Nasza Historia: Przystań parowców w Jabłonnie

parostatek

Za czasów Augusta hr. Potockiego Jabłonna była popularnym celem wycieczek mieszkańców Warszawy. Przyjeżdżano tutaj indywidualnie lub w zorganizowanych grupach. Zapomnianym epizodem jabłonowskiej turystyki jest historia przystani dla statków parowych.

 

W maju 1890 r. administracja dóbr Jabłonna wydała Żegludze Parowej Maurycego Fajansa zgodę na budowę krytej przystani dla parowców na wysokości folwarku Jabłonna. Fajans otrzymał również dla swoich pasażerów wyłączne prawo użytkowania nowo urządzonych dróg i ścieżek prowadzących z przystani do wsi, lasów i domów letniskowych. Niejako na inaugurację przystani w niedzielę 8 czerwca 1890 r. urządzono wycieczkę do Jabłonny dla 250 osób. Wzięły w niej udział dwa statki parowe „Warszawa” i „Sokrates”. Parowce poprzedzało kilka łodzi, którymi płynęli członkowie Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Z przystani wycieczkowicze zostali przewiezieni do halli przy stacji Jabłonna (dzisiejsza stacja Legionowo), gdzie odbył się dalszy ciąg programu.

 

 

 

Regularne rejsy wykorzystujące przystań w Jabłonnie rozpoczęły się 10 czerwca 1890 r. Statki na trasie Warszawa – Jabłonna odchodziły cztery razy dziennie: rano o 6.00 i 8.00 oraz po południu o 13.00 i 16.30. Statki z Jabłonny do Warszawy odchodziły o 12.30, 14.00, 15.30 i 17.30. W niedziele i święta kursował dodatkowy statek, który wypływał z Warszawy o 19.30 i wracał z Jabłonny o godzinie 22.00. Rejs trwał 50 minut.

Jabłonna była też ważnym punktem przesiadkowym na trasie Warszawa – Pułtusk. Statki na tej linii odchodziły codziennie o godzinie 6.00 i 13.00. Parostek dowoził podróżnych na przystań w Jabłonnie, gdzie następowała przesiadka do omnibusów jadących do przystani w Zagrobach (dzisiejsze Zegrze Południowe). Tutaj czekały już parowce przewożące pasażerów Narwią do Pułtuska. Podróż powrotna odbywała się w podobny sposób. Przejazd w obie strony trwał po sześć godzin.

Litografia „Żegluga Parowa Maurycego Fajansa” z mapką na której zaznaczono przystań w Jabłonnie, 1890 r. (Muzeum Plakatu w Wilanowie).

 

W lipcu 1890 r. poziom wody był tak niski, że statek „Wisła” pływający między Warszawą a Płockiem uszkodził burtę na wystających z dna kamieniach. W tej sytuacji około 20 lipca zawieszono rejsy do Jabłonny. Statki kursowały tylko pomiędzy Pułtuskiem a Zegrzem, a omnibusy dowoziły podróżnych do stacji kolejowej Jabłonna. Rejsy próbowano przywrócić w sierpniu, ale stale utrzymująca się niska woda skutecznie temu przeszkodziła.

Niespodziewanie powstanie przystani w Jabłonnie zostało oprotestowane przez Zarząd Kolei Nadwiślańskiej, który około 10 sierpniu 1890 r. zażądał jej likwidacji. Przypomniano, że zgodnie z umową zawartą przy budowie linii kolejowej i stacji Jabłonna zabronione zostało organizowanie konkurencyjnych linii transportu do Jabłonny. Prawdopodobnie nie chodziło tutaj o statki pływające tylko do Jabłonny, ale o linię Warszawa – Pułtusk, która konkurowała z pociągami dowożącymi pasażerów z Warszawy do stacji Jabłonna, gdzie znajdował się punkt przesiadkowy do omnibusów jadących do przeprawy w Zagrobach i dalej do Serocka lub Pułtuska.

Protest kolejarzy zmusił administrację dóbr Jabłonna do rozebrania przystani po około dwóch miesiącach funkcjonowania. Jej brak znacznie pogorszył komfort podróży. Pasażerowie zmuszani byli do wsiadania i wysiadania ze statków po kładkach i do oczekiwania na swój rejs na nieosłoniętej mieliźnie.

W maju 1891 r. Żegluga Parowa Maurycego Fajansa planowała wznowić regularne rejsy do Jabłonny, lecz informacja o nich ostatecznie nie trafiła do rozkładu jazdy parostatków. W kolejnych latach towarzystwo w ogóle zrezygnowało z rejsów do Jabłonny. Organizowano jednie sporadycznie rejsy wycieczkowe dla grup zorganizowanych. Sami warszawiacy zaczęli preferować krótkie rejsy do Młocin.

W tym czasie na rynek mocniej wkroczyły towarzystwa żeglugowe z Płocka, które znacznie zaniżyły ceny i jakość usług przewoźniczych. Brak przystani w Jabłonnie nie był dla nich problemem. Pasażerów do Jabłonny przesadzano na środku Wisły do niewielkich łódek rybackich lub porzucano na wiślanych łachach i wysepkach. Ten drastyczny spadek jakości usług oraz rosnąca konkurencyjność transportu kolejowego doprowadziły do utraty klientów, a następnie do całkowitego zaniechania rejsów parowców do Jabłonny.

Rafał Degiel


Ważniejsze źródła:

„Gazeta Polska”, 1890,
„Kurjer Warszawski”, 1890-1895,
T. Kuligowska, Jabłonna Augusta, Jabłonna 2018.
Podpisy pod ilustracjami

 

Parostatek „Wisła” opuszcza przystań w Warszawie („Przyjaciel Dzieci. Pismo Tygodniowe”, 1862, nr 67).

 

Patroni wydawnictwa: