Częścią batalii o zakup działki pod budowę szkoły w Jabłonnie były kontrowersje związane z niezwołaniem sesji nadzwyczajnej przez przewodniczącego Rady Gminy Witolda Modzelewskiego. Stosowną skargą zajął się wojewoda mazowiecki.
By zakupić działkę pod budowę szkoły w Jabłonnie, potrzebna była stosowna uchwała Rady Gminy wyrażająca zgodę na zawarcie takiej transakcji przez wójta. Ostatecznie taka uchwała została przegłosowana dopiero w dniu przetargu. Dlaczego czekano do ostatniej chwili?
Zaczęło się w lutym
Znając termin przetargu odpowiednie uchwały powinny zostać podjęte już w lutym. Niestety z tamtej sesji rady gminy wyszedł wójt Jarosław Chodorski. W odpowiedzi na to radni, nie mogąc zadawać pytań dotyczących procedowanych uchwał, zdecydowali o skierowaniu ich do komisji merytorycznych. Tym samym powinny się one pojawić znów na obradach sesji, ale dopiero w marcu. Ta wyznaczona była na ten sam termin co przetarg w Polskiej Akademii Nauk, na którym można było licytować działkę pod szkołę. Pojawił się więc problem, który można było rozwiązać zwołując sesję nadzwyczajną.
Przewodniczący nie zwołał
Mimo wniosków ze strony wójta oraz radnych, przewodniczący Rady Gminy Witold Modzelewski nie zdecydował się na zwołanie sesji. Taki obowiązek wynika wprost z ustawy o samorządzie gminnym, jednak Modzelewski zlekceważył go, argumentując swoje postępowanie oczekiwaniem na odpowiedź wojewody na temat obowiązku uczestnictwa w obradach sesji wójta i pracowników merytorycznych. Wysuwał też argument o braku przesłanek do zwołania sesji nadzwyczajnej, gdyż wszystkie potrzebne uchwały mogły być jego zdanie podjęte w normalnym trybie.
Wyjaśnienia Przewodniczącego
W związku z postępowaniem przewodniczącego Rady Gminy do wojewody wpłynęła skarga na działanie Rady Gminy Jabłonna. W wyjaśnieniach, które Witold Modzelewski skierował do organu nadzorczego, pojawia się argumentacja prezentowana już wcześniej, w której przewodniczący powołuje się na niespełnienie odpowiednich przesłanek do zwołania sesji nadzwyczajnej. – Z treści wyjaśnień przesłanych przez Przewodniczącego Rady Gminy Jabłonna wynika również, iż sesja nadzwyczajna, o którą wnioskował Wójt i przedłożył projekt uchwały, nie ma żadnych cech sesji nadzwyczajnej. Tak więc nie wystąpiła tu sytuacja nagła, której nie dało się wcześniej przewidzieć. Ponadto w ocenie Przewodniczącego Rady miało tu miejsce nadużycie przez Wójta Gminy sensu i istotności sesji nadzwyczajnej – czytamy w odpowiedzi na skargę.
Rozpatrzenie skargi
Organ nadzorczy jednak nie przychylił się do wyjaśnień Witolda Modzelewskiego. Uznał on, że z obowiązujących przepisów w żaden sposób nie wynika prawo przewodniczącego Rady Gminy do interpretacji i rozstrzygania o zasadności wniosków dotyczących zwołania sesji nadzwyczajnej. – Z konstrukcji przepisów ustawowych w żaden sposób nie można wywieść, iż ustawodawca upoważnia przewodniczącego do dokonywania analizy oceny zasadności czy celowości treści wniosku skierowanego przez uprawnione podmioty o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Oznacza to, iż decyzja w tej sprawie nie jest kwestią ocenną, a stanowi w gruncie rzeczy obowiązek, jaki spoczywa na przewodniczącym, bez względu na przedmiot obrad sesji nadzwyczajnej – czytamy dalej w odpowiedzi na skargę. Wydział nadzoru prawnego wojewody podkreśla jednak, że tematem sesji nadzwyczajnej powinny być sprawy pilne i takie, których nie można procedować w trybie sesji zwyczajnej. Ostatecznie jednak skarga została uznana za zasadną, gdyż zdaniem prawników obowiązkiem Witolda Modzelewskiego w tym przypadku było zwołanie sesji nadzwyczajnej.