Legionowianie z Przystanku domagają się budowy wiaduktu kolejowego na przedłużeniu ulicy Zygmunta Krasińskiego. Podobne żądania mają radni Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oraz ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS).
Rezygnację z budowy wiaduktu kolejowego przy ulicy Zygmunta Krasińskiego w Legionowie w połowie marca br. potwierdził prezydent Roman Smogorzewski. – Zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania z uwagi na kosztowność – oznajmił podczas miejskiej sesji, dodając zarazem, że wstępne koszty realizacji tej inwestycji oszacowane zostały na kwotę aż około 30 mln zł.
Okazało się, że w ciągu najbliższych 2 lat na legionowskim Bukowcu powstanie tunel wyłącznie dla aut osobowych i niewielkich busów na przedłużeniu ulicy generała Bolesława Roi oraz kładka pieszo-rowerowa wyposażona w windy dla osób niepełnosprawnych w ciągu ulic Polnej i Kwiatowej. Uzupełnieniem tej inwestycji będzie droga łącząca ulicę Kwiatową z wlotem do nowego tunelu. Niespełna miesiąc po ogłoszeniu zaawansowanych prac zmierzających do realizacji tego zadania, w przestrzeni publicznej pojawiły się nowe informacje dotyczące przypuszczalnych kosztów jego realizacji. – Tunel w Roi i kładka na Polnej może kosztować 31 mln zł. Zaznaczam, że jest to bardzo wstępny szacunek. Ceny w tej chwili szaleją, a to jest bardzo skomplikowany obiekt. Niewiele mniej, niż połowę wartości tej inwestycji sfinansują koleje – oznajmił na posiedzeniu komisji rozwoju miasta (15 kwietnia br.) wiceprezydent Marek Pawlak.
Chcą protestować!
Mimo że szacunkowe koszty tunelu na Bukowcu i wiaduktu przy Krasińskiego są do siebie bardzo zbliżone, to władze Legionowa zdecydowały się na tunel. Decyzja ta nie podoba się niektórym mieszkańcom. – Protestujemy przeciwko wycofaniu się miasta z koncepcji budowy wiaduktu w ciągu ulicy Zygmunta Krasińskiego. W zeszłym roku w konsultacjach społecznych prezydent Smogorzewski pokazał tę koncepcję i powiedział, że na pewno ta przeprawa będzie zrobiona. Wiadukt na Krasińskiego odciążyłby tunel i pomógłby wielu mieszkańcom w komunikacji lokalnej. Jeśli ta przeprawa nie powstanie, a powstanie tylko i wyłącznie ta na obrzeżach Legionowa, czyli na Bukowcu, to również nie będzie ona służyła mieszkańcom Legionowa, tylko ościennym gminom. Dołożymy wszelkich starań, aby koncepcja wiaduktu na Krasińskiego została przywrócona. Nie może tak być, żeby w tak dużym mieście były tylko dwie przeprawy – mówiła na posiedzeniu komisji rozwoju miasta (15 kwietnia br.) legionowianka reprezentująca mieszkańców m. in. Alei Krakowskiej i Alei Legionów. – Będziemy w tej sprawie składać protest do prezydenta – zapowiedziała następnie.
Za budową przeprawy kolejowej w centrum Legionowa głośno opowiedzieli się także niektórzy miejscy radni. – Szkoda, że odstąpiono od budowy wiaduktu na przedłużeniu ulicy Zygmunta Krasińskiego. To by rozwiązało problemy komunikacyjne osiedla Kozłówka. Zamiast budować tunel na Roi, powinniśmy pomyśleć o tym drugim rozwiązaniu – ocenił radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia NM NS. – Zlokalizowanie 2 legionowskich tunelów na obrzeżach miasta ma na celu ominięcie jego centrum. Nie mamy żadnej przeprawy lokalnej. To jest największa bolączka tego miasta – przekalkulował radny Sławomir Traczyk z PiS.