Siatkarki Siódemki Legionovia rozgromiły wręcz zespół KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:5, 25:13, 25:23). To druga wygrana druźyny trenera Lalka w tym tygodniu. Kilka dni wcześniej w meczu o Puchar Polski Legionowianki wygrały ze Spartą Warszawa 3:1.
Pierwszy set – bez emocji…
Pierwsza odsłona meczu toczona była wyłącznie pod dyktando gospodyń. Wynik 25:5 idealnie odzwierciedla to, co działo się tego dnia na boisku. To był prawdziwy pogrom, a cały set trwał niespełna kwadrans. Przy stanie 5: 3 na zagrywkę weszła Anna Sołodkowicz – zeszła z niej dopiero, gdy na tablicy widniał wynik 21:4. Tego dnia w legionowskiej druźynie „działało” właściwie wszystko: zagrywka odrzucała rywalki od siatki, blok skutecznie uniemoźliwiał ataki KSZO, a dobre przyjęcie pozwalało na wyprowadzanie dobrych ataków. Zespół przyjezdnych był natomiast zupełnym przeciwieństwem Siódemki. Zawodniczki z Ostrowca miały kłopot z dobrym odebraniem piłki, atakowały słabo, a ich zagrywka nie wyrządzała źadnej krzywdy.
…drugi zresztą teź
Niewiele więcej moźna powiedzieć o secie drugim. Tu takźe bezdyskusyjną przewagą miała Legionovia. Partia rozpoczęła się od dwóch asów serwisowych Kingi Bąk, a skończyła po jej ataku. Przeciwniczki zupełnie nie przypominały zespołu sprzed tygodnia, kiedy pewnie pokonały Spartę Warszawa 3:0. Tak jak w pierwszej części „leźały” obrona i atak, dlatego ten set nie mógł skończyć się inaczej.
Emocje dopiero w trzeciej odsłonie
Dopiero trzeci set przyniósł emocje, jakich oczekiwali kibice. Po początkowej przewadze i dobrej grze, do stanu 9.2 utrzymywała się wyrażna przewaga Siódemki. Wtedy właśnie trener Lalek wprowadził do gry kilka zmian. Na boisko weszły między innymi Barbara Bawoł i Iga Chojnacka (z którą wywiad prezentujemy w tym numerze). Legionowianki prawdopodobnie myślały, źe ich przewaga utrzyma się do końca spotkania, ale zawodniczki z Ostrowca postanowiły jeszcze powalczyć. Sytuacja zrobiła się naprawdę niebezpieczna – rozpręźenie w ekipie Siódemki sprawiło, źe od stanu 14:13 obie druźyny grały punkt za punkt. Po kilku udanych atakach sytuacja wróciła do normy i gospodynie „odskoczyły” na 4 punkty. To była jednak za mało, poniewaź siatkarki KSZO i tę stratę odrobiły. Set skończył się jednak po ataku Barbary Bawoł, którego podopieczne trenera Romana Murdzy nie zdołały przyjąć. Tak więc na tablicy zaświecił się wynik 25:23, a w całym meczu 3:0. Siatkarką meczu słusznie została uznana Anna Sołodkowicz, która odebrała nagrodę od Zbigniewa Pacelta, olimpijczyka i byłego wiceministra sportu.
Za tydzień Pszczyna
Juź 22.10 Siódemkę czeka wyjazdowe spotkanie z PLKS-em Pszczyna. Podopieczne trenera Lalka i w tym spotkaniu nie powinny mieć problemu, poniewaź gospodynie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli nie wygrały dotąd źadnego meczu (wygrywając tylko 1 seta).
Składy zespołów:
Legionovia: Sołodkowicz, Łukaszewska, Studzienna, Plebanek, Bąk, Skorupa, Siwka (libero) oraz Lizińczyk, Bawoł, Jóżwicka i Chojnacka;
AZS KSZO: Mazur, Bernatowicz, Tomsia, Kosiorowska, Chmiel, Król, Soja (libero) oraz Lisiecka, Winogradowa, Świerszcz, Nowakowska, Słonecka.
Tomek Piwnikiewicz