał za samochodem, który zderzył się z barierkami. Na miejsce wezwaliśmy pogotowie ratunkowe – relacjonuje komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie, dodając zarazem, że przyczyną wypadku był alkohol spożyty przez kierowcę terenówki. – W tym pierwszym wstępnym badaniu alkomatem 60-letni kierowca wydmuchał przeszło 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zabrany przez załogę pogotowia ratunkowego do szpitala, gdzie dodatkowo pobrano mu krew, w celu ustalenia dokładnego stężenia alkoholu w jego organizmie. Wynik tego drugiego badania będzie miarodajny pod kątem wszczęcia właściwego postępowania karnego – mówi rzecznik prasowy legionowskiej policji.
Urazy klatki piersiowej
Kierowca terenówki po zderzeniu z barierkami na wiadukcie w Skrzeszewie doznał obrażeń ciała wymagających hospitalizacji. 60-letni mężczyzna był kontaktowy i przytomny, jednak medycy z pogotowia ratunkowego z podejrzeniami urazów w obrębie jego klatki piersiowej przewieźli go do szpitala. Na ulicy Nowodworskiej w Skrzeszewie przez przeszło 3 godziny pracowali strażacy, którzy zabezpieczali drogę na czas prac techników policyjnych. Ruch drogowy odbywał się w tym czasie wahadłowo.
Kierowcy grozi więzienie
60-letniemu kierowcy terenówki za jazdę na podwójnym gazie grozi utrata prawa i jazdy oraz kara nawet do 2 lat więzienia.