Wieliszew. Ścięte drzewa stwarzają niebezpieczeństwo na Wieliszewskiej Trasie Crossowej

zdjecie-3

Pień drzewa na trasie MTB (fot. czytelnik)

Radzimy ostrożnie pokonywać Wieliszewską Trasę Crossową, ponieważ w ostatnim miesiącu na niektórych jej odcinkach w poprzek ścieżki rozrzucono ścięte konary drzew. Przy wysokich prędkościach, które rowerzyści tam rozwijają, nietrudno o niebezpieczny wypadek.

Czy przeszkody na trasie są efektem nieuwagi drwali, czy ktoś robi sobie głupie żarty?

 

Wytyczona na terenie Uroczyska Poniatów trasa liczy ponad 12 km. Znajdują się tam opisane wzniesienia, stoki i ścieżki leśne, które są doskonałą okazją do ćwiczeń kolarstwa górskiego. Jest to jedna z nielicznych tego typu tras na Mazowszu.

W kilku miejscach trasy na przestrzeni ostatniego miesiąca rowerzyści znajdują położone w poprzek ścieżek ścięte drzewa. – Nie wierzę, że to przypadek. Pnie układane są specjalnie na wyznaczonych trasach. Nie wiem, kto je w ten sposób układa – prawdopodobnie pracownicy nadleśnictwa, ci którzy pracują przy wyrębie – opowiada Dariusz jeden z rowerzystów, który często trenuje na trasie MTB. – Pnie leżą na zjazdach. Jeśli rozpędzony wjadę na drzewo, to nawet jeśli nie złamię sobie karku, na pewno rower nie będzie się już nadawał do użytku.

Prace gospodarcze w lesie

Według informacji z Nadleśnictwa Jabłonna na terenie lasów trwają prace gospodarcze. Zwykle są przeprowadzane raz na 5-8 lat. Na każdym z takich terenów powinny być wywieszone żółte tablice „Uwaga ścinka drzew”. Prace gospodarcze wykonują pracownicy firm zewnętrznych zatrudnianych przez nadleśnictwo. Jak jednak zapewniają rowerzyści na trasie MTB nie ma ani jednej tablicy ostrzegającej.

Zastępca Nadleśniczego Artur Zakolski prosi o cierpliwość i zachowanie ostrożności. Obiecuje, że sprawdzi, czy rzeczywiście opisana sytuacja ma miejsce oraz zawiadomi leśniczego opiekującego się tym rejonem lasu. Póki prace nie zostaną zakończone, nadleśnictwo sugeruje, by nie korzystać z trasy MTB.