Nasza Historia: Maurycy Potocki i Jabłonna w powstaniu listopadowym

maurycy_potocki

W dniach powstania listopadowego właścicielką Jabłonny była Anna z Tyszkiewiczów hr. Dunin-Wąsowiczowa. Jej drugi mąż płk Stanisław hr. Dunin-Wąsowicz był szefem sztabu gen. Józefa Chłopickiego, a jej synowie z pierwszego małżeństwa August i Maurycy hr. Potoccy zostali adiutantami generała. Plotka krążąca na salonach Warszawy posądzała hrabinę o podsunięcie Chłopickiemu pomysłu obwołania się dyktatorem.

 

W chwili wybuchu powstania przyszły dziedzic Jabłonny Maurycy hr. Potocki miał 18 lat i uczęszczał do wojskowej Szkoły Aplikacyjnej w Warszawie. Jako jeden z jej nielicznych elewów uczestniczył w Nocy Listopadowej. Jego matkę i ojczyma łączyła dawna przyjaźń z gen. Józefem Chłopickim. 17 stycznia 1831 r. dyktator mianował Maurycego podporucznikiem 5. Pułku Ułanów, a 21 stycznia 1831 r. Potocki został adiutantem polowym przy Wodzu Naczelnym gen. Michale ks. Radziwille.

W styczniu 1831 r. w Jabłonnie swoją siedzibę miał sztab 1. Dywizji Piechoty gen. Jana Krukowieckiego. Krukowiecki bez zezwolenia opuszczał dywizję i jeździł w prywatnych sprawach do Warszawy. Został złapany na tym przez Chłopickiego na trakcie pod Jabłonną i srogo zrugany.

Po wkroczeniu do Królestwa armii rosyjskiej w oberży jabłonowskiej stanął sztab gen. Jana Weyssenhoffa dowódcy całej jazdy powstańczej. 10 lutego do pałacu w Jabłonnie przeniesiono z Okuniewa kwaterę Wodza Naczelnego. Radziwiłł wprowadził się do dawnych pokoi księcia Poniatowskiego. Mały przedpokój do nich prowadzący wyścielono słomą, na której spali adiutanci generała. Ostatnie rozkazy wyszły z Jabłonny 16 lutego 1831 r. o wpół do drugiej w nocy, po czym sztab przeniesiono do Grochowa.

W związku z nadciąganiem pod Warszawę wojsk rosyjskich gen. Chłopicki opuścił 18 lutego sztab Radziwiłła zabierając ze sobą czterech adiutantów, m.in. Maurycego Potockiego. Wraz z nimi udał się do oddziałów liniowych stojących w Okuniewie. Maurycy jako adiutant Chłopickiego brał u jego boku udział w bitwie pod Grochowem (25 lutego). W czasie walki został wysłany z rozkazami dla brygady Giełguda pod Białołękę, gdzie toczyła się tego dnia druga równoległa bitwa. Za udział w tych bitwach Maurycy został odznaczony 3 marca złotym krzyżem Virtuti Militari.

W tym czasie do Jabłonny wkroczyli Rosjanie. 5 marca 1831 r. 24 żołnierzy z batalionu Kurpiów pod dowództwem por. Porawskiego przeszło po lodzie Wisłę i uderzyło na Jabłonnę przeganiając rozłożonych w stajniach kozaków lejbgwardii. Zginąć miało 12 kozaków i jeden oficer rosyjski. Zdobyto 20 koni z okulbaczeniem. Polacy strat nie ponieśli.

Około 14 maja Jabłonna ponownie stała się siedzibą Wodza Naczelnego, którym w tym czasie był gen. Jan Skrzynecki. Dyktator przybył do pałacu z żoną i ogromną świtą. Jak wspominał płk. Franciszek Gawroński w Jabłonnie „bez zajmowania samego pałacu, tylko w oficynach wygodnie umieszczoną była kwatera główna; jazda z nami idąca stanęła w polu, oficerowie w domkach włościan, które tu są na sposób holenderski stawiane, z piętrami, bardzo porządnie; mało takich w naszym kraju”.

