Mariusz Wronowski, reprezentant Powiatu Legionowskiego, w ostatnim czasie wziął udział w dwóch półmaratonach: XXVI Półmaratonie „Cudu Nad Wisłą” i 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego.
Pierwszy z nich odbył się tradycyjnie w Radzyminie 15 sierpnia w dniu świątecznym Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz w dniu święta Wojska Polskiego. Tam, chory na stwardnienie rozsiane mieszkaniec Legionowa, w kategorii wózków aktywnych, wywalczył zwycięstwo. Na pokonanie dystansu półmaratońskiego potrzebował 1:36:32.
Jak poszło mu na trasie Błonie – Borzęcin?
5 dni póżniej Mariusz Wronowski wystartował w kategorii samorządowców (nie było kategorii wózków aktywnych). W półmaratonie w tej klasyfikacji zajął 4 miejsce z czasem bardzo podobnym jak w Radzyminie – 1:36:24.
Jakie wrażenia z biegów przekazał mi sam zainteresowany?
Oba biegi różniły się pod względem aury. W pierwszym upał dał mi w kość, w drugim padał deszcz, co w ogóle mi nie przeszkadzało. W upale starałem się utrzymać przewagę nad rywalami, choć ból odczuwałem już na 11km. Jednak z zaciśniętymi zębami, dałem radę i dzięki temu dotarłem na metę jako pierwszy. Teraz chwila odpoczynku, urodzinowy parkrun Jabłonna i start w Półmaratonie w Szczecinie. Trzymajcie kciuki!