Wieliszew. Z siekierami rzucił się na policjantów. Użyto gazu łzawiącego

policja-wieliszew

Zatrzymania dokonali funkcjonariusze z komisariatu w Wieliszewie (fot. Gazeta Powiatowa)

37-letni Robert K. zaatakował siekierami policjantów. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Napastnika udało się zatrzymać.

Awantura domowa z siekierami i alkoholem w tle

Policjanci zostali wezwani do awantury, do której doszło między nietrzeźwymi członkami jednej z wieliszewskich rodzin. Kiedy wieczorem pojawili się na wskazanej posesji, sami padli jej ofiarą. – W pewnym momencie jeden z mężczyzn pobiegł do szopy i chwycił znajdujące się tam dwie siekiery. Następnie idąc w kierunku policjantów, zaczął ich wyzywać i prowokować. Funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego – gazu obezwładniającego, siły fizycznej i kajdanek. Mężczyzna został obezwładniony, a siekiery zabezpieczone – relacjonuje podkom. Emilia Kuligowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

Z domowej szopy do policyjnej celi

Tuż po zatrzymaniu 37-letniego Roberta K. i osadzeniu go w policyjnej celi okazało się, że ma on aż 2,6 promila alkoholu w organizmie oraz że w przeszłości był już karany. Śledczy postawili 37-latkowi aż 3 zarzuty – czynnej napaści na policjantów, wywierania wpływu groźbą na ich czynności służbowe oraz ich znieważenia. Legionowski sąd z kolei przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec awanturnika najdotkliwszy środek zapobiegawczy, jakim jest 3-miesięczny tymczasowy areszt.

Grozi mu nawet 10 lat więzienia

37-letni Robert K. przebywa obecnie w jednym ze stołecznych aresztów. Czeka na wokandę sądową. Zgodnie z polskim kodeksem karnym, przestępstwo czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego zagrożone jest karą  do 10 lat pozbawienia wolności.