Siatkarki Legionovii udały się do Polic na spotkanie z mistrzyniami Polski Chemikiem Police. Wiadomo było, że z takiego terenu wywiezienie chociażby punktu mogło graniczyć z cudem. Szansa była w drugim secie.
Podopieczne Roberta Strzałkowskiego nie przestraszyły się utytułowanych przeciwniczek. Szczególnie w drugim secie, gdzie walczyły o wygranie seta. Legionowianki prowadziły w tym secie, ale renomowane policzanki odrabiały straty. W końcówce Chemik prowadził 24:23. Wtedy świetną zagrywką popisała się Stefana Veljković i miejscowe siatkarki mogły cieszyć się z prowadzenia 2:0.
3:0 bez sensacji
Legionowianki nie sprawiły sensacji, ale zostawiły po sobie dobre wrażenie. Choć trzeba przyznać, że w ostatnim secie, a szczególnie w początkowej jego fazie nie były już tak skuteczne. Przegrywały wyraźnie 1:7. I tu brawa dla siatkarek z Mazowsza, że jeszcze powalczyły i pewnym momencie traciły do Chemika punkt – 15:16. Wtedy to miejscowe siatkarki postanowiły, że czas zakończyć spotkanie. Dały zdobyć legionowiankom tylko cztery punkty i wygrały seta 25:19.
Chemik Police – Legionovia Legionowo 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)
Legionovia Legionowo: Pacak, Adamek (libero), Rasińska, Wawrzyniak, Korabiec (libero), Grzelak, Mikołajewska, Chojnacka, Połeć, Grabka, Bociek, Skib, Alagierska, Bączyńska.