W zarządzeniu wójta gminy Jabłonna z dnia 13 marca 2015 r. znalazła się uchwała, która ostatecznie nie trafiła do porządku obrad sesji z dnia 25 marca. Ma ona związek z problematyczną sytuacją – 31 marca tracą ważność umowy pod najem lokali użytkowanych przez GOPS i archiwum gminne. Czy obie instytucje zostaną wyrzucone na bruk?
Przedmiotem „znikającej” uchwały jest wyrażenie przez Radę Gminy zgody na zakup nieruchomości, w której miałby swoją siedzibę m.in. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej i archiwum gminne. Chodzi o budynek i działkę znajdujące się na ul. Zegrzyńskiej 1 w Jabłonnie, w której Urząd Gminy wynajmuje powierzchnie pod archiwum (66 m2) i GOPS (112 m2). Jest ona obecnie w posiadaniu Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska z siedzibą w Jabłonnie.
Nieruchomość
Na terenie nieruchomości (powierzchnia 0,2 ha) znajduje się budynek o powierzchni użytkowej 1157 m2. Budynek pochodzi z 1950 r. Na parterze znajdują się lokale, które są wynajmowane z przeznaczeniem na punkty handlowo-usługowe. W budynku mieszkają 4 rodziny i tylko w zajmowanych przez nich pomieszczeniach wymienione są okna i ogrzewanie. Pięć lokali pozostaje pustych. Są to duże mieszkania, które, jak twierdzi wójt Jarosław Chodorski, mogłyby być zaadoptowane na 10 mieszkań komunalnych.
Gdzie się podziać?
31 marca gminie kończy się umowa na powierzchnie wynajmowane w budynku na potrzeby archiwum gminnego i GOPS. Właściciel budynku nie chce już przedłużać umowy, ponieważ od dawna próbuje nieruchomość sprzedać. Do tej pory bezskutecznie. Istotne dla sprawy jest także to, że mieszkańcy kamienicy składali petycje w związku z zamiarami dotychczasowego właściciela sprzedaży prawa własności lokali mieszkaniowych.
Bagatelizowane od lat
W procesie decyzyjnym gminy znaczenie ma także fatalny stan budynku komunalnego przy ul. Modlińskiej 130. Od wójta Jarosława Chodorskiego dowiedzieliśmy się, że z przeprowadzonych ekspertyz wynika, że budynek zagraża bezpieczeństwu. Co więcej wykonane one były lata temu, a ludzie wciąż tam mieszkają. – Według danych pochodzących z ewidencji gruntów i budynków (kartoteka budynków) budynek przy ul. Modlińskiej pochodzi z roku 1880 – wyjaśnia rzecznik Urzędu Gminy Jabłonna Michał Smoliński. Jak informuje, pierwszą ekspertyzę przeprowadzono w 2005 r. i już wtedy wykazywała ona stopień zużycia budynku na poziomie 75%. Kolejną mówiącą o 95% zużyciu wykonano w 2008 r. Chodorski jest zdeterminowany, by zabrać ludzi z tego budynku i przenieść np. do kamienicy przy Zegrzyńskiej 1.
Dlaczego nie?
Odrzucając uchwałę przewodniczący Witold Modzelewski powołał się na artykuł 102 ust. 5 i104 ust. 1 Statutu Gminy. Jeśli chodzi o art. 102 ust. 5 – jak udało nam się potwierdzić u przewodniczącego – zastrzeżenia budziło przede wszystkim niewskazanie źródeł finansowania. Wójt wyjaśnia, że nie mógł podać źródła finansowania, bo zakupu nieruchomości nie ma jeszcze w budżecie. Mówi, że jeśli uzyska zgodę rady, będzie możliwe wprowadzenie zmian, a tym samym wskazanie źródła finansowania. Zapytaliśmy przewodniczącego, czy nie uważa, że to błąd, że uchwała nie znalazła się w porządku obrad 25 marca, ze względu na tak ważną kwestię jaką jest budynek na Modlińskiej 130. Modzelewski przyznaje, że sprawy są ze sobą powiązane i zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Mówi jednak, że rada musi być świadoma podejmowanej decyzji. – Jest to normalny sposób pracy Rady Gminy. Radni zdecydowali, po uzgodnieniu z wójtem, że pójdzie to odrębną ścieżką. Jest wiele kwestii, które musimy jeszcze sobie dopowiedzieć, aby podjąć stosowne decyzje. Nikt nie jest przeciwny kupowaniu, ale chcemy wiedzieć, co kupujemy – mówi.
