Internet i telefon za 63 tys. zł

Urząd Miasta Legionowo

UM w Legionowie, fot. GP (archiwum)

Blisko 36,5 tys. zł zapłacimy w 2014 roku za internetową obsługę miejskiego ratusza. Rozmowy telefoniczne urzędników będą nas z kolei kosztować nieco ponad 27 tys. zł.

Sąsiedzkie przysługi…

Większa część z tych pieniędzy – nieco ponad 30 tys. zł trafi do firmy „Point”, która w ramach zamówienie ma zapewnić dostęp do Internetu urzędnikom z legionowskiego ratusza oraz mieszkańcom poprzez darmowe hot spot-y. W ramach tej sumy – za 6 tys. zł rocznie – lokalny przedsiębiorca ma również wydzierżawić na rzecz legionowskiego magistratu jedno ze swoich łączy światłowodowych, umożliwiających skomunikowanie budynku ratusza z serwerownią, znajdującą się w „Arenie Legionowo”. Spółka „Point” rozwija się w Legionowie już od 2010r. Należy do dwóch lokalnych przedsiębiorców – Kingi Klejment i Macieja Wielgosza.

Często je mylą…

W br. UM Legionowo będzie także korzystał z internetu szerokopasmowego, udostępnionego przez stołeczną „Telestradę S.A.”. Operator za prawie 6,3 tys. zł udostępni swoje łącza w wybranych przez legionowskich włodarzy lokalizacjach. Przetarg w zakresie dostępu internetu dla jednostek zarządzanych przez ratusz, warszawska firma wygrała z Orange (dawniej TP), która swoją usługi wyceniła na 6,6 tys. złotych rocznie.

Telekomunikacyjny gigant, najniższą cenę zaproponowała jedynie dla połączeń telefonicznych. Za zrealizowanie w 2014 roku wszystkich rozmów telefonicznych urząd zapłaci nieco ponad 27 tys. zł.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 11

  1. symetryczne łącze 100 Mb/s w zabitej dechami wsi Chotomów kosztuje 1.600 zł, w tym mieści się telefonia i monitoring video. Łącze światłowodowe zostało wkopane od zera począwszy od DSLAM na Chotomowskiej (hy, hy – 200 metrów od domu właściciela firmy Point sc) do nowej szkoły. To teraz sobie porównajcie sami z kwotą 6.000 zł i zapytajcie – kiedy był prowadzony przetarg na te usługi? Bo wynik tego wygląda słabo, wygląda że miasto przepłaciło minimum dwukrotnie. I kto jest współwłaścicielem tej firmy? Kinga Klejment. Brzmi jakby znajomo, nie?

  2. Nie, nie brzmi znajomo. Może wyjaśnisz o co chodzi? Chyba, że to kolejna insynuacja w karmelowym stylu.

    • Chłopie wyluzuj bo w końcu będziesz się bał otworzyć lodówki, tu:
      jablonna.pl/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=2302

      Do gminy kasting przeprowadzał chyba informatyk i ma 50 Mb/s symetryczne + 10 numerów za 370 zł/mc. Światłowód już dawno wpięty a na uruchomienie i numery czekamy do lutego, bo po zakończeniu umowy z poprzednim operatorem będą przejęte przez nowego.

      Ustawa o zamówieniach publicznych wywali ten kraj w kosmos i daleki jestem od oceniania sąsiedniego samorządu, bo nie zrobił nic coby wymagało uszczypliwych komentarzy.

    • Jacek, jaka insynuacja? Masz problemy z dodawaniem? porównaj sobie ceny jak nadal nie będziesz rozumiał – daj znać, pomogę 🙂

  3. A ty masz problemy ze zrozumieniem? Pomagam od razu, gdyż upewniasz mnie, że jednak była to insynuacja, bo odpowiadasz nie na temat. Napisałeś że, miasto podwójnie przepłaciło oraz że współwłaścicielem firmy Point jest Kinga Klejment (co ma podobno o czymś świadczyć). Więcej, z twojego postu wynika, że są to fakty powiązane, a nawet, że pierwszy jest skutkiem drugiego. Ponieważ wspomniane nazwisko nie brzmi mi znajomo, domagam się wyjaśnienia o co chodzi. Zrozumiał?

    • kłania się czytanie ze zrozumieniem: przytoczyłem, ile kosztuję łącze tworzone od początku, w szczerym polu, na obszarze o znacznie mniejszej urbanizacji (czyli ostatnia mila jest kosztownym ryciem w ziemi). Jak widać wyższe parametry oraz zawarte w łączu usługi w przypadku Chotomowa, są ZNACZNIE tańsze od tego, kupuje to miasto Legionowo, w centrum miasta. O tym, że Kinga Klejment jest współwłaścicielem firmy, której to oferta została przez miasto wybrana, napisałem jako o fakcie (tego chyba nie planujesz podważać?). Oba fakty (oferta oraz osoba współwłaściciela) są bezsprzecznie powiązane i mam nadzieję, że nie umknęło to twojej uwadze. Owszem, uważam, że miasto przepłaciło, dostając w zamian słabsze usługi za wyższą cenę. Jakość wyciągania wniosków możemy mieć różną a jeśli nazwisko nie brzmi tobie znajomo, to polecam odrobić pracę domową a dopiero potem komentować; domaganie się wyjaśnień przez komentatora, który nie rozumie kontekstu jest nawet zabawne 🙂

      • Widzę, że się przestraszyłeś i teraz wycofujesz się rakiem. Na tym właśnie polega insynuacja. Na niedopowiedzeniach. Skoro był przetarg, to wygrała najtańsza oferta. To, że nie zgłosiły się inne, tańsze firmy to jest ich, oraz miasta, problem (taka jest „uroda” przetargów publicznych. Ty insynuujesz, że ma coś wynikać z faktu, że współwłaścicielem zwycięskiej firmy jest niejaka Kinga Klejment. Nadal oczekuję odpowiedzi, co niby z tego faktu wynika? I nie zasłaniaj się tutaj odrabianiem lekcji. Wiesz, to pisz!

        • Drogi Jacku, zamiast zmyślać jakieś opinie na poczekaniu zrób dwa kroki i powiedz, jakie tym razem wyciągasz wnioski: 1) znajdź w BIP warunki przetargu i 2) znajdź kalendarz z ubiegłego roku i policz, ile dni mieli „oferenci” na spełnienie warunków 🙂 Potem spróbuj połączyć te dwie info i daj znać, jaki wyciągasz wniosek.

          • Widzę, że jednak masz problem ze zrozumieniem prostego pytania (kłania się często podnoszone przez ciebie „czytanie ze zrozumieniem”). Oczekuję konkretnej odpowiedzi na jedno proste, zadane wcześniej, pytanie. Powtarzam je: co ma wynikać z faktu, że współwłaścicielem zwycięskiej firmy jest niejaka Kinga Klejment?

  4. Osoby, które przytaczają tutaj cyfry i mądrzą się nt. cen widać nie mają żadnego pojęcia o przetargach publicznych. Powtarzam żadnego pojęcia! Szkoda że chcą na siłę zmieniać rzeczywistość swoimi filozofiami nie mającymi żadnego podparcia w wiedzy i rzeczywistości, ale takich internautów mamy. Wytykać nie mając pojęcia o niczym, to takie prostackie. Może jakieś kompleksy itd.

    • Szczęśliwie te swoje „kompleksy” leczymy wygrywając kolejne przetargi publiczne. To chyba wyczerpuje temat powyższych frustracji 🙂

Dodaj komentarz