Firma Intop z Warszawy za prawie 32 mln zł zaprojektuje, a następnie zbuduje tunel w ciągu ulic Polnej i Kwiatowej na legionowskim Bukowcu. Urząd Miasta Legionowo rozstrzygnął właśnie przetarg w tej sprawie. Mieszkańcy sąsiadujący z tą inwestycją zapowiadają walkę na ścieżce administracyjnej. Nie chcą, aby z tunelu mogły korzystać ciężarówki.
Najpierw projekt, potem budowa
Ratusz rozstrzygnął przetarg na projekt i budowę tunelu w ciągu ulic Polnej i Kwiatowej na legionowskim Bukowcu. Inwestycję za 31,8 mln zł brutto wykona firma Intop z Warszawy. To była najniższa cena, jaka padła we właśnie (5 października) rozstrzygniętym konkursie. Mimo że znacznie przewyższała ona możliwości finansowe ratusza, które ujawniono wraz z otwarciem ofert, to i tak w porozumieniu z kolejarzami zdecydowano o pomyślnym rozstrzygnięciu tego konkursu. Takie sygnały już podczas zeszłotygodniowej sesji (30 września) wysyłał prezydent Roman Smogorzewski. – Najtańszą ofertę złożyła firma z dużym doświadczeniem w inwestycjach kolejowych i współpracy z koleją. Mam nadzieję, że ten przetarg rozstrzygniemy w okolicach połowy października – mówił.
Do końca 2022r.
Tunel na Bukowcu będzie budowany we współpracy ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK). Część kosztów tej inwestycji zostanie sfinansowana z pieniędzy unijnych w ramach realizowanego jedynie do końca 2022r. programu. Wobec powyższego ograniczenia czasowego, firma Intop będzie miała tylko nieco ponad 2 lata, aby najpierw zaprojektować tunel, potem go wybudować.
Tunel miał być niższy!
Tunel w ujęciu wytycznych przetargowych nie podoba się legionowianom zwłaszcza z ulicy Kwiatowej. Wskazówki te mówią bowiem, że tunel może być wysoki na 4 metry. Mieszkańcy boją się, że tunelem będą jeździć ciężarówki. Podnoszą, że podczas konsultacji społecznych była mowa o małej przeprawie kolejowej jedynie dla osobówek i karetek. – Mimo że tunel będzie mógł być wyższy, to i tak nie będą mogły nim jeździć ciężarówki – takie zapewnienia padły z ust prezydenta Romana Smogorzewskiego podczas ostatniej sesji. W słowa te nie wierzą wspomniani mieszkańcy i zapowiadają walkę na ścieżce administracyjnej, której celem będzie zablokowanie realizacji tej inwestycji. Poprosiliśmy lidera tej grupy, społecznika Artura Pieńkowskiego o komentarz. – Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że parametry tunelu, które zawarto w dokumentacji przetargowej, uniemożliwią przejazd pojazdów ciężarowych. W trakcie konsultacji społecznych w ratuszu była mowa o tunelu o wysokości jedynie 3,2 metra, która rzeczywiście uniemożliwiłaby przejazd pojazdów ciężarowych, ponieważ możliwy byłby przejazd pojazdów o wysokości do 2,7 metra. Obecnie w ciągu ulic Polna – Kwiatowa przewiduje się tunel do 4 metrów, a więc możliwy będzie przejazd pojazdów o wysokości do 3,5 metra, co oznacza, że zmieszczą się w nim np. potężne wywrotki, tzw. „patelnie”, którym wystarczy światło tunelu 3 metrów. Ponadto, w żadnym wypadku nie było mowy, że tunel Polna – Kwiatowa ma być głębszy, niż ten na ulicy Roi. Zgodnie z informacjami prasy, władze miasta w ostatnich latach propagowały budowę małego tunelu, wskazując za przykład ten w Grodzisku Mazowieckim, który jest wystarczający dla karetek, a który dopuszcza przejazd pojazdów o wysokości do 2,5 metra. Obecny projekt zakłada jednak, że tunel może pozwalać na przejazd pojazdów aż o metr wyższych. Jak to zostało zaprotokołowane w raporcie z konsultacji w ratuszu, omawiany tunel miał być niedostępny również dla służb typu straż pożarna, gdyż dopuszczenie tego rodzaju pojazdów oznaczałoby przy okazji wpuszczenie ruchu pojazdów ciężarowych. W obecnej sytuacji mieszkańcy powinni mieć możliwość wypowiedzenia się, czy akceptują taką zmianę, a więc czy akceptują otwarcie dzielnicy domów jednorodzinnych na przejazd pojazdów ciężarowych, ponieważ stosowanie ograniczeń w rodzaju bram uniemożliwiających przejazd pojazdów ciężarowych jest nieskuteczne, a także w każdej chwili może zostać zdemontowane – zauważa nasz rozmówca.