Daniel G. z Chotomowa skazany prawomocnym wyrokiem za usiłowanie zabójstwa swojego 2-miesięcznego syna

niemowle

W Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga zapadł prawomocny wyrok w głośnej i bulwersującej sprawie pobicia przez Daniela G. swojego 2-miesięcznego synka. Mężczyzna usłyszał wyrok 15 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa dziecka. Na rok bezwzględnego więzienia skazana została również matka dziecka, która nie zrobiła nic, aby powstrzymać ojca dziecka.

 

 

Początkowo Daniel G. był oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim synem za co groziła mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Po interwencji prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zarzut zmieniono na usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym, za co może grozić nawet dożywocie. Na ławie oskarżonych zasiadła również matka dziecka, która w ocenie prokuratora naraziła swojego syna na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez to, że nie powiadomiła odpowiednich służb i nie zrobiła nic, aby zapobiec temu, co z maluchem robił jego ojciec.

 

 

Straszne przeżycia małego Kamila

Przypomnijmy, że horror z udziałem małego Kamila rozegrał się w lipcu 2018 roku. Wtedy 29-letni ojciec dziecka miał bestialsko znęcać się nad noworodkiem. Obrażenia, jakie dziecko odniosło niemalże doprowadziły do jego śmierci, której udało się uniknąć tylko dzięki interwencji pracownicy opieki społecznej, która opiekowała się rodziną. – W dniach od 1 lipca 2018 roku do dnia 7 września 2018 roku w Chotomowie znęcał się fizycznie ze szczególnym okrucieństwem na swoim małoletnim synu nieporadnym ze względu na swój wiek poprzez bicie pokrzywdzonego po całym ciele w bliżej nie ustalonym dniu. Na przełomie lipca i sierpnia 2018 roku oraz na przełomie sierpnia i września 2018 roku działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia swojego syna w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru dwukrotnie usiłował pozbawić go życia w ten sposób, że za pierwszym razem rzucił dzieckiem z dużą siłą o podłogę, natomiast za drugim razem uderzył go wielokrotnie w głowę w okolicę ciemieniową lewą i potyliczną prawą nieustalonym narzędziem twardym, jednak zamierzonego celu nie osiągnął między innymi z uwagi na udzielenie pomocy pokrzywdzonemu pomocy medycznej… – przedstawiała w akcie oskarżenia prokuratura. Wskutek działań Daniela G. dziecko miało doznać, między innymi licznych urazów głowy, złamania kości ciemieniowej, złamania 3 żeber i złamania kości łonowej prawej (więcej pisaliśmy TUTAJ).

Wyrok Sądu I instancji dla ojca i matki dziecka

Proces rodziców noworodka ruszył w grudniu 2019 roku. 29 czerwca 2020 roku podczas mowy końcowej prokurator zaznaczyła – Dorosły człowiek, który uderzał głową dziecka, albo bił ją, musiał się godzić z tym, że dziecko nie przeżyje – mówiła cytowana przez TVN Warszawa prokurator. Dodatkowo dodała, że – To był horror. Pani w sekretariacie prokuratury płakała, rejestrując sprawę tego dziecka, widząc jego obrażenia na zdjęciach. Reakcja na takie zachowania powinna być surowa, a kara powinna odstraszać innych potencjalnych sprawców – powiedziała prokurator podczas mów końcowych (więcej pisaliśmy TUTAJ).

Prokuratura domagała się dla oskarżonego ojca dziecka kary 25 lat pozbawienia wolności za popełnione czyny. Jednak sędzia Adam Radziszewski zmienił kwalifikację czynu. Sędzia uznał, że oskarżony Daniel G. dopuścił się znęcania się nad dzieckiem i spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (wg. sędziego zabrakło kategorycznych dowodów, że było to usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym). Sędzia w swoim uzasadnieniu opisał zachowanie skazanego Daniela G. – Naruszył wszelkie normy etyczne, kulturowe. Właściwie brak słów na to, jak oskarżony się zachował. Należy takie zachowanie piętnować – powiedział sędzia Adam Radziszewski.

Ostatecznie sąd I instancji skazał Daniela G. na 15 lat więzienia oraz pozbawił go praw publicznych na okres 5 lat (nie będzie mógł np. głosować w wyborach). Dodatkowo sąd orzekł 30 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego syna. Skazana została również matka Kamila – 21-letnia Dagmara N. Sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat.

Rodzice zostali pozbawieni również praw opieki nad swoim dzieckiem, a mały Kamil przebywa w rodzinie zastępczej.

Apelację w tej sprawie złożyła pełnomocniczka Daniela G, która domagała się zmniejszenia kary jak również prokuratura, która uważała, że mężczyzna powinien zostać skazany za usiłowanie zabójstwa a nie za znęcanie ze szczególnym okrucieństwem. Dodatkowo prokuratura domagała się bezwzględnego pozbawienia wolności dla matki dziecka.

Wyrok Sądu II instancji dla ojca i matki dziecka

W połowie lipca br. zapadł wyrok w II instancji Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. Sąd zmienił kwalifikację dla Daniela G. Został on ostatecznie skazany za usiłowanie zabójstwa, nie za znęcanie nad synem (tak jak postulowała prokuratura). W więzieniu spędzi 15 lat. Zmienił się również wyrok dla Dagmary N. Sąd okręgowy orzekł o bezwzględnej karze więzienia dla kobiety.

Dagmara i Daniel, rodzice dziecka poznali się w ośrodku, gdzie oboje mieli walczyć z nałogami. Ona miała problem z narkotykami, on z alkoholem i hazardem.