Przy sztabie Skrzyneckiego znajdował się jako adiutant Maurycy Potocki. Wraz z Wodzem Naczelnym wyruszył do bitwy pod Ostrołęką (26 maja), w której wziął udział w szeregach macierzystego 5. Pułku Ułanów. Uczestniczył w brawurowej szarży, która rozbiła rosyjską formację.

W maju 1831 r. Stanisław Wąsowicz otrzymał awans na generała brygady. 20 czerwca 1831 r. Maurycy Potocki został adiutantem polowym u jego boku, a 11 sierpnia awansował na porucznika.

Po raz ostatni Wódz Naczelny stacjonował w Jabłonnie we wrześniu 1831 r. po kapitulacji Warszawy. 7 września rozpoczęła się ucieczka ze stolicy arystokracji i wojskowych. Wśród pierwszych uchodźców znalazła się księżna Sapieżyna, która nocowała w pałacowej oficynie. Jabłonowska karczma zajęta została przez oficerów „bawiących się, pijących i pijanych”. Wieczorem 8 września głównodowodzący gen. Kazimierz Małachowski stanął w Jabłonnie na noc w drodze do Modlina. „Za wojskiem, które dopiero koło Jabłonny można było jako tako uporządkować, ciągnął długi szereg wozów, otoczony tłumem bezbronnych osób, uciekających z Warszawy przed zemstą tryumfującego nieprzyjaciela”. Wśród cywili szli pieszo niemal wszyscy posłowie i ministrowie.

9 września oddziały polskie opuściły Jabłonnę obsadzając Modlin i Nowy Dwór. Tego samego dnia do Jabłonny wkroczyli Rosjanie – straż przednia korpusu gen. Cypriana Kreutza. 11 września do Jabłonny zjechał rosyjski generał Fiodor Berg. Na pertraktacje z nim delegowano z Modlina generałów Dembińskiego i Ledóchowskiego.

 

Rosjanie zbudowali most pontonowy pomiędzy Cząstkowem a Suchocinem. 19 września przerzucili nim na prawy brzeg Wisły grupę Szachowskiego w sile 19 tysięcy ludzi oraz 79 dział. Główne siły rozlokowali pomiędzy Skierdami a Jabłonną, a odwody – pomiędzy Jabłonną a Pragą.

Po upadku powstania zagrożeni represjami Wąsowiczowie i Potoccy udali się na emigrację do zaboru austriackiego. Ich majątki na Podolu oraz w guberniach grodzieńskiej i kijowskiej miały zostać skonfiskowane. Im samym zakazano powrotu do kraju i pozbawiono prawa do amnestii. Pałace Dunin–Wąsowiczowej w Mokotowie i Jabłonnie zostały obrabowane przez carskich żołdaków. Meble z Jabłonny kilka lat później odnalezione w skrzyniach ukrytych w twierdzy modlińskiej.

W swoim pałacu w Zatorach Wąsowiczowa urządziła kwaterę dla oficerów, którym Austriacy pozwolili przekroczyć granicę. Jednocześnie podjęto działania na rzecz objęcia rodziny amnestią. Dzięki koneksjom na dworze carskim udało się stopniowo uchylić nakazy konfiskaty dóbr i uzyskano zgodę na powrót do kraju poszczególnych członków rodziny. Maurycy Potocki przebywał na emigracji w Galicji przez 19 lat – do 26 października 1850 r.

Rafał Degiel

Ważniejsze źródła:

Sz. Askenazy, Odgłosy polistopadowe według dziennika Anny księżny Sapieżyny 1831-1833, Kraków 1913,
F. S. Gawroński, Pamiętnik r. 1830/31 i kronika pamiętnikowa (1787-1831), Kraków 1916,
J. Reitzenheim, Udział piątego pułku ułanów wojsk polskich podczas kampanji r. 1831, Lwów 1878.

 

 

Patroni wydawnictwa: