10. czerwca po raz 10. odbyła się Legionowska Dycha. Nie o 10.00, a godzinę wcześniej, co nie zmieniło zbytnio sytuacji pogodowej. Od rana żar lał się z nieba, co na pewno nie pomagało w osiąganiu wybitnych wyników. Fakt, padały życiówki, ale dla wielu to była walka z własnymi słabościami.
Najlepiej w tropikalnych warunkach radziły sobie… kobiety! W pierwszej jedenastce biegu zameldowało się ich cztery! Tuż za trójką mężczyzn na 4 miejscu minęła linię mety pod Areną Ewa Jagielska, ale zacznijmy po kolei.
Triumfator z Ukrainy
W gorące przedpołudnie 10 kilometrów najszybciej pokonał Sergii Rybak z Ukrainy. Jego czas nie był wybitny – 32:10 (wszystkie czasy netto). Za nim ze sporą stratą dotarł do mety Tomasz Grzybowski z Serocka – 34:38. Na podium znalazł się jeszcze Aleksander Krzempek (Team Draczyński/Bieganiepo40.pl) – 34:54.
Jagielska czwartą zawodniczką biegu…
… i pierwsza kobietą, która ukończyła jubileuszową edycję Legionowskiej Dychy. W niedzielę płaską trasę pokonała w 36:03. Drugą kobietą na mecie była Olena Popova z Ukrainy – 36:47. Za trzecim stopniu podium uplasowała się Andżelika Dzięgiel (GKS Fabianki) – 37:37.
Pobiegli we wszystkich edycjach!
Co do wyników, to warto wymienić wszystkich biegaczy, którzy od 2009 roku nie opuścili ani jednej edycji biegu. Byli to: Paweł Kędzierski, Marek Roguski, Rafał Kinasiewicz, Artur Detko i Grzegorz Woźniak. Wymienieni zostali uhonorowani pamiątkowymi statuetkami.
Pomocni legionowianie
Jak co roku można liczyć na mieszkańców Legionowa. To oni pomagali przetrwać ciężkie chwile, polewając uczestników biegu z przydomowych szlauchów, podając wodę oraz ustawiając dodatkową kurtynę. Chyba większość skorzystała z tego, jakże ważnego dobrodziejstwa z ich strony. Brawo Wy, brawo mieszkańcy!!!
Galeria biegów dziecięcych