Kolejny konflikt
W sprawę został zaangażowany gminny radca prawny Mariusz Kądzielski. Według jego opinii – (…) całkowita swoboda przewodniczącego w ustalaniu porządku obrad jest ograniczona treścią art.20 ust. 5 u.s.g., który zobowiązuje przewodniczącego do zamieszczania w porządku obrad najbliższej sesji rady gminy projektu uchwały, jeżeli wnioskodawcą jest wójt gminy, a projekt wpłynął do rady gminy co najmniej 7 dni prze dniem rozpoczęcia sesji – napisano w opinii. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że warunek 7 dni został spełniony. – Biorąc pod uwagę dyspozycję zawartą w normie art. 20 ust. 5 u.s.g. można by więc stwierdzić, że intencją ustawodawcy było – dosłownie – zagwarantowanie wójtowi możliwości przedłożenia projektu uchwały rady (por. art. 30 ust. 2 pkt 1 u.s.g.), który to projekt rada winna w ocenie wójta rozpatrzyć i podjąć stosowną uchwałę, ze względu na jego znaczenie dla interesów gminy. Przepis ten jest jednoznaczny i bezwzględnie obliguje przewodniczącego rady do uwzględnienia w porządku obrad sesji projektu uchwały złożonego przez wójta w sposób zgodny z przepisem – podsumowuje w opinii Kądzielski.
Wiedzieli
Nie jest tak, że zanim pojawił się projekt uchwały, radni nie wiedzieli, że rozważana jest ewentualność zakupu nieruchomości na Zegrzyńskiej 1. – Pierwsze rozmowy w tym temacie rozpoczęły się na początku stycznia na posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych. Od tamtej pory na każdym posiedzeniu tej komisji były rozpatrywane punkty dotyczące zakupu tej nieruchomości. Była również poruszana kwestia ul. Modlińskiej 130. To nie jest tak, że radni nic nie robili – mówi Modzelewski.
Przyspieszenie
To, że uchwała nie znalazła się w porządku obrad rady z dnia 25 marca, jest faktem. Jednak już dzień przed sesją o godz. 14:00 odbyło się posiedzenie Komisji Budżetowej w tej sprawie. Po kilku godzinach obrad na wniosek jednego z radnych „zrobiono przerwę” do dnia następnego. Godzinę przed sesją radni kontynuowali rozmowy w sprawie uchwały. Efekt ustaleń można znaleźć w kalendarzu zaproszeń na stronie gminy. 31 marca o godz. 9:00 odbędzie się wspólne nadzwyczajne posiedzenie Komisji Rozwoju oraz Komisji Budżetowej, a już 2 kwietnia o godz. 14:00 Nadzwyczajna Sesja Rady Gminy Jabłonna. Przedmiotem obrad będzie natomiast wyłącznie rozpatrzenie projektu uchwały dotyczącej nabycia nieruchomości z ul. Zegrzyńskiej 1.
Skąd pieniądze?
Przewodniczący Witold Modzelewski nie wyklucza, że w czwartek uchwała zostanie przegłosowana. Martwi się jednak kwestią finansową. – Mogę się tylko domyślać, jakie będą źródła finansowania. Prawdopodobnie będzie to z obligacji lub z kredytu. Budżet tego nie udźwignie ze środków własnych. Radni głosując, muszą mieć świadomość kolejnego zadłużania gminy. Emisja obligacji to nie jest studnia bez dna. Natomiast problem mieszkań komunalnych jest tylko jednym z problemów Gminy Jabłonna – mówi.
Nie ma konfliktu
Według ekspertyz rzeczoznawców budynek przy Zegrzyńskiej jest wart ok. 2 mln zł. Nie wiemy natomiast, jaką cenę udało się wynegocjować wójtowi, poza tym, że jak mówi są to „rozsądne warunki”. Witold Modzelewski krytykuje fakt, że nie wszystko jest w tej kwestii jasne. – Dostaliśmy projekt uchwały bez kwoty, utajniono część Komisji Rozwoju, kiedy kwoty były ujawniane. Radnym nie odpowiadał taki sposób procedowania nad tą uchwałą. Paragraf 9 statutu gminy mówi o jawności posiedzeń rady i komisji – wyjaśnia. Modzelewski podkreśla, że zawirowania w kwestii uchwały nie mają związku z żadnym konfliktem interpersonalnym. – Wola wójta i wola rady jest tożsama. Tu chodzi tylko i wyłącznie o sposób procedowania tejże uchwały. Jeśli chodzi o samą wolę zakupu i chęci rozwiązania tego problemu – tu nie ma żadnego konfliktu. Wręcz przeciwnie – jest zgodna współpraca – dodaje.