Wreszcie w szerszym składzie, tylko bez kontuzjowanych Magdaleny Damaske i Aleksandry Gryki miały przystąpić do meczu z ŁKS Commercecon Łódź zawodniczki DPD Legionovii Legionowo. Niestety z powodu anginy ze składu wypadły Ewelina Polak i Małgorzata Skorupa. Jakby tego było mało na jednym z ostatnich treningów nabawiła się urazu Zuzanna Górecka. Sztab szkoleniowy legionowskiego zespołu podjął decyzję, że nie wystąpi ona w środowym spotkaniu.
Mecz z wiceliderem tabeli Ligi Siatkówki Kobiet (LSK) zawodniczki z Legionowa rozpoczęły w składzie Jasek, Olenderek, Wójcik, Adamek (libero), Kicka, Sobalska i Pickrell. Zawodniczki ŁKS Comercecon bardzo szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Trener Olenderek po raz pierwszy poprosił o przerwę już po 2 minutach przy stanie 1:6. Niestety uwagi trenera niewiele wniosły, bo nasze zawodniczki nadal słabo przyjmowały, a w konsekwencji nie kończyły ataków. Zawodniczki ŁKS-u atakowały bez bloku a Rediane Bidias punktowała raz za razem. Przewaga przyjezdnych rosła z każdą minutą pojedynku. Pierwszy set zakończył się wynikiem 11:25. Jeżeli szukać w nim pozytywów to dobra gra młodej Sobalskiej i debiut w LSK kolejnej juniorki Marii Woźniak.
Sędzia w roli głównej
Drugi set rozpoczął się od bardziej wyrównanej gry. Dobrze zagrywała i atakowała na wysokiej skuteczności Kristina Kicka. Pojawił się blok, który, mimo że nie przynosił bezpośrednio punktów, to pozwalał legionowiankom na wyprowadzanie ataków. Z czasem jednak zawodniczki ŁKS zaczęły znowu odskakiwać, przy stanie 4:6 zareagował trener Olenderek i poprosił o czas. Po dobrych zagrywkach i świetnej obronie Soblaskiej zawodniczki z Legionowa wyszły na prowadzenie 10:9, a chwilę potem po kolejnej obronie Sobalskiej i bloku Kickiej legionowianki prowadziły 11:9. Tego dla trenera Maska było za wiele. Poprosił o przerwę. Po uwagach trenera zawodniczki z Łodzi przyspieszyły grę. Po ataku Agaty Wawrzyńczyk łodzianki doprowadziły do remisu, a po jej dwóch kolejnych dobrych zagrywkach wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Mecz po chwili się wyrównał, ale przy stanie 14:16 doszło do spornej sytuacji. Piłkę próbowała rozgrywać Sobalska, ale znad głowy zbiła jej piłkę Bidias. Sędzia przyznał punkt ŁKS-owi. Zawodniczki i kibice gospodarzy protestowali, ale jedyne co zrobił sędzia, to dał żółtą kartkę Kristinie Kickiej. Od tego momentu gra DPD Legionowi totalnie się załamała. Nasze przestały przyjmować i nie trafiały atakami w boisko. Sędzia podejmował wątpliwe decyzje oprotestowywane przez obie drużyny. Legionowianki w tym secie już się nie podniosły i po ataku Klaudii Alagierskiej przegrały seta 18:25.
Szybkie 3:0
Ostatni set nie miał długiej historii. Łodzianki szybko objęły prowadzenie i umiejętnie punktowały zawodniczki DPD Legionovii. Trener Mazek zaczął rotować składem z boiska. Zeszła Regiane Bidias, ale nie wpłynęło to negatywnie na zespół ŁKS-u. Pewnie grała występująca w DPD Legionovii w latach 2013-2016 Aleksandra Wójcik, która dobrze przyjmowała, ale także pewnie atakowała. Legionowianki nie potrafiły w żadnym momencie tego seta nawiązać walki z wyżej notowanymi przeciwniczkami. W pierwszej części tego seta na boisku zameldowała się Aleksandra Rojecka – był to dopiero drugi występ w lidze tej młodej zawodniczki DPD Legionovii. Pod koniec seta postrzelała sobie jeszcze Kristina Kicka, ale po obronionych dwóch meczbolach łodzianki zakończyły mecz przy stanie 16:25.
Zawodniczką meczu wybrano Aleksandrę Wójcik, ale wyróżniono także 16-letnia Julię Sobalską, która prowadziła rozegranie DPD Legionovii przez cały mecz.
DPD Legionovia: Sobalska, Olenderek, Alicja Wójcik, Kicka, Pickrell, Jasek i Adriana Adamek (libero) oraz Woźniak, Rojecka, Agnieszka Adamek (libero).
ŁKS Commercecon: Marta Wójcik, Aleksandra Wójcik, Efimienko-Młotkowska, Wawrzyńczyk, Bidias, Alagierska, Korabiec (libero) oraz Szczyrba, Gajewska.