Legionowo. Zniknęły banery z Adasia. Nowa polityka reklamowa czy zmiana szat?

u-adasia-bener_02

Sklep "U Adasia" bez banerów (fot. GP/kg)

W ostatnich dniach z budynku sklepu „U Adasia” przy ul. Jagiellońskiej zniknęły szyldy reklamowe. Czy to zmiana na stałe czy tylko wymiana bannerów i cisza przed dalszą ekspansją banerową?

Firma „U Adasia” swoimi licznymi krzykliwymi reklamami już od wielu lat mocno zaznacza swoją obecność w Legionowie. Już na wjeździe do miasta witają nas duże, świecące szyldy. Gdy skręcimy z Warszawskiej w głąb miasta, czy to w Jagiellońską, czy Sobieskiego, firma nie daje zapomnieć o swojej obecności eksponując swoje oba sklepy licznymi banerami i świecidełkami. Taka nachalna promocja od dłuższego czasu budzi protesty mieszkańców i wywołuje zadziwienie przyjezdnych, którzy zaczynają kojarzyć nasze miasto z charakterystyczną tańczącą parą młodą z reklamy lub pieczątkami.

Walka z banerami

Gazeta Powiatowa na początku ubiegłego roku rozpoczęła kampanię na rzecz poprawy miejskiego wizerunku. Pisaliśmy m.in. o zasadach umieszczania reklam w naszym mieście i o tym jak jest to egzekwowane. Wtedy ciężko nam było znaleźć przykłady, gdzie stosowano się do ustalonego w Legionowie prawa. Dawaliśmy za to wiele dowodów reklamowej samowolki. Trzeba jednak przyznać, że władze miasta wzięły się do pracy, bo już pod koniec ubiegłego roku strażnicy miejscy rozpoczęli wydawanie nakazów likwidacji wielu nielegalnie ustawionych szyldów i banerów. Teraz przyszła pora na reklamowego giganta w mieście, firmę „U Adasia”.

U Adasia już w XXI wieku

Z początkiem tego tygodnia ze sklepu przy ulicy Jagiellońskiej zniknęły niemal wszystkie reklamy. – Era szyldów się skończyła. Sklep będzie wyglądał teraz na miarę XXI wieku – powiedział naszej redakcji właściciel sklepu Albin Gworek. Zdradził, że elewacja ma być minimalistyczna i podobna do nowoczesnego pawilonu Muzeum Historycznego przy ul. Mickiewicza w Legionowie. Ściany sklepu planuje odnowić przy okazji wykańczania nowego przylegającego do niego budynku, tak by tworzyły spójną całość. Legionowianie chyba nie muszą obawiać się, że nowe mury także pokryją się płachtami banerów. Co więcej, w rozmowie z naszym portalem Albin Gworek oświadczył także, że powoli dojrzewa do decyzji o likwidacji potężnych pieczątek ustawionych przy drogach wjazdowych do Legionowa.

Zapytany  jednak o możliwość usunięcia reklam ze sklepu przy Sobieskiego odpowiedział, że tam banery nikomu nie przeszkadzają.