Po pojawieniu się na stronie UG Wieliszew informacji o planie polowań zbiorowych Koła Łowieckiego „Dzik”, część mieszkańców wyraziła zaniepokojenie o bezpieczeństwo spacerujących po lesie. Myśliwi uspokajają. Robią to od lat, przestrzegają przepisów i szczególnie dbają właśnie o bezpieczeństwo.
W sezonie jesienno-zimowym na terenie gminy Wieliszew mają odbyć się cztery polowania zbiorowe. Trzy jeszcze w listopadzie i jedno w grudniu. Czy to znaczy, że trzeba sprawdzać, kiedy można wejść do lasu i czy może być niebezpiecznie? Z takim pytaniem zwrócili się do nas mieszkańcy, którzy na teren gminy przeprowadzili się niedawno i nie są przyzwyczajeni, że w pobliżu ich domów ktoś spaceruje z bronią i strzela.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
O tym że nie ma się czego bać, zapewnia nas przedstawiciel Koła Łowieckiego „Dzik”, które podało do urzędu, zgodnie z wymogami prawa, harmonogram polowań. – Przede wszystkim organizację polowań określają przepisy. Szczegóły można znaleźć w rozporządzeniu ministra środowiska dotyczącym warunków wykonywania polowań. Mieszkańcy nie muszą się niczego obawiać. Zawsze dbamy o bezpieczeństwo zarówno uczestników polowania jak i osób postronnych – poinformował nas łowczy z Koła Łowieckiego Dzik Arkadiusz Pluta.
Las jest dla wszystkich
W takich sytuacjach las nie jest ani wyłączany z użytkowania przez mieszkańców, ani w specjalny sposób oznakowany. Oczywiście, jeśli podczas spaceru zauważymy charakterystycznie ubrane osoby z bronią, to dobrze jest zachować dodatkową ostrożność. Jednak myśliwych obowiązują bardzo restrykcyjne regulacje dotyczące nie tylko oddawania strzałów, ale także samego transportowania i rozładowywania broni. Ich przestrzeganie minimalizuje ryzyku nieszczęśliwego wypadku. Pamiętajmy też o tym, że myśliwym nie zostaje się przypadkiem i są to osoby, które mają już doświadczenie w posługiwaniu się bronią.