Pierwszy Białołęcki Bieg Wolności w Warszawie przeszedł do historii. Punktualnie o 12:13, 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, spod Aresztu Śledczego i Zakładu Karnego przy ul. Ciupagi, prawie 330 uczestników biegu ruszyło na trzy pętle w tej części Warszawy.
Przed startem uczestnicy biegu ogrzewali się przy koksownikach, które 34 lata temu, można było zobaczyć na ulicach stolicy w chwili wybuchu stanu wojennego. Wtedy było dosyć mroźno, w sobotę siąpił deszcz i było kilka stopni na plusie. W biegu nie mogło zabraknąć przedstawicieli z naszego powiatu. Najliczniej zaprezentowała się grupa Serock Biega z Hotelem Narvil, Heron Wieliszew Team i Grupa Biegowa CHTMO, ale nie tylko. Najszybszym z naszego terenu okazał się Adam Doliński z reprezentujący KB Legionowo, który ukończył zawody na 54 miejscu w czasie 58:21. Jak zaprezentowali się inni?
55. Andrzej Głowacki – Wieliszew Heron Team – 59:05 (wszystkie czasy netto)
61. Wiesław Łobejsko – BBL Legionowo – 59:30
70. Wojciech Kisieliński – Wieliszew Heron team – 1:00:44
81. Grzegorz Manowiecki – Legionowo – 1:01:23
84. Paweł Horąży – Janówek Pierwszy – 1:01:28
123. Paweł Wójtowicz – Olszewnica Stara – 1:04:39
139. Stanisław Jończyk – Serock Biega z Hotelem Narvil – 1:05:38
156. Bartłomiej Sadowski – Serock Biega z Hotelem Narvil – 1:07:20
205. Marian Ścibor – Serock Biega z Hotelem Narvil – 1:10:53
207. Robert Gawkowski – Legionowo – 1:11:04
209. Sylwia Okurowska – Serock Biega z Hotelem Narvil – 1:11:05
210. Grzegorz Karaszewski – Serock Biega z Hotelem Narvil – 1:11:13
228. Zbigniew Wileński – Dąbrowa Chotomowska – 1:13:22
234. Klaudia Krajewska – Legionowo – 1:14:05
248. Michał Machnacki – Grupa Biegowa CHTMO – 1:15:36
249. Mariusz Karwowski – Grupa Biegowa CHTMO – 1:15:38
261. Witold Naczulski – Grupa Biegowa CHTMO – 1:16:54
269. Agnieszka Książkiewicz – Jabłonna – BNT – 1:17:47
270. Maciej Świderski – Jabłonna – 1:17:52
Co o biegu powiedział drugi z naszych przedstawicieli na mecie:
Andrzej Głowacki: Jak na pierwszy bieg przystało Bieg Wolności odbył się w miejscu, w którym jeszcze nie biegałem. Pod bramą Aresztu Śledczego Warszawa Białołęka zebrało się około 400 biegaczy w celu, poza doznaniami sportowymi, upamiętnienia wydarzeń z przed 34 lat – wprowadzenia stanu wojennego. Do przygnębiających wspomnień dołączyła się pogoda – było chłodno i deszczowo. Chociaż na sam bieg przestało padać. Trasa dookoła aresztu składała się z trzech okrążeń na łączny dystans 13 kilometrów. Trochę po utwardzonej nawierzchni, trochę płytek, ale większość po asfalcie. Sportowo wypełniłem swoje plany mieszcząc się w godzinie (59’05”). Wśród biegaczy sporo znajomych, których serdecznie pozdrawiam.
Komplet wyników można znaleźć TUTAJ.