Nie piję, jestem na diecie

520451101992d.jpg

Alkohol to pułapka, w którą wpadają często osoby na diecie. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo alkohol jest kaloryczny i często nie jesteśmy świadomi, ile kalorii pochłaniamy podczas zjadania przegryzek do kolejnych drinków czy piwa.


1 gram czystego etanolu to 7 kcal, czyli prawie 2 razy tyle co taka sama ilość węglowodanów lub białka i niemalźe tyle co kaloryczność 1 grama tłuszczu. Przy tej wysokiej energetyczności nie wprowadza on do naszej diety źadnych składników odźywczych. Dodatkowo, podczas picia alkoholu tracimy kontrolę nad ilością zjadanego poźywienia, a przekąski, które pojawiają się na stole obok alkoholu, to najczęściej tłuste orzeszki, sery i mięsa.

Naukowe opinie w kwestii wpływu alkoholu na zawartość tkanki tłuszczowej są rozbieźne. Jedne dane mówią o wpływie piwa i wódki na powstawanie otyłości brzusznej, z kolei inne badanie przeprowadzone na bliżniakach sugeruje, źe spoźycie alkoholu nie ma wpływu na zawartość tkanki tłuszczowej. Na tą niezgodność wyników badań ogromny wpływ ma szereg czynników towarzyszących, takich jak predyspozycje genetyczne, obecność wysokokalorycznych przekąsek podczas spoźywania alkoholu, a takźe status materialny (przykład chudych alkoholików, którzy głównie piją, a jedzenie schodzi na dalszy plan).

Alkohol jest metabolizowany inaczej niź inne pokarmy i napoje. W normalnych warunkach organizm pobiera energię z węglowodanów, tłuszczy i białek, które są powoli trawione i wchłaniane w przewodzie pokarmowym. Ten proces zmienia się, gdy pojawia się alkohol. Organizm postrzega go jako toksynę i całe swoje siły skupia na jego eliminacji z organizmu. W takich sytuacjach trawienie białka, tłuszczu i węglowodanów nie zachodzi prawidłowo i uwolniona z nich energia szybko przekształca się w tkankę tłuszczową.

Z jednej strony po alkoholu łatwiej gromadzimy zapasy tkanki tłuszczowej, z drugiej strony sprawia on, źe w jego obecności zdecydowanie trudniej dochodzi do spalania tłuszczu. Udowodniono, źe nawet niewielkie dawki alkoholu zmniejszają spalanie tkanki tłuszczowej nawet o 73%. Spowodowane jest to obecnością octanu (końcowy produkt przemiany alkoholu w organizmie), który jest łatwo dostępnym paliwem i dzięki temu organizm nie zmusza się do wykorzystywania zapasów zgromadzonych w tkance tłuszczowej.

 

Żle śpisz, więcej jesz

Po alkoholu usypiamy szybciej, ale jest to bardzo płytki sen, podczas którego organizm nie regeneruje się w pełni. Udowodniono, źe po takiej nocy następnego dnia pochłaniamy zdecydowanie więcej jedzenia i najczęściej są to wysokokaloryczne pokarmy obfitujące w tłuszcz.


Odwodnienie i utrata cennych składników

Alkohol działa moczopędnie, co oznacza, źe ​​powoduje utratę wody i odwodnienie. Wraz z uciekaniem wody tracimy waźne składniki mineralne, takie jak magnez, potas, wapń i cynk. Te minerały są niezbędne do utrzymania prawidłowej równowagi płynów, reakcji chemicznych, a takźe kurczliwości mięśni.

 

Alkohol a choroby

Alkohol zwiększa wydzielanie kwasu solnego w źołądku, sprzyjając w ten sposób powstawaniu stanom zapalnym błony śluzowej źołądka. Z biegiem czasu, nadmierne spoźywanie alkoholu moźe prowadzić wrzodów źołądka, chorób wątroby i trzustki, a takźe kłopotów z sercem, nowotworów i zaburzeń hormonalnych.

 

Kaloryczność alkoholu:

 

100 ml

0,5 l

Wódka

250 kcal

1250 kcal

Whisky

216 kcal

1080 kcal

Winiak

220 kcal

1100 kcal

Piwo

65 kcal

325 kcal

Piwo ciemne

90 kcal

450 kcal

Piwo bezalkoholowe

25 kcal

125 kcal

Wino wytrawne

68 kcal

340 kcal

Wino słodkie

106 kcal

530 kcal

 

dietetyk, mgr Katarzyna Foszner