W Lasach Legionowskich w okolicy stacji Warszawa-Choszczówka odbył się po raz trzeci bardzo ciekawy bieg pod nazwą – III Klubowa Mila. Organizatorzy biegów sztafetowych, Trucht Tarchomin Team, znów perfekcyjnie przygotowali imprezę dla zaprzyjaźnionych klubów biegowych. Jak przebiegała rywalizacja?
Trzeba przyznać, że po raz kolejny Trucht Tarchomin team przeprowadził zawody perfekcyjnie. Nawet „awaria” komputera nie popsuła wspaniałej rywalizacji. W trzeciej edycji przewidziano trzy kategorie: męskie, żeńskie i mieszane (dwie biegaczki i dwóch biegaczy rozstawionych dowolnie na zmianach). Do tego wreszcie dopisała pogoda. W pierwszej edycji było dosyć zimno, w drugiej padał deszcz, w piątkowej było ciepło i prawdziwie jesiennie, czyli idealna pogoda do biegania. Tym razem został przeorganizowany start, tak by finiszujący zawodnicy ostatnie 150-170 metrów pokonywali na pętelce wokół polany, na której usytuowany był start, strefa zmian i meta rywalizacji.
Klasyfikacja sztafet męskich
Rekord z zeszłego roku 22:00 nie został pobity. Ale znów gospodarze pokazali wielką klasę i wygrali z prawie dwuminutową przewagą. Trucht Tarchomin Team – „Panowie” pobiegł w składzie: Andrzej Ignatowicz (5:05), Maciej Tarnowski (5:50), Zbigniew Araźny (5:48), Krystian Kochanek (5:36), co dało czas 22:22. Trzeba odnotować, że Ignatowicz pobił rekord trasy, który wynosi 5:05! Drugą sztafetą na mecie okazała się grupa BiegamNaTarchominie „Torpedy”. Ich czasy również były bardzo dobre. Radosław Gozdek (5:50), Adam Ryczek (6:07), Krzysztof Sycan (6:14), Adrian Kwiatkowski (5:43) uzyskali czas łączny 23:46. najniższy stopień podium zajęła sztafeta Trucht Tarchomin Team „Panowie – II skład”. Drużyna w składzie: Sławomir Olędzki (5:40), Robert Włodkowski (6:03), Przemysław Romanów (6:20), Andrzej Oszmański (6:47) uzyskała na mecie czas 25:00.
Klasyfikacja sztafet damskich
Bezkonkurencyjną sztafetą damską okazała się drużyna BBL Warszawa Polonez w składzie: Angelika Apanowicz (7:19), Ilona Łącka (8:13), Monika Grabarczyk (6:26) – rekord trasy wśród kobiet!, Anna Myślińska (7:03) co dało łączy czas 29:01. Przewaga nad drugą sztafetą była nieznaczna, bo zaledwie 9 sekund. Zabiegane Po Uszy uzyskały czas 29:10. W skład sztafety weszły: Emilia Rudnicka (6:47), Małgorzata Roszkowska-Kazała (7:41), Irmina Sosińska (7:02) i Ewa Zarzycka (7:40). Trzecie miejsce przypadło damskiej ekipie Trucht Tarchomin Team – Panie: Agnieszka Żuraniewska (6:34), Małgorzata Świć (8:01), Marta Smoleńska (7:46), Elżbieta Cichońska (7:28) przebiegły sztafetę w czasie 29:49.
Sztafety mieszane (2+2)
Nowa kategoria sztafetowa na Klubowej Mili, gdzie w każdej drużynie startowały dwie panie i dwóch panów. Tu najszybciej do mety dotarła sztafeta BiegamNaTarchominie – „Piękne i Bestie”. Czas zwycięskiej drużyny to 25:32. Poszczególne zmiany sztafety obstawili: Łukasz Matejka (5:37), Wiktoria Królewska-Walecka (7:21), Małgorzata Lisiecka (6:51) i Łukasz Jeruć (5:43). Za BNT na mecie zameldowała się drużyna Skarymakersi Skaryszewskie Ciacho, która to do wygranych straciła 3:07. Na czas 28:39 zapracowali: Marta Mystkowska (8:15), Arkadiusz Ćwiek (6:57), Beata Nowakowska (7:10) i Sławomir Nowakowski (6:17). Najniższy stopień podium zajęła kolejna drużyna BiegamNaTarchominie – „Biegam aNawet Truchtam”. W niej pobiegli: Jacek Bułyk (7:33), Karolina Kamińska (8:36), Katarzyna Wawer (7:00) i Przemysław Kiesio (6:00) co dało łączny czas 29:09.
Biegli z Grupy Biegowej CHTMO
Biegacze chotomowskiej grupy biegli w dwóch sztafetach. W pierwszej męskiej pobiegli: Rafał Bryśkiewicz (6:10), Dariusz Jarosiewicz (6:39), Wojciech Kisieliński (6:49 – gościnnie w barwach CHTMO) i Rafał Rynkiewicz (5:51 – 11 czas zawodów!). Grupa Biegowa CHTMO 1 zajęła ostatecznie 5 lokatę, taką samą jak w ubiegłym roku. Do podium zabrakło 30 sekund. Druga sztafeta Grupa Biegowa CHTMO 2 to sztafeta mieszana, która pobiegła w składzie Michał Machnacki (7:20), Izabela Skłodowska-Jechna (8:15), Paulina Rosłowska (7:50) i Witold Naczulski (8:00), zajmując 6 miejsce w czasie 31:17.
Wzorowa impreza godna naśladowania
Pomysł Truchtu Tarchomin Team na rywalizację w takiej formie to strzał w dziesiątkę. Bieg toczy się w bardzo szybkim tempie, jest doping biegaczy i ich rodzin, walka zawodników do ostatnich centymetrów o jak najlepszy czas, a na koniec wspaniałe medale dla wszystkich uczestników, puchary dla najlepszych i wiele nagród do wylosowania… przy ognisku dla wszystkich uczestników. Do tego nagrody za rekordy trasy w postaci DVD, woda, ciasteczka i… nalewka własnej roboty. Jeden, wielki medal należy się Zbyszkowi Mamli i Andrzejowi Ignatowiczowi jak również całej ekipie Truchtu za wzorowo przeprowadzoną imprezę. Inni organizatorzy powinni się od Was uczyć!
Komplet wyników Klubowej Mili można znaleźć na stronie klubu.