Zdaje się, że w wyniku zapowiadanych odwołań od pomyślnej decyzji środowiskowej wydanej na rzecz budowy punktu selektywnego zbiórki śmieci przy skrzyżowaniu ulic Władysława Sikorskiego i Szarych Szeregów w Łajskach w gminie Wieliszew, wieliszewscy urzędnicy jeszcze raz pochylą się nad tą sprawą. Apel do władz tej gminy wystosował ostatnio w tej sprawie m. in. legionowski radny Sławomir Traczyk.
Przybliżmy. 18 lipca 2023 r. wójt gminy Wieliszew, Paweł Kownacki wydał pozytywną decyzję środowiskową dla realizacji inwestycji polegającej na prowadzeniu punktu selektywnego zbiórki śmieci na mierzącej nieco ponad 1,2 hektara działce położonej na skrzyżowaniu ulic Władysława Sikorskiego i Szarych Szeregów w Łajskach w gminie Wieliszew. Konkretnie chodzi o fragment działki na którym działał kiedyś zakład Bistyp, później Polindus. Informowaliśmy o tym w tej wiadomości.
Bez szczegółowego raportu środowiskowego
Decyzja została wydana na wniosek firmy Punkt Recycling Evra z Obornik, która w innych częściach Polski zajmuje się zbiórką i przetwarzaniem elektrośmieci. Wydano ją, bez stwierdzenia konieczności przeprowadzenia szczegółowszej oceny środowiskowej. W takim raporcie kompleksowo oceniany jest wpływ danej inwestycji na środowisko, w tym na zdrowie ludzi. Głównym zadaniem takiego dokumentu jest przedstawienie wszystkich możliwych zagrożeń związanych z jej realizacją.
Zaniepokojenie mieszkańców
Upublicznienie powyższych informacji zaniepokoiło mieszkańców i samorządowców mieszkających w sąsiedztwie planowanego przedsięwzięcia. Niektórzy z nich zapowiedzieli wniesienie odwołań od tej decyzji administracyjnej. Jedną z takich osób jest legionowski, niezrzeszony radny, Sławomir Traczyk, który zwrócił się do wójta gminy Wieliszew, Pawła Kownackiego z prośbą o ponowne rozpatrzenie tej sprawy. – Oczywistym jest, że zna Pan historie wspólnej walki mieszkańców „pogranicza” Łajsk i Legionowa o powstrzymanie utworzenia przeładowni śmieci, w której to historii stanął Pan po stronie mieszkańców i udzielił realnej pomocy. Dlatego teraz mieszkańcy tej samej właśnie okolicy na internetowych forach i w prywatnych rozmowach wyrażają zaniepokojenie i rozczarowanie wydaniem pozwolenia innej firmie z branży gospodarki odpadami. Gdyż mają powody by firmom zajmującym się odpadami nie ufać – zwrócił się do niego na piśmie. – Zatem zwracam się do Pana z apelem o ponowne rozpatrzenie sprawy i zweryfikowanie decyzji. Tego oczekują okoliczni mieszkańcy. Wnioskuję również, by uznano mnie jako stronę w postępowaniu, gdyż jako mieszkaniec, ale i samorządowiec z tego okręgu mam interes prawny by reprezentować interes swój i mieszkańców – napisał następnie.
Będą odwołania?
Władze gminy Wieliszew publicznie uspokajają mieszkańców, zapewniając ich zarazem, że planowane przedsięwzięcie będzie jedynie dotyczyć selektywnej zbiórki elektrośmieci, a o gromadzeniu innego rodzaju odpadów w ogóle nie ma w nim mowy. Z ich wypowiedzi i zapowiedzi zarazem wynika, że wniesione w tej sprawie odwołania spowodują ponowne administracyjne przeanalizowanie tej sprawy.
Do sprawy będziemy wracać.