W czwartek swój mecz rozegrały kadetki LTS Legionovia. Początek był fatalny, ale potem było już coraz lepiej: nie było przestojów, ale były też złe emocje i ratowanie się łamaniem przepisów przez trenera UKS SMS Warszawa.
Pierwszy set w zasadzie nie ma historii. Kadetki LTS Legionovia nie grały. Na boisku były jakby obce sobie osoby, które się kompletnie nie rozumiały. Trener Michor nie dokonywał zmian, a SMS zdobywał punkty jeden pod drugim. Ławka kibiców LTS była cichutka, wszyscy patrzyli z niedowierzaniem na to, co działo się na boisku. Dziewczęta były zdenerwowane, niepewne, nie kończyły ataków, nie odbierały zagrywek, źle oceniały lot piłki. Gra wyrównała się nieco przy stanie 13:2 dla SMS, ale set skończył się wynikiem 25:11 dla przeciwniczek.
Set drugi zapowiadał się na wyrównany. Legionowianki uzyskały jednak pewną przewagę – było 4:2, potem 8:5, 10:7, a od stanu 14:12 już poszło… Zdarzały się błędy, dziewczęta chwilami sobie przeszkadzały, ale była walka, pojawił się w drużynie duch. Wydaje się, że przełomowym momentem meczu był czas (już drugi w tym secie), który przy stanie 20:12 wziął na rozmowę z drużyną trener SMSianek. Eufemistycznie rzecz nazywając, ostro zwrócił się do swoich zawodniczek. Nie pomogło. Set zakończył się rezultatem 25:14.
W trzecim, na początku, toczyła się walka punkt za punkt. Tak było tylko do stanu 13:12. Od tego momentu LTSianki zaczęły zdobywać kolejne punkty i „odjechały” Warszawiankom na 7 punktów. Trener SMS dokonał niedozwolonej zmiany, sugerując chorobę swojej zawodniczki. Sędziowie ogłosili kilkuminutową przerwę. Chodziło oczywiście o wybicie Legionowianek z uderzenia. Dwukrotnie też wziął czas, by zarządzić swoim zawodniczkom upokarzające ćwiczenia gimnastyczne. Nie pomogło. Set zakończył się wynikiem 25:16.
Z czwartego seta warta zapamiętania jest znakomita seria Zofii Parzydło. Jej zagrywka pozwoliła uzyskać przewagę 10. punktów. Set także zakończył się rezultatem 25:16, cały mecz 3:1 dla kadetek LTS Legionovia.
– Graliśmy bez kilku kontuzjowanych dziewcząt. Treningi były ciężkie i dziewczęta potrzebowały czasu, żeby się „obudzić”. Młodsze koleżanki, które uzupełniły skład, spisały się bardzo dobrze. One jeszcze przed rokiem grały na niższej siatce, a dziś grają na seniorskiej na 2,24 m. Ale musimy pracować jeszcze lepiej i grać jeszcze lepiej. – powiedział po meczu trener Michor.
LTS Legionovia Legionowo – SMS Warszawa 3:1 (11:25, 25:14, 25:16, 25:16)
Skład LTS Legionovia : Milena Montowska, Michalina Sochaczewska, Zofia Parzydło, Emilia Sikora, Julia Ciejka, Sandra Szczepańska, Julia Wałek, Wiktoria Grzegorzewska (L), Katarzyna Piłatowicz (K), Aleksandra Rojecka, Natalia Dąbrowska, Klaudia Margalska.