W sobotę z balkonu jednego z bloków w Wieliszewie wypadła kobieta. Nieprzytomną przetransportowano do szpitala. Śledztwo wszczęto w kierunku przemocy domowej. Zatrzymano jedną podejrzaną osobę. O tym, czy usłyszy zarzuty, zadecyduje przesłuchanie poszkodowanej.
W sobotę (28 lipca br.) wieczorem na osiedlu przy ulicy Książęcej w Wieliszewie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Z balkonu na pierwszym piętrze wypadła kobieta. Pomocy medycznej nieprzytomnej poszkodowanej udzielały dwie załogi ratownictwa medycznego. Jedną z karetek przetransportowano kobietę do szpitala w Warszawie. Na miejscu interweniowała też policja.
– Potwierdzam, że doszło do takiego zdarzenia. Obecnie prowadzimy czynności wyjaśniające i nie udzielamy żadnych informacji w tej sprawie – mówi komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie. – Kobieta, która wypadła z balkonu z ciężkimi obrażeniami ciała przewieziona została do szpitala. Poszkodowana była nieprzytomna – dodaje po chwili rzecznik prasowy legionowskiej policji.
Zatrzymano jedną osobę
Nadzór nad wyjaśnieniem okoliczności tego wypadku objęła Prokuratura Rejonowa w Legionowie. – Postępowanie wszczęliśmy w kierunku artykułu 207 kodeksu karnego tj. w kierunku znęcania się fizycznego i psychicznego nad najbliższymi – mówi prokurator Ireneusz Ważny, szef legionowskiej prokuratury. – W sprawie zatrzymaliśmy jedną osobą. Dzisiaj chcemy przesłuchać poszkodowaną w szpitalu. Od zeznań tej kobiety uzależnione będą nasze dalsze czynności, w tym te związane z postawieniem zarzutów karnych – tak w poniedziałek (30 lipca br.) przed południem informowała redakcję „Gazety Powiatowej” prokuratura w Legionowie.
Próba samobójcza czy udział osób trzecich?
Paragraf karny, w oparciu o przepisy którego wszczęto przedmiotowe śledztwo, mówi o przemocy domowej tj. psychicznym lub fizycznym znęcaniu się nad osobami najbliższymi. Za szczególnie okrutne czyny z tej kategorii kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia. Przedmiotowe przepisy karne stanowią też, że jeśli następstwem znęcania się psychicznego bądź fizycznego jest targnięcie się ofiary takiej przemocy na własne życie, to sprawca tych czynów zabronionych może trafić za więzienne kratki nawet na 12 lat.