Pierwsze nocne i zimowe WTC zaliczone!!! Około 50 osób zdecydowało się przebiec Wieliszewską Trasą Crossową po zmroku. Był grill, słodkości, herbata i wiele endorfin, które wydzieliły się podczas nocnego treningu.
Może dojazd na miejsce zbiórki nie był wybitny, może było zbyt ciemno i mnóstwo dzikich zwierząt przyglądało się okolicznym biegaczom, którzy wtargnęli do ich królestwa wieczorową porą, może to był… znakomity pomysł? Zdecydowanie!!! Wojciech Kisieliński, mieszkaniec Chotomowa, który WTC zna jak własną kieszeń, postanowił, że warto z trasą policzyć się nocną porą. Nocną to mało – zimową. To się jednak do końca nie udało, bo zima w zeszłym tygodniu opuściła nasze terytorium, ale kalendarzowo jak najbardziej. Biegacze pokonali trasę zimą w nocy. I oto przede wszystkim chodziło!
Pomysł na trening, pomysł na integrację
Niespełna kilkanaście minut przed 20.00. Okolice wiaty na drodze łączącej legionowską Aleję Róż i Skrzeszew w środku Lasów Legionowskich poruszenie. Stado… przepraszam najmocniej… grupa niesamowitych, biegowych zapaleńców z czołówkami na głowach szykuje się do pokonania WTC. Przy samej wiacie krąży „gospodarz” i pomysłodawca treningu Wojtek Kisieliński. Pomaga mu niezastąpiona Irenka Koper, nauczycielka wychowania fizycznego w legionowskiej „Siódemce” oraz Kacper Kisieliński i Dominik Głowacki. Pomaga również Piotr Mostowiec, bo dzięki niemu przy wiacie znajduje się oświetlenie. Dzieje się! Grill rozpalony do czerwoności, można więc startować. Uczestnicy ruszają na około 12,5km trasę (każdy gps powie co innego!). Za chwilę zanikną ich czołówki, bo zbiegną za pierwszą górkę trasy.
Na mecie czekała już na nich przygotowana gorąca herbata, były słodkości i oczywiście kiełbaska z grilla. Na fanpage wydarzenia wiele pozytywnych słów w kierunku organizatora. Także zachęta do zrobienia takich akcji w kolejnych porach roku! Z niecierpliwością czekamy na kolejne tego typu przedsięwzięcia.
Galeria zdjęć (TUTAJ) i film Piotra Mostowca
Galeria Powiatowej
