Mamy cel i wierzę, że go osiągniemy

520460b0e5052.jpg

Po dwóch ostatnich spotkaniach, w których Siódemka Legionovia uległa 3:0 kolejno Atomowi Trefl Sopot i PTPS-owi Piła, zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Lalka zajmuje siódme miejsce w tabeli. O opis sytuacji panującej w tabeli i drużynie z Legionowa poprosiliśmy kapitana Legionovii, Kingę Bąk. Z rozgrywającą legionowskiej drużyny rozmawiał Tomek Piwnikiewicz.

 

Jak oceniłaby Pani pierwszą rundę Plus Ligi w wykonaniu Siódemki Legionovia? Realnie liczyłyście na to, że będziecie w czołówce tabeli, czy może jednak byłyście przekonane o tym, że stoczycie walkę o pozostanie w lidze na drugi sezon?

Cieszymy sie z miejsca, jakie zajmowałyśmy na koniec pierwszej rundy i nie będę miała nic przeciwko, aby po drugiej rundzie tabela ułożyła się w taki sam sposób. Zdajemy sobie doskonale sprawę, że nasz dorobek punktowy mógł być większy i zapewne dawałoby nam to trochę więcej spokoju. Jednak nikt w Orlen Lidze nie odpuszcza i trzeba grać w każdym meczu na 100%, żeby zdobywać punkty. Teraz gramy większość spotkań na wyjeździe, więc teoretycznie będzie trudniej, ale my już do takich meczy „o wszystko” przywykłyśmy. W tym sezonie każde spotkanie jest dla nas walką o wszystko, bo z każdym przeciwnikiem trzeba starać się zdobywać punkty.

 

Czy Pani zdaniem dobrym posunięciem było ściągnięcie do klubu właśnie Natalii Maciejczyk, Kristiny Michailenko i Gergany Marinovej? A może zawodniczki o „większych nazwiskach” dałyby Siódemce możliwość walki o najwyższe lokaty?

Kristina jest młodą i perspektywiczną zawodniczką, która już nie raz pokazała, na co ją stać. Natomiast Gergana i Natalia są doświadczonymi siatkarkami, które zostały sprowadzone do klubu po wcześniejszych testach, w których prezentowały się naprawdę dobrze. Trenerzy dokonali takiego wyboru, bo widzieli w składzie właśnie je i myślę, że one całkowicie wywiązują się z powierzanych im zadań. Nigdy nie wiadomo jakby było, gdyby trafiła do nas jakaś „gwiazda”, przecież nazwisko nie daje gwarancji wyniku. A co w sytuacji, kiedy doznaje ona kontuzji? Wtedy taką zawodniczkę jest bardzo ciężko zastąpić. A my mamy wyrównany skład i to jest najważniejsze, świetnie się uzupełniamy.

 

Czy Pani zdaniem sprowadzenie do klubu Magdaleny Saad było dobrym posunięciem? A może należało szukać zawodniczki, która byłaby raczej wzmocnieniem ataku, niż obrony?

Mogę tylko powiedzieć, że Magda to bardzo dobra zawodniczka, która na pewno pomoże nam w przyjęciu i obronie. Bardzo dobrze uzupełniają się z Martą Siwką. Z tego co wiem, to klub już od dawna poszukiwał przyjmującej jednak to się nie udało, bo zawodniczki albo żądały zbyt dużych pieniędzy, albo nie były lepsze od naszych dziewczyn. Od początku sezonu dajemy sobie radę, więc teraz też tak będzie. Magda to czołowa libero w kraju i to chyba wystarczy na podsumowanie tego pytania.

 

Jaka atmosfera panuje w drużynie, kiedy po raz kolejny z zespołem z czołówki rozgrywacie 2 mocne sety (mecz z Atomem), aby opaść z sił pod koniec? Co Pani zdaniem jest przyczyną takiej sytuacji, tego wahania formy?

Trudno powiedzieć, co jest przyczyną tego, że dzieje się tak, a nie inaczej. Na pewno musimy pracować nad tym, aby nie tracić w jednym ustawieniu tylu punktów, a niestety nie tylko z Atomem się nam to przydarzyło. Może to brak koncentracji? Może.

 

Czy w klubie porusza się temat ewentualnej zmiany trenera? (Wszak Jerzego Matlaka zwolniono, mimo że na półmetku rozgrywek jego zespół znajdował się w czołowej trójce ligi, miał zdecydowanie lepsze wyniki, niż trener Wojciech Lalek). I czy Pani zdaniem ewentualna zmiana na tym stanowisku przyniosłaby więcej korzyści, czy może spowodowała tylko zamieszanie?

Nic mi o zmianie trenera mi nie wiadomo. Są to nieuprawnione sugestie niektórych dziennikarzy. Pracuje z trenerem Lalkiem już trzeci sezon i za każdym razem przygotowywał nas bardzo dobrze do tych najważniejszych spotkań i osiągaliśmy postawione przed sezonem cele. Czy my mamy zresztą złe wyniki? Jako beniaminek wygrałyśmy w pierwszej rundzie 3 mecze gdzie nie byłyśmy stawiane w roli faworyta. W tym sezonie mamy jasno postawiony cel i wierzę, że go osiągniemy z tym sztabem trenerskim i składem.

 

Dziękuje za rozmowę.

Również dziękuję i pozdrawiam kibiców.