„Na olimpijskim szlaku…” spotkanie z Oktawią Nowacką, pięcioboistką (galeria)

okawia-nowacka_11

Oktawia Nowacka (fot. GP/MM)

W Zespole Szkół Ogólnokształcących Nr 2 im. Króla Jana III Sobieskiego w Legionowie odbyło się iście olimpijskie spotkanie. Na zaproszenie uczniów i nauczycieli do legionowskiej szkoły przybyła Oktawia Nowacka, znakomita pięcioboistka, brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku.

Od kilku lat Witold Andrzej Domaszewicz, nauczyciel w ZSO prowadzi i realizuje projekt edukacyjny pod nazwą „To nas kręci. Na Olimpijskim Szlaku – Spotkanie z Mistrzem”. Dzięki jego staraniom do legionowskiej szkoły przybyli już tacy sportowcy czy trenerzy jak: Robert Sycz, Lesław Ćmikiewicz, Grzegorz Skrzecz, Zofia Klepacka, Robert Skolimowski ze wspomnieniami o Kamili Skolimowskiej, Bernadeta Bocek-Piotrowska, Dawid Szulich, Aleksandra Socha, Wiesław Rutkowski, Janusz Gortat, Jerzy Engel, profesor Krzysztof Zuchora, Tomasz Krzemiński, Jakub Wawrzyniak, Zbigniew Wyganowski, Adrian Castro, Jakub Łęczycki, Andrzej Supron, Iga i Tomasz Świątek, reprezentacji Polski AMP Futbol, Robert Lis. Tym razem progi szkoły przekroczyła Oktawia Nowacka.

Wywalczyła brąz w po dramatycznym biegu i strzelaniu

Oktawia Nowacka, to zawodniczka trenująca pięciobój nowoczesny. Na spotkaniu z uczniami przedstawiła swoją drogę do medalu olimpijskiego. – Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się w 1999 roku, gdy zaczęłam trenować pływanie w UKS Ósemka Starogard Gdański. Potem zdecydowałam się, że prócz pływania, będę również biegać w klubie KS Agro Kociewie. Następnie dowiedziałam się, że istnieje coś takiego, jak dwubój nowoczesny. To taki pierwszy krok wśród młodych sportowców, którzy zamierzają trenować pięciobój. W wieku 14  lat wyjechałam z rodzinnego Stargardu do Łomianek, gdzie znalazłam się w Ośrodku Szkolenia Sportowego Młodzieży – powiedziała na wstępie bohaterka reprezentacji Polski podczas Igrzysk w Brazylii. Zawodniczka Legii Warszawa przekazała słuchaczom, jak ważna jest psychika każdego człowieka. Na swoim przykładzie pokazała, że mimo wielu przeciwności losu (kontuzja rozcięgna podeszwowego na pięć miesięcy przed Igrzyskami Olimpijskimi), zdołała wystartować w imprezie życia i zdobyć, po wspaniałej walce, upragniony medal olimpijski. Tu można przypomnieć sobie fantastyczny bieg polskiej sportsmenki.