Jacek Wodyczko, zawodnik Grupy Biegowej CHTMO, trzeci raz z rzędu zamienił buty biegowe na narty i wziął udział w 41. Biegu Piastów w Jakuszycach. Wybrał tym razem najdłuższy dystans, czyli 50 kilometrów.
W miniony weekend po raz 41. w Górach Izerskich w Jakuszycach (dzielnica Szklarskiej Poręby) odbył się Bieg Piastów. Od piątku do niedzieli rywalizowano na różnych dystansach – od 9 do 50km. Jakuszyckie trasy znane są nie tylko z biegów narciarskich. Tutaj często można spotkać biegaczy, którzy ładują akumulatory bądź startują w takich biegach jak Letni Bieg Piastów i Wielka Pętla Izerska, a po sąsiedzku w Maratonie i Półmaratonie Karkonoskim i innych biegach ultra, które cieszą się ogromnym powodzeniem.
„W tym roku było naprawdę ciężko”
50km – królewski dystans. W biegu wystartowała królowa nart Justyna Kowalczyk. Zawodniczka ukończyła rywalizację szósta i była pierwsza… jako przedstawiciel naszego kraju i jako kobieta! Czas narciarki z Kasiny Wielkiej – 2:34:08. Po raz drugi w najbardziej znanym biegu narciarskim nie tylko w naszym kraju wziął Jacek Wodyczko, biegacz chotomowskiej grupy. Ukończył rywalizację 953 miejscu w czasie 5:17:42. Morderczy dystans ukończyło prawie 1400 zawodników. Ponad pięćdziesięciu nie ukończyło biegu. Co do powiedzenia miał zawodnik Grupy Biegowej CHTMO: