We wtorek strażacy przez ponad 6 godzin usuwali z ulicy Kościelnej w Łajskach zadaszenie hali pneumatycznej, którą zerwał silny podmuch wiatru. Droga była całkowicie nieprzejezdna aż do godziny 23.
We wtorek (18 lutego) w Łajskach ok. godz. 16 silny podmuch wiatru zerwał halę pneumatyczną, która stanowiła zadaszenie dla boiska piłkarskiego. Potężna płachta została wyrwana wraz z mocowaniami. Namiot zatrzymał się i zawisł na dwóch pobliskich topolach całkowicie je przykrywając. Zwisająca płachta zablokowała przejazd ulicą Kościelną. Na szczęście w tym czasie na boisku nie przebywały żadne osoby, jak również nikt nie przejeżdżał ulicą Kościelną. W innym przypadku mogłoby skończyć się to tragicznie.
Działania straży pożarnej we wtorek (18 lutego):
Dwa podnośniki i wielogodzinne utrudnienia
Na miejsce zostało wysłanych 7 zastępów straży pożarnej z powiatu legionowskiego, w tym dwa podnośniki. Ulica Kościelna w czasie działania służb ratunkowych była całkowicie zablokowana, a policja kierowała na objazdy. Niestety strażacy byli zmuszeni wyciąć jedną z topoli, a z drugiej musieli obciąć dużo gałęzi, aby usunąć płachtę. Łącznie strażacy pracowali na miejscu ponad 6 godzin i skończyli ok. godz. 23.
O zdarzeniu został poinformowany Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i przedstawiciele lokalnych służb Zarządzania Kryzysowego. Na miejscu byli obecni strażacy z JRG Legionowo, OSP Legionowo, OSP Wieliszew i Wojskowej Straży Pożarnej z Zegrza. Podczas działania służb ratunkowych na miejscu obecny był również właściciel boiska, z którego namiot został zerwany. Po zakończonych działaniach pozostałości plandeki zostały przekazane właścicielowi, który teraz będzie musiał usunąć je z pasa drogowego.
Miejsce zdarzenia następnego dnia o poranku (19 lutego):
fot. GP/kg