Legionovia Legionowo. Zaczęło się dobrze, skończyło jak zwykle

sk-bank-legionovia-impel_16

Legionovia Legionowo (fot. arch. GP/MM)

Podopieczne Roberta Strzałkowskiego wygrały pierwszego seta po dramatycznej końcówce, dając wiele radości  zgromadzonym kibicom w Arenie Legionowo. Ambitnie walczyły w kolejnych partiach, jednak siatkarki z Piły nie pozostawiły złudzeń miejscowym zawodniczkom.

Pierwszy set padł łupem Legionovii i wydawało się, że są w stanie powalczyć o co najmniej jeden punkt. Ba! Zakończyć batalię z kompletem punktów. W drugim secie walka była bardzo wyrównana, choć w pierwszej fazie drugiej odsłony pojedynku to gospodynie prowadziły 8:5, 12:9 a nawet 15:10. Wtedy to trener Nicola Vettori zdecydował się na wzięcie czasu, bo legionowianki zaczęły panować na swoim parkiecie. Pilanki szybko odrobiły straty – 15:14. Od stanu 16:16 to znów Legionovia była na fali wznoszącej i na świetlnej tablicy pojawił się wynik 21:17. Jak nie udało się wygrać tego seta, ciężko powiedzieć. Najpierw w ataku Małgorzata Skorupa zdobyła pewny punkt, by za chwilę zablokować atak Legionovii. Pilanki, po dramatycznej końcówce, wyszarpały seta, wygrywając 25:23.

Pilanki rozwinęły skrzydła…

i podbudowane wygraną w partii numer dwa, nie pozostawiły złudzeń miejscowym siatkarkom. Kolejne dwa sety wygrały nadspodziewanie łatwo, bo 25:18 i 25:21. Ambicji Noviankom nie można odmówić, bo w czwartym secie koniecznie chciały doprowadzić do remisu. Prowadziły znów wysoko, bo 15:11 i znów roztrwoniły prowadzenie na rzecz rywalek, które w końcówce pokazały klasę, pewnie wygrywając seta jak i całe spotkanie 3:1.

W tabeli Orlen Ligi Legionovia jest okupuje trzynaste miejsce z jednym zwycięstwem na swoim koncie. Przeciwniczki, PTPS Piła, plasują się na szóstym miejscu.

Legionovia Legionowo – PTSP Piła 1:3 (26:24, 23:25, 18:25, 21:25)

Legionovia: Monika Bociek, Iga Chojnacka, Natalia Gajewska, Klaudia Grzelak, Daria Paszek, Katarzyna Połeć, Adrianna Adamek (libero) oraz Joanna Pacak, Aleksandra Rasińska, Malwina Smarzek.