Koszykówka. Polegli po dwóch dogrywkach

Legion-zabki

Ząbki tym razem lepsze od Legionu (fot. Legion)

Do absolutnie dramatycznego spotkania doszło w Ząbkach. Legion Legionowo – rocznik 2003 i młodsi – trenowany przez Tomasza Matysiaka spotkał się tam z MKS-em Ząbki. Dopiero druga dogrywka rozstrzygnęła o losach pojedynku!

W pierwszym spotkaniu tych drużyn Legion na własnym parkiecie wygrał zdecydowanie 112:48. Rewanż nie zapowiadał, że walka o zwycięstwo będzie aż tak zacięta. Trener Legionu nie mógł skorzystać ze swoich najwyższych zawodników. To w dużej mierze zaważyło o losach pojedynku.

Przez 40 minut pojedynku trwała prawdziwa walka o zwycięstwo. Zawodnicy obu drużyn popisywali się skutecznością, stąd tak wysoki wynik meczu. Po pierwszej połowie Legion prowadził pięcioma oczkami 50:45. W drugich dwóch kartach wynik oscylował ciągle blisko remisu. Na niespełna trzy minuty przed końcem meczu Legion prowadził trzema punktami. Miał też szansę na podwyższenie wyniku, lecz zabrakło szczęścia przy rzutach osobistych. Gospodarze w ostatniej minucie doprowadzili do remisu i pierwszej dogrywki.

– Zabrakło zimnej krwi, no i sił, ponieważ graliśmy dziesiątką zawodników, a czterech z nich złapało pięć przewinień równoznacznych z opuszczeniem parkietu – nie krył rozczarowania Tomasz Matysiak. – To zadecydowało, że walczyliśmy dzielnie jeszcze przez pierwszą dogrywkę. W drugiej już niestety nie.

Faktycznie w pierwszej dogrywce młodzi koszykarze Legionu prowadzili w końcówce czterema punktami. Jednak zawodnicy z Ząbek i tym razem szczęśliwie doprowadzi do remisu 106:106. Niestety kolejne pięć minut to już totalne panowanie na parkiecie zespołu gospodarzy, o czym świadczy wynik 17:1 w tym czasie.

Jednak legionowskim zawodnikom należą się ogromne brawa za wspaniałą walkę na parkiecie!

MKS Ząbki – Legion Legionowo 123:107 (27:18, 18:32, 19:21, 29:22, dogr. 13:13, 17:1)

Legion: Olaf Sławiński – 23, Kaj Zarzycki – 21, Michał Senkowski – 18, Wiktor Szewczyk – 16, Krzysztof Litwiński – 14,  Wojciech Matysiak – 4, Bartosz Szewczyk – 3, Franciszek Durka – 4, Kamil Strzelecki – 2, Michał Kujawa – 2.