Legionowo. Kto będzie obsługiwał miejskie sesje w sieci? Trwa przetarg, a radni oceniają obecny system

sesja-rady-miasta-online

Legionowska sesja online, fot. GP (archiwum)

Ratusz szuka operatora obsługującego i transmitującego legionowskie sesje. W tej sprawie trwa przetarg. Potrzebę usprawnienia transmisji zauważono już w połowie tego roku. Do jakości obecnego systemu odnoszą się legionowscy radni.

Szukają operatora

Ratusz ogłosił przetarg na usługi polegające na nagrywaniu dźwięku i obrazu z przebiegu 11 legionowskich sesji, ich transmisji w sieci, archiwizowania, anonimizowania oraz nanoszenia napisów. Oferty można składać do 7 stycznia 2021r. Wygra ten operator, który zaproponuje jak najniższą cenę. – Obraz i dźwięk dostarczany z transmisji musi być możliwy do odebrania w sposób ciągły i bez zakłóceń, przez użytkowników sieci Internet, przy założeniu jednoczesnego korzystania z odbioru transmisji do 1000 użytkowników w jakości kodowania 1000 kb/s – z możliwością linku na stronie zamawiającego – to główne techniczne wytyczne przetargowe.

 

Obecny system do poprawki

Nieplanowane i z miesiąca na miesiąc przedłużające się przerwy w obradach, problemy techniczne z podsumowaniem głosowań, konieczność ich reasumpcji, czy też zakłócenia w transmisji dźwięku i obrazu – to najważniejsze wady systemu obecnie obsługującego posiedzenia legionowskiego samorządu. Problemy w ostatnich miesiącach pojawiały się nadzwyczaj często – zwłaszcza w czasie, kiedy przez epidemię koronawirusa sesje trzeba było obligatoryjnie przenieść do sieci. W czerwcu 2020r. uznano, że system należy zmienić.

Radni oceniają

O ocenę obecnego systemu obsługującego wirtualne obrady legionowskiego samorządu, poprosiliśmy 3 legionowskich radnych – Mirosława Grabowskiego ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS), Matyldę Durkę z Koalicji Obywatelskiej (KO) oraz Sławomira Traczyka, wybranego z list Prawa i Sprawiedliwości (PiS), obecnie zaś niezrzeszonego w żadnym z klubów rady.

Mieszkańcy miewali ograniczony dostęp