56-legionowianin w rozpalonym na swojej posesji ognisku palił śmieci. Sąsiedzi zaalarmowali Straż Miejską (SM), zaś jej funkcjonariusze ukarali najwyższym możliwie mandatem.
Anonimowy donos do legionowskiego „Ekopatrolu” zakończył się usunięciem hałdy starych mebli, które najprawdopodobniej miały być spalone w przydomowej kotłowni. Strażnikom miejskim i urzędnikom pomagały w
Właściciel jednej z legionowskich restauracji wykazał się odwagą i nie uległ groźbom swoich gości. Udało mu się nawet wezwać policję, która zatrzymała napastników na gorącym
komentarze
Dobry pan, a mógł bloki wywalić jak w Wieliszewie.
autor JM (więcej...)Bardzo dobrze napisany artykuł, fajnie się czyta i temat ciekawy
autor Szymon (więcej...)Teraz pozostaje nam czekać, jak zagłosują zausznicy Smogorzewskiego.
autor AGNIESZKA J. (więcej...)Szkoda, że piszecie o tym wydarzeniu już po fakcie.
autor AGNIESZKA J. (więcej...)Samorządowy burdelik w pełnej krasie.
autor Jola (więcej...)