Wiesław Kostecki, jabłonianin, były trener Wisły Jabłonna, uczestnik jabłonowskiego parkruna, od pewnego czasu trenuje nordic walking. Kontuzja uniemożliwia mu bieganie, więc swą aktywność sportową przerzucił na kijki. W miniony weekend wystartował w Mistrzostwach Świata w Nordic Walking!
Organizatorem Mistrzostw Świata w Nordic Walking na dystansach 5, 10 i 21 km był Idmar Racing Team, OSiR w Mosinie i Nordic Walking Poland. W sobotę 30 czerwca odbyły się eliminacje do niedzielnej, finałowej batalii. O swoich zmaganiach na terenie w Wielkopolski, opowiada sam zainteresowany, Wiesław Kostecki.
Przez eliminacje do finałowego startu – okiem Wiesława Kosteckiego
Start marszu na dystansie 5200 metrów nastąpił na pięknej polanie w lesie należącej do Nadleśnictwa Konstantynowo. Trasa prowadziła szeroką, w miarę miękką drogą z pięcioma niewielkimi wzniesieniami. W stawce ponad 200 zawodników. Początek jest obiecujący. Trzymam równe tempo do 3km, by następnie przyspieszyć, wyprzedzając kolejnych rywali. Do mety niespełna 250 metrów i myśl, czy mój wysiłek wystarczy do awansu do niedzielnych finałów. Mijam jeszcze rywali, by rzutem na taśmę awansować do prestiżowego, niedzielnego startu dla najlepszych! Uzyskuję czas 36:50 i ostatecznie kwalifikuję się do finałów. Z radością wracam do hotelu z myślą, czy zdążę zregenerować organizm przez następne 18 godzin. Przed startem w niedziele moje nogi są ciężkie. Zjadłem lekkie śniadanie, dojeżdżam na start… Taktykę na bieg mam identyczną jak dzień wcześniej. Trzymam się za zawodnikiem, który idzie szybkim tempem, ale wystarczającym dla moich możliwości. Od 4km przyspieszam, chcę zająć jak najlepsze miejsce. Wyprzedzam kolejne osoby. Pięć lub sześć, ciężko w ferworze walki się doliczyć. Na mecie jestem zadowolony, bo okazało się, że w swojej kategorii wiekowej 60-69 lat zająłem znakomite 6 miejsce! W „generalce”zająłem 64 lokatę, a czas lepszy niż w eliminacjach o 11 sekund – 36:39. Jak na debiut jestem bardzo zadowolony, a start w Mistrzostwach Świata na długo zapadnie w mojej pamięci. Wkrótce kolejne wyzwania , bo w połowie września wezmę udział w Mistrzostwach Polski i Europy w Barlinku.