Mazowsze. Dwie z pięciu dyspozytorni pogotowia wyłączone. Ostrołęka i Płock zamknięte

nowa karetka

fot. Dorota Glinicka Facebook

Wojewoda Mazowiecki podjął decyzję o wyłączeniu dwóch dyspozytorni pogotowia ratunkowego. Wyłączone zostały stacje w Płocku i Ostrołęce. Po zmianach zgłoszenia przyjmowane będą w Warszawie, Radomiu i Siedlcach.

 

 

Od 1 stycznia tworzenie i prowadzenie dyspozytorni na Mazowszu przejmuje wojewoda. Z dotychczasowych pięciu pozostaną tylko trzy lokalizacje. Do likwidacji wyznaczone zostały dyspozytornie w Ostrołęce i Płocku, a ich zadania przejmą jednostki w Siedlcach i Radomiu.

Zgodnie z planem rządu, od 1 stycznia 2021 r. na Mazowszu dyspozytornie medyczne będą zlokalizowane w trzech, a nie pięciu rejonach operacyjnych.. Wojewoda mazowiecki od 1 kwietnia 2021 r. likwiduje rejony obsługiwane obecnie przez stację pogotowia w Płocku i ostrołęcki Meditrans. O wysłaniu karetki decydować będzie dyspozytor z Radomia lub Siedlec.

Medialna burza

Likwidacji dyspozytorni w Płocku i Ostrołęce sprzeciwili się radni województwa mazowieckiego i władze pogotowia. Nie kryli więc zadowolenia, kiedy 17 listopada stacje pogotowia otrzymały informację, że NFZ zamierza jednak aneksować dotychczasowe umowy z pogotowiem dotyczące pracy dyspozytorni na dotychczasowych zasadach. Niestety, już trzy dni później, 20 listopada mazowiecki oddział NFZ ogłosił konkurs na działalność ratownictwa, ale okres obowiązywania umów miał wynosić tylko od 1 stycznia do 31 marca 2021 r. Nie było zatem już mowy o roku. Po medialnej burzy w tej sprawie, 24 listopada br. (pismo datowane na 23 listopada) marszałek otrzymał od służb wojewody do zaopiniowania projekt planu działania ratownictwa medycznego. I tu kolejna informacja – projekt ten zakłada – o co apelowali ratownicy i samorząd województwa – utrzymanie 5 dyspozytorni. Ale ma to obowiązywać do końca marca 2021 r. i co najciekawsze – w trzech lokalizacjach – 2 dyspozytornie w Radomiu, 2 w Siedlcach, 1 w Warszawie. –Nie ma racjonalnych powodów, aby w tej chwili narażać na niebezpieczeństwo mieszkańców naszego regionu. Ze wstępnych analiz i rozmów z przedstawicielami innych województw wynika, że na tę chwilę wojewoda mazowiecki jako jeden z nielicznych zdecydował się na tak drastyczne kroki. W większości regionów, albo zmiany nie będą miały miejsca albo, mimo przejęcia dyspozytorni, umowy zostały podpisane z dotychczasowymi dysponentami. Jak zauważa marszałek, może mieć to związek z planami podziału województwa. Trudno inaczej wyjaśnić pozbawienie północnego Mazowsza dyspozytorni karetek i przeniesienie tych zadań m. in. do Radomia. Jestem pełen obaw o jakość tej pracy.– mówi marszałek Adam Struzik

 

 

Od 1 stycznia za tworzenie i prowadzenie dyspozytorni odpowiada wojewoda mazowiecki. Mimo długiego, bo praktycznie dwuletniego okresu nie przygotowano ani miejsca, ani systemu łączności. – W praktyce oznaczać to będzie korzystanie z zasobów zorganizowanych przez samorząd województwa. Z pisma, które wczoraj otrzymaliśmy wynika, że to my mamy zorganizować łączność i całą infrastrukturę, mimo że formalnie od 1 stycznia za tworzenie i prowadzenie dyspozytorni odpowiada wojewoda mazowiecki.– mówi dyrektor warszawskiej stacji pogotowia Karol Bielski. – To najgorszy moment na tego typu decyzje, jaki można sobie wyobrazić. Na Mazowszu mamy mnóstwo zakażeń, a wygląda na to, że w innych regionach odstąpiono od tej rewolucji, a u nas nie. Do tego coraz częściej słyszymy w mediach, że nic nie jest gotowe. Dyspozytornie ma obsługiwać niedoświadczony personel, a żołnierze. Mimo iż decyzja wojewody jest dla nas trudna do zrozumienia, w pełni współpracujemy ze służbami wojewody w celu zapewnienia maksimum bezpieczeństwa mieszkańcom i przekazania kompetencji w tak trudnej sytuacji –zauważa członek zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc. – Obecny system działa praktycznie bezawaryjnie. Dziś chcemy 50 nieprzygotowanych do takiej pracy osób posadzić za biurkiem, aby decydowali o tym gdzie i do kogo wysłać pogotowie. Tylko w Warszawie do zadysponowania jest ok. 80 zespołów ratownictwa medycznego – mówi przewodniczący sejmikowej komisji zdrowia i kultury fizycznej Krzysztof Strzałkowski.

