Piknik dla mieszkańców czy nielegalna kampania wyborcza? Grabiec zawiadamia prokuraturę

jan-grabiec-prokuratura

Jan Grabiec przed Prokuraturą Rejonową w Legionowie (fot. GP)

Jan Grabiec składa zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, którego mieli dopuścić się Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak i tygodnik „To i Owo” podczas koncertu „Zakończenie Lata z To i Owo”.

 

22 września przy Centrum Handlowym Maxim w Legionowie odbywało się „Zakończenie Lata z To i Owo”. W ramach imprezy zorganizowano koncerty, m.in. Dody, konkursy i pozasceniczne atrakcje dla dzieci i dorosłych. Organizatorem był tygodnik „To i Owo”, a podczas wydarzenia minister Błaszczak ze sceny zachęcał zgromadzonych do głosowania na Andrzeja Kalinowskiego – Chciałem też zarekomendować Państwu świetnego kandydata na urząd Prezydenta miasta Legionowa, jest tu przy mnie, obecny radny – pan Andrzej Kalinowski, świetny kandydat, naprawdę proszę Państwa – mówił minister. Następnie kandydat na prezydenta publicznie podziękował ministrowi Błaszczakowi za poparcie jednocześnie prezentując szereg obietnic wyborczych w przypadku wygrania przez niego wyborów.

Nielegalna agitacja wyborcza?

Zdaniem posła Grabca była to agitacja wyborcza finansowana z innego źródła niż fundusz wyborczy partii Prawo i Sprawiedliwość, co zgodnie z kodeksem wyborczym jest przestępstwem. Poseł w złożonym zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa sugeruje, że minister Błaszczak poprzez zachęcanie mieszkańców do głosowania na Kalinowskiego mógł przyjąć w imieniu Komitetu Wyborczego PiS korzyść majątkową z innego źródła niż z funduszu wyborczego partii Prawo i Sprawiedliwość, z kolei organizator imprezy mógł udzielić Komitetowi Wyborczemu PiS korzyść majątkową z innego źródła niż z funduszu wyborczego partii. – Za korzyść majątkową w opisanej sprawie należy uznać zorganizowanie koncertu z udziałem artystów, którzy swoimi występami lub jedynie ich zaanonsowaniem zgromadzili liczną grupę osób biorących udział w przedmiotowym wydarzeniu. Minister Mariusz Błaszczak, pan Andrzej Kalinowski oraz członkowie Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość nie musieli przeznaczać jakichkolwiek środków finansowych aby uzyskać dostęp do potencjalnych wyborców. Uznać należy, że organizatorzy koncertu „Zakończenie Lata z To i Owo” mogli bezprawnie udzielić korzyści majątkowej Komitetowi Wyborczemu Prawo i Sprawiedliwość a minister Mariusz Błaszczak wraz z kandydatem na Prezydenta Miasta Legionowo Andrzejem Kalinowskim mogli przyjąć korzyść majątkową w imieniu tego komitetu – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia.

 

 

Paragraf na konkursy

Ponadto Grabiec wskazuje, że w trakcie wydarzenia w przeprowadzanych konkursach wartość nagród mogła przekraczać wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach promocyjnych podczas kampanii wyborczych. – Zgodnie z art. 501 kodeksu wyborczego kto, w związku z wyborami, prowadząc agitację wyborczą na rzecz komitetów wyborczych lub kandydata albo kandydatów organizuje loterie fantowe lub innego rodzaju gry losowe albo konkursy, w których wygranymi są nagrody pieniężne lub przedmioty o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych – podlega grzywnie od 5000 do 50 000 złotych – Grabiec przytacza stosowny paragraf.

Finansowanie kampanii spoza funduszu wyborczego

Kolejnym zarzutem Grabca jest możliwość niekorzystnego rozporządzania mieniem  sponsorów i partnerów wydarzenia. W szczególności wymienia osoby odpowiedzialne za przyznawanie środków pochodzących z Unii Europejskiej, które zdaniem Grabca musiały zostać wprowadzone w błąd. – Wątpliwym wydaje się, że osoby odpowiedzialne za przyznawanie i przekazywanie środków unijnych zechciałyby świadomie sponsorować wydarzenie, którego część była poświęcona agitacji wyborczej. Pomijając kwestię chęci, wspomniane powyżej osoby przekazując świadomie tego typu fundusze dopuściłyby się przestępstwa przekroczenia uprawnień, bowiem zgodnie z literą prawa zakazane jest finansowanie kampanii wyborczej środkami niewchodzącymi w skład funduszu wyborczego – pisze poseł w uzasadnieniu.

O decyzji Prokuratury Rejonowej w Legionowie w tej sprawie będziemy informować.