Biblioteka w Legionowie dostanie szansę?

Komisja_biblioteka_19_09_2013_04

Wczorajsza debata o przyszłości biblioteki trwała ponad 4 godziny. Na jej zakończenie Starosta Legionowski Jan Grabiec otrzymał od Barbary Słupek, przedstawiciela Stowarzyszenia STOP Likwidacji Biblioteki na Sowińskiego w Legionowie, pierwszą książkę, która miała symbolizować kamień węgielny pod bibliotekę powiatową. Czy biblioteka w Legionowie dostanie szansę?

Wczoraj w legionowskim ratuszu odbyła się debata na temat przyszłości Filii nr 1 Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Poza radnymi na posiedzenie komisji Oświaty Kultury i Sportu Rady Miasta Legionowo, podczas której przeprowadzono debatę, przybyło wielu czytelników i pracowników biblioteki. Zjawili się radni powiatowi, przedstawiciele starostwa powiatowego i stowarzyszenia, które gromadzą mieszkańców przeciwstawiających się likwidacji Filii nr 1 Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Podczas gorącej dyskusji padło wiele zarzutów w stosunku do urzędu miasta, dyrektorki biblioteki oraz samych radnych, którzy poprzednio opowiadali się za uchwałą o zamiarze likwidacji filii. – Popełniliśmy błąd w komunikacji z mieszkańcami – przyznał zastępca Prezydenta Legionowa Piotr Zadrożny. – Mam nadzieję, że to spotkanie spór zamieni w dialog.

Biblioteka w Legionowie. Debata o przyszłościStrategie urzędu

Jednak przebieg wczorajszego posiedzenia miejskiej komisji wymknął się nieco spod kontroli władz ratusza. Zatrudniony profesjonalny moderator został praktycznie zwolniony z obowiązków przez samych uczestników dyskusji. Prezydent wraz z kierownikiem marketingu Anną Szczepłek zaproponowali zorganizowanie zespołu, który zająłby się przygotowaniem strategii rozwoju czytelnictwa w Legionowie i koncepcji funkcjonowania Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Kolejnym krokiem byłoby zatrudnienie zewnętrznej firmy, która zbadałaby potrzeby czytelników i ekspertów, którzy sprawdziliby spójność wszystkich propozycji i wyniki konsultacji społecznych. Ten plan ostro skrytykowali mieszkańcy Legionowa oraz zaproszeni na spotkanie specjaliści, którzy wypowiadali się na temat obecnego stanu legionowskich bibliotek. Surowa ocena dotyczyła poziomu oferty, jaki aktualnie proponuje biblioteka, dramatycznego stanu lokali, w których umieszczone są jej placówki, oraz złego zarządzania siecią bibliotek. Ostatecznie referat marketingu UM Legionowo otrzymał zadanie stworzenie zespołu, który ma przygotować wizję rozwoju bibliotek w mieście.

Czy będzie biblioteka powiatowa?

Z bardzo pozytywną reakcją ze strony zgromadzonych widzów spotkała się propozycja starosty Jana Grabca, zachęcająca władze Legionowa do negocjacji w sprawie utworzenia biblioteki powiatowej na bazie Filii nr 1 w Legionowie. Mimo długiej i szczerej dyskusji na temat zbyt małego wsparcia legionowskiej kultury przez UM Legionowo, nie udało się uzyskać rezygnacji z zamiaru likwidacji Fili nr 1 biblioteki. Legionowscy radni odrzucili złożony w tej sprawie wniosek przedstawiony przez Kazimierza Płaciszewskiego z legionowskiego PiS (2 głosy za, 6 przeciw, 4 wstrzymujące). Radni przegłosowali za to wniosek prezydenta Zadrożnego o upoważnienie prezydenta do rozmów o użyczeniu budynku Filii nr 1 i jej księgozbioru dla starostwa powiatowego w Legionowie.

Na razie bez konkretów

Wkrótce rozpoczną się negocjacje między Starostą a Prezydentem Legionowa w sprawie przejęcia budynku Fili nr 1 na Sowińskiego 15. Nie wiadomo, kiedy rozstrzygną się losy sieci bibliotek w mieście. Wszyscy czekają na wyniki rozmów prezydenta Smogorzewskiego i starosty Grabca oraz efekt prac referatu marketingu UM Legionowo. – Mam nadzieję, że do listopada zbierze się zespół i odbędą się konsultacje społeczne – podsumował dla naszego tygodnika przebieg debaty Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Mirosław Pachulski.

O szczegółach dotyczących zarzutów wobec władz Legionowa, oferty biblioteki i prośbach mieszkańców, we wtorkowym wydaniu Gazety Powiatowej.

Iwona Wymazał

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 6

  1. wycofać bardzo głupia decyzje o likwidacji i nie wtracac sie do tego co działa dobrze

    • Też tak uważam ale idą w zaparte. Przegłosowali – wniosek o wycofanie uchwały o zamiarze likwidacji Filii 1 upadł. Jak zwykle na tak byli tylko radni z PiS-u. Popełnili błąd ale to ich błąd więc ciągną dalej. Może dlatego że to nie był ich wniosek. Polityka najważniejsza.

