Biegiem w Powiecie. Cz. 19. Z parkrunem w Polsce i… Bradford w Anglii (galeria)

parkrun Bradford

Parkrun Bradford - Agnieszka i Patryk Kościelscy z Legionowa

Turystyka parkrunowa trwa w najlepsze. W minioną sobotę reprezentanci naszego powiatu biegali w Bradford, Kołobrzegu i Jeleniej Górze.

Znaczący sukces w Anglii odniósł Patryk Kościelski. Były piłkarz Lotosu Jabłonna zajął 3 miejsce na blisko 350 biegaczy i biegaczek. Patryk wraz z żoną Agnieszką po raz drugi wzięli udział w parkrunie. Po raz drugi poza granicami kraju.

 

Parkrun Bradford (Anglia) #269

Bradford to ponad półmilionowe miasto na zachód od Leeds położone w hrabstwie West Yorkshire. Tydzień temu (25 lipca) państwo Kościelscy z Legionowa debiutowali w parkrunie i to od razu poza granicami kraju. Patryk na blisko 400 uczestników zajął 12 lokatę w czasie 20:30. Agnieszka wbiegła na metę 259. z czasem 32:48. W ostatnią sobotę poprawili swoje rezultaty. Patryk ze świetnym czasem 19:06 stanął na przysłowiowym najniższym stopniu podium. Agnieszka zaś uzyskała 30:14 zajmując 186 lokatę.

Dziś odbył się 269 bieg w Bradford Parkrun. Organizatorzy biegu byli bardzo zorganizowani i pomocni. Kibice i wolontariusze bardzo głośno dopingowali wszystkim uczestnikom, więc na tym parkrunie czułam się jak na zawodach biegowych. Trasa ciężka.  Bradford znajduje się na terenie pagórkowatym więc większość trasy to strome podbiegi. Lister Park to bardzo duży teren, a trasa to trzy i pół okrążenia dając 5 km. Nawierzchnia do biegania twarda, doskonała, jako że jest to deszczowy i wilgotny obszar. Fajne szerokie alejki. Biegają wszyscy począwszy od ludzi starszych po dzieci, ludzi z psami i rodziców z wózkami – podsumowała swój start Agnieszka.

Przed samym finiszem był ostry podbieg. Pierwsze uczucie na mecie to, że się skończyło, a potem satysfakcja z osiągniętego miejsca i czasu. No i że nie wyprzedził mnie kolejny uczestnik parkruna, który cały dystans biegł tuż za mną – cieszył się po biegu Patryk.

Parkrun Kołobrzeg #20

W Kołobrzegu pobiegł Witold Naczulski z Grupy Biegowej CHTMO. Jak biegło mu się w nadmorskim kurorcie, zrelacjonował poniżej:

Wraz z kolegą przez cały tydzień planowaliśmy pojawić się na biegu w Kołobrzegu. Udało nam się wstać w sobotę rano i ruszyć do Kołobrzegu. Po dojechaniu na miejsce o godzinie 8:30 zorientowaliśmy się, że parkrun się nie rozkłada tylko składa. Okazało się, że bieg odbył się wyjątkowo o 8:00 rano ponieważ dziś o 11:00 odbywał się „Bieg Ku Słońcu” i miejscowi parkrunowicze chcieli zaliczyć oba biegi. Informacji o tym próżno szukać na stronie parkrun Kołobrzeg. Takowa była natomiast na stronie parkruna na Facebooka – niestety nie sprawdziłem. Okazało się, że nie sprawdziło jeszcze 9 uczestników i o godzinie 9:00 odbyła się kolejna część dzisiejszej edycji biegu. Wyniki zostały spisane i mają być dołączone do tej 15-stki która już jest na stronie w wynikach.

Parkrun Jelenia Góra #5

 Nasz rodzinny projekt parkrun Polska trwa w najlepsze. Razem z żoną Urszulą zaliczamy kolejne lokalizacje. Dziś zaliczyłem kolejną dwunastą lokalizację polskiego parkruna, Ula jako wolontariusz jedenastą. Dalej odwiedzamy lokalizacje na Dolnym Śląsku. Tym razem na naszej mapie biegowej znalazła się Jelenia Góra. To najtrudniejsza lokalizacja w jakiej brałem udział. W Skierniewicach Basia Brzezińska z Gdyni, która ostrzegała mnie, że jeleniogórski parkrun nie należy do najłatwiejszych. I miała rację. Kilka mocnych zbiegów i podbiegów dało mi się porządnie we znaki. Musiałem uważać, by bezpiecznie dotrzeć do mety, bo dzień później czeka mnie start w Półmaratonie Karkonoskim. Wynik 25:39 do wybitnych nie należy. Jednak miejsce, w którym biegaliśmy – Park Miejski na Wzgórzu Kościuszki – należy do ładniejszych miejsc, w których biegałem. Za rok postaram się poprawić rezultat.

Galeria z Jeleniej Góry