Wojewoda uspokaja

Jak zapewniają służby informacyjne Wojewody Mazowieckiego kadra do dyspozytorni w Radomiu i Siedlcach jest już zapewniona, natomiast w Warszawie zapewniona jest większość obsady dyspozytorów i sukcesywnie podpisywane są umowy. Ustalone są już grafiki pracy na styczeń 2021 roku. Dyspozytorzy mają kwalifikacje medyczne umożliwiające realizację zadań na tym stanowisku zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami prawa. Według informacji wojewody wniosek o wykorzystanie personelu wojskowego w warszawskiej dyspozytorni jest tylko wariantem rezerwowym – uzupełnienia w przypadku wystąpienia braków kadrowych. Z informacji, którymi dysponuje Wojewoda wynika, że braki w obsadzie dyżurowej występują obecnie w bieżącej pracy dyspozytorni Meditrans w Warszawie (podczas zmiany obecnych np. 5 osób na 14 wymaganych) – Wojewoda chciałby tę sytuację unormować – stąd wniosek o wsparcie personelu wojskowego. Gotowość pracy w warszawskiej dyspozytorni zadeklarowało 56 osób. W związku z tym ostateczny wniosek do Ministra Obrony Narodowej obejmuje 13 ratowników medycznych (a nie 50), którzy mają wspierać pracę zespołu dyspozytorów – tylko w razie konieczności. Wniosek dotyczy personelu o odpowiednich kwalifikacjach ustawowych do wykonywania zadań dyspozytora. Nie jest natomiast rozważane wnioskowanie o personel medyczny do dyspozytorni w Radomiu i Płocku. – Po 1 stycznia nic nie zmieni się w obsłudze zgłoszeń z punktu widzenia pacjentów. Bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone. Od wielu miesięcy podkreślam, że najważniejszy jest czas dojazdu karetki, a nie lokalizacja osoby, która kieruje zespół ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia. Jest to możliwe dzięki jednolitemu dla całej Polski systemowi informatycznemu. Apeluję do Pana Marszałka, aby nie wzbudzać paniki wśród mieszkańców – mówi Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł. – Dyspozytorzy mają do dyspozycji zaawansowane technologie, które pomagają np. precyzyjnie ustalić lokalizację osoby i wezwać najbliżej znajdujący się dostępny zespół ratownictwa medycznego. System Wspomagania Dowodzenia jest cały czas doskonalony, żeby czas dojazdu skracać. Zaprojektowano go także z myślą o zdarzeniach z udziałem znacznej liczby poszkodowanych, np. wypadkach drogowych kiedy trzeba dysponować więcej zespołów oraz koordynować zdarzenie z innymi służbami, w tym przy udziale Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego, który również w swojej pracy korzysta z tego systemu. Pozwala to na sprawniejsze udzielenie pomocy poszkodowanym – wyjaśnia Wojewoda.

Dyspozytornie, które funkcjonują w ramach systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego obsługują zgłoszenia za pomocą jednolitego dla całej Polski systemu informatycznego (System Wspomagania Dowodzenia Państwowe Ratownictwo Medyczne). SWD PRM służy do obsługi zgłoszeń przez dyspozytora medycznego oraz realizacji zleceń przez zespoły ratownictwa medycznego. Udostępnia informacje m.in. o lokalizacji osoby wzywającej, lokalizacji na mapie wprowadzonego adresu, wolnym zespole ratownictwa medycznego. System Wspomagania Dowodzenia umożliwia dysponowanie karetek spoza własnego województwa w sytuacji braku innego wolnego zespołu ratownictwa medycznego.

Proces zmniejszenia liczby dyspozytorni w województwie mazowieckim rozpoczął się w 2011 roku, kiedy z 43 rejonów pozostało – 29, w 2012 r. pozostało  6, a w 2017 r. zmniejszono liczbę dyspozytorni do 5. Tak więc zmiana jakościowa dotycząca funkcjonowania dyspozytorni rozpoczęła się już prawie 10 lat temu.