  2. co osiągnęliśmy:

    a) mamy jasną deklarację Zarządu Powiatu i Rady Powiatu, że Starostwo chce przejąć budynek, księgozbiór i pracowników Filii nr 1,

    b) mamy uchwałę Komisji Kultury, Oświaty i sportu rady miasta zobowiązującą prezydenta Smogorzewskiego do podjęcia działań mających na celu przekazanie Filii 1 do Powiatu,

    c) mamy zgodę z samorządem, że będziemy pracować nad tym, jak ma wyglądać docelowy model bibliotek w mieście, bo mieszkańcy jednogłośnie odrzucili pomysł „punktów bibliotecznych”. Pani Anna Szczepłek z UM Legionowo dostała kukułcze jajo w postaci sytuacji do rozwiązania, ale jeśli UM będzie grał fair, to i my pomożemy, mamy bowiem po swojej stronie wybitnych ludzi od bibliotek, którzy deklarują swoją pracę o jakości wyższej, niż wynajęte, zewnętrzne firmy konsultingowe.

    d) udało nam się kolejny raz wykazać niekompetencję dyrektorki biblioteki. Jakiekolwiek związki łączą prezydenta Zadrożnego z panią Masiak – związek ten jest toksyczny zarówno dla mieszkańców jak i kariery obojga tych państwa. I czas już, by ktoś przeciął ten wrzód.

    e) Złożyliśmy na ręce przewodniczącego komisji wniosek z listą 10 konkretnych pytań, na jakie nie otrzymaliśmy odpowiedzi w ciągu ostatnich 6 miesięcy od dyrektorki biblioteki. Zdaje się nam, że pytania oraz odpowiedzi powinny zainteresować wszystkich radnych, zwracamy bowiem uwagę na liczne przykłady niegospodarności i działania na szkodę biblioteki,

    oprócz tego:

    1. Dołożyliśmy do księgozbioru, przekazując Staroście pierwszą, symboliczną książkę do księgozbioru powiatowego,

    2. Nieznacznie pobudziliśmy czytelnictwo, wypożyczając Radnemu Pachulskiemu książkę, której bez powodzenia szukał w bibliotece głównej. Panie Radny, nie ma pośpiechu, niech Pan czyta w spokoju.

    3. Wykazaliśmy, że szkoda publicznych pieniędzy na jakieś dziwne wygibasy z moderatorem, który nie powinien być nawet wychowawcą w przedszkolu. Nie będziemy się pastwić nad nim, dość, że pan moderator zamilkł po paru próbach powtarzania usłyszanych argumentów,

    czego chcemy:

    A) Chcemy konkretnego terminu następnej debaty, z publicznym zaproszeniem zamieszczonym na stronie Urzędu oraz w BIP minimum 10 dni przed jego datą

    B) Chcemy zmiany osoby kierującej biblioteki, z powodów oczywistych.

    c) Chcemy obecności prezydenta Smogorzewskiego na następnym spotkaniu. Oświadczenia jego zastępcy są bowiem pozbawione waloru wiarygodności i logicznego myślenia, co łatwo można sprawdzić w archiwum lokalnych gazet. Ku naszemu zaskoczeniu wczoraj Pan Zadrożny oświadczył, że mediateka zajmie dwa piętra w budynku dworca, ponad 1.600 m2. To piękny projekt, ale tylko w umyśle pana Zadrożnego. Miesiąc wcześniej Pan Zadrożny mówił zupełnie co innego (Gazeta Kurier), więc wymiana argumentów na takim poziomie, gdy fakty zmieniają się jak w kalejdoskopie, jest stratą czasu nas wszystkich.

    d) Chcemy, by radni miejscy wraz z panem Zadrożnym, wzięli się wreszcie za robotę, bez doszukiwania się w każdym krytycznym głosie kampanii wyborczej. Zaczynanie wypowiedzi od mantry „Widzę, że kampania się już rozpoczęła…” jest w naszej ocenie rażącym dowodem ciasnoty umysłowej, która w każdej krytyce widzi partykularny interes a w każdej osobie o odmiennych poglądach – śmiertelnego wroga. Nie takiego samorządu potrzebujemy.

    pewnie o wielu rzeczach zapomniałem, ale teraz najważniejsze:

    Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w obronę Filii nr 1. Paniom Bibliotekarkom, które spośród nas musiały wykazać najwięcej odwagi, Stowarzyszeniu STOP, naukowcom, nauczycielom i mieszkańcom. Nasze duże podziękowania kierujemy do dziennikarzy „Gazety Powiatowej” oraz do tych z radnych, którzy trzymają poziom (są tacy).

  3. A w zasadzie dlaczego radni nie chcieli wycofania się z tej niefortunnej (łagodnie mówiąc) uchwały?

    • Może chcą odciągnąć w czasie. Może liczą że ludziska dadzą spokój. Oni są w robocie a tą w dzisiejszych czasach trzeba szanować. Tym bardziej jak dobrze płacą. Może odpowiedniego smsa nie mieli albo trudno było przekazać to co tam się działo. W końcu wszystko przygotowane, wyreżyserowane a tu jajko z niespodzianką. I co? Co robić jak Romka nie ma. Vice blady bo scenariusz się posypał (a właściwie wielka nieudolna improwizacja). Dyrektorka nie ma żadnych planów (czy jak oni to szumnie nazywają strategii) to o czym dyskutować, co zmieniać, co oceniać pozytywnie a co kwestionować. Odfajkowali konsultacje społeczne a teraz będą robić co sobie zaplanowali. Jak zawsze zresztą. I obym nie miał racji.

  4. Romek ma rację: nie było rozkazu od Pięknego Romana. Brak komendy i nagle radni, co gęby mają pełne frazesów bez treści, nie są w stanie przegłosować uchwały zgodnej z treścią ustaleń ze spotkania. Poza bezmyślnym pytaniem o to, czy w Filii jest komputer (żałosne pani radna, nie ma pani pojęcia o filii wcale), brak takiej uchwały to kolejny dowód na to, że obecni radni miasta nie działają na rzecz mieszkańców. Zapominają, że najbliższe wybory są jednomandatowe i wtedy najpiękniejsza nawet partia dupy już nie uchroni a i Piękny Roman tak łaskawy nie będzie.

Dodaj komentarz