Niemiecka zbrodnia w Serocku 28 lutego 1941 roku

Art.Serock1.luty.2021

Okrutna zbrodnia dokonana przez Niemców na Polakach 28 lutego 1941 r. w serockim wąwozie wstrząsnęła mieszkańcami. Pamięć o niej żyje do dzisiaj. W tym roku przypada 80. rocznica mordu dokonanego na 22 naszych rodakach.

 

Serock doświadczał wojennych okrucieństw od początku września 1939 r. W dniu 5 września 1939 r. niemieckie lotnictwo zbombardowało centrum miasta, tzn. rejon skrzyżowania głównych ulic – 3 Maja i Kościuszki. Bomby trafiły m.in. w kamienicę Rozenberga, w której piwnicach schroniło się ponad osób. Według nieścisłych danych miał zginąć od 40 do 87 osób. Kolejna tragedia miała miejsce zaraz po wkroczeniu Niemców do Serocka 9 września 1939 r. Polski właściciel sklepu w czasie szarpaniny z żołnierzem dokonującym rabunku, zastrzelił go, więc Niemcy w odwecie rozstrzelali sklepikarza i dwóch jego sąsiadów. W dniu 15 września rozpoczęto usuwanie z miasta Żydów, to jest 500 mężczyzn, a pozostałych Żydów, ponad 2000 osób ostatecznie wypędzono 5 grudnia do Nasielska. Stamtąd wysłano ich do różnych gett i obozów, gdzie większość z nich straciła życie.

 

W dniu 8 października 1939 r. miasto Serock i gmina wiejska Zegrze wraz z większością terytorium powiatu pułtuskiego zostały włączone do tzw. rejencji ciechanowskiej, stanowiącej część Prus Południowo-Wschodnich. Zastraszanie ludności polskiej występowało głównie w takich formach jak: masowe egzekucje, wywożenie do obozów koncentracyjnych i wysiedlenia. Domy i gospodarstwa wysiedlonych zajmowali miejscowi volksdeutsche oraz Niemcy z krajów bałtyckich. W dniu 11 listopada 1939 r. pod błahym pozorem rozstrzelano związanych z Serockiem ziemian: czterech Dłużewskich z Pobyłkowa i Łubienicy oraz W. Archutowskiego z Gzowa.

 

W Serocku w kwietniu 1940 r. utworzono obóz pracy, dla osób dopuszczających się przestępstw gospodarczych oraz naruszających różne zakazy wprowadzone przez władze niemieckie. Jesienią 1940 r. wyburzono w Serocku część domów, psujących estetykę miasta, które miało się stać niemieckim kurortem. Zniszczono żydowski cmentarz, a z macew zrobiono schody i taras widokowy na grodzisku, gdzie powstała letnia kawiarnia. W grudniu tego roku wysiedlono około 150 znaczniejszych osób w mieście, m.in. ks. F. Kuligowskiego i wywieziono do obozu w Działdowie.

W tej atmosferze okupacyjnego terroru w 1940 r. w okolicy Serocka podjął działalność agent gestapo nazywający się podobno Franek Mirota lub Mitura. Podawał się za zakonnika, dlatego zdobył zaufanie proboszcza parafii Zegrze ks. Ludomira Lissowskiego, który pozwolił mu na odprawianie mszy i prowadzenie działalności w okolicznych miejscowościach. Agent działał na terenie trzech gmin: Zegrze Nasielsk i Gzowo, namawiając ludzi do wstąpienia do tajnej organizacji mającej do walczyć z Niemcami. Jej członkowie zbierali się najczęściej w lesie w rejonie wsi Guty i Święcienica, gdzie mieli kilka kryjówek.

Agent wyznaczył spotkanie wszystkich członków organizacji na 11 listopada 1940 r. według jednej z relacji we wsi Piskornia, według innej w Święcienicy, gdzie wydał ich w ręce Niemców. Według części relacji liczba zatrzymanych był większa niż 22 rozstrzelanych, bowiem po przesłuchaniach część osób miano zwolnić. Aresztowani zostali poddani śledztwu prowadzonemu przez gestapo, najpierw w Ciechanowie, a następnie Pułtusku. Wyrokiem niemieckiego sądu, zostali skazani na karę śmierci, nie tyle za przynależność do organizacji podziemnej co za rzekomy napad dokonany na niemiecki samochód.

Pierwotna mogiła na cmentarzu w Serocku (fot. S. Jakubczak)

Pierwotna mogiła na cmentarzu w Serocku (fot. S. Jakubczak)

 

Na miejsce kaźni wybrano Serock, gdyż większość konspiratorów pochodziła z okolicznych wiosek. Przywieziono ich do Serocka z Pułtuska w dniu 28 lutego 1941 r. Rozstrzelano w wąwozie nad Narwią kilkaset metrów od cmentarza. Jak napisał ks. M. Przedpełski w kronice parafii Klukowo w całem miasteczku były obstawione policją wszystkie domy i podwórza, aby nikt nie mógł nic zobaczyć.

Sołtysów wsi, z których pochodzili więźniowie zmuszono do wykopania wielkiego, głębokiego na 4 metry dołu i przyglądania się egzekucji. Według innej relacji dół miała wykopać grupa więźniów z obozu karnego. Skazanych ustawiano czwórkami nad dołem i kolejno rozstrzeliwano. Nie wszyscy zginęli od razu, ranni umierali powoli w dole przywaleni ziemią. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w bliższej i dalszej okolicy oraz prasie podziemnej, która chciał ten fakt jak najszerzej rozgłosić i ostrzec ludność wiejską przed możliwością podobnej prowokacji.

Od początku były problemy z ustaleniem listy ofiar. Mówiono o 20-22 osobach, ale znamy jedynie 12 nazwisk. Nie udało się też potwierdzić, czy była wśród ofiar kobieta i 14-letni chłopiec, bo według ustaleń najmłodszy był Zygmunt Przybysz lat 16.

 

Obecna mogiła na serockim cmentarzu (fot. S. Jakubczak)

Lista ofiar

Barszczewski Kazimierz z Piskorni; Gmitrzak Władysław ur. 1912 listonosz z Serocka; Gryczmański Stefan ur. 1883 inżynier z Warszawy; Kępski Czesław ur. 1921 z Dąbrowy; Kępski Henryk ur. 1910 z Dąbrowy; Kępski Marian ur. 1904 z Dąbrowy; Kościesza Stefan z Wierzbicy; Michalik Czesław ze Smogorzewa; Przybysz Stanisław ur. 1911 ze Święcienicy; Przybysz Zygmunt ur.1924 r. ze Święcienicy; Sobański Marian ur.1916 r. ze Smogorzewa; Zalewski Marian ur.1921 z Ludwinowa Zeg. oraz 10 nieznanych osób.

W pierwszych latach po II wojnie światowej władze miasta w miejscu mordu postawiły krzyż i ogrodziły mogiłę. Późniejsze przeniesienie szczątków ofiar na cmentarz i wystawienie pomnika było inicjatywą księdza prałata Franciszka Kuligowskiego. W dniu 26 marca 1957 r. zwrócił się on do Urzędu Rady Ministrów o zgodę na zbudowanie pomnika poświęconego ofiarom na serockim cmentarzu. Pismo to 3 kwietnia zostało przekazane do Urzędu do Spraw Wyznań, który uznał, że nie jest właściwy w tej sprawie, wskazując jako adresata ZBOWiD. W dniu 17 lipca 1957 r. dokonano ekshumacji szczątków pomordowanych, które przeniesiono na cmentarz parafialny, gdzie postawiono pomnik z pamiątkowym napisem i listą 11 nazwisk rozstrzelanych. W tej formie pomnik funkcjonował do 2002 r., kiedy z inicjatywy władz gminy nadano mu nową, bardziej czytelną formę i poprawiono błędy na liście nazwisk.

Sławomir Jakubczak

Ważniejsze źródła:

S. Jakubczak, Wąwóz straceń i pomnik na cmentarzu – dwa miejsca pamięci jednej zbrodni, „Serocki Miejscownik krajoznawczy po gminie”, odc. 58, „Informator gminy Serock” 2019, nr 2/194,
A.i M. Kurtyczowie, Zegrze – Wola Kiełpińska. Dzieje parafii i okolic, Wola Kiełpińska 2001,
A. Sokolnicki, Region pułtuski w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945, „Pułtusk. Studia i materiały z dziejów miasta i regionu”. T. I, Warszawa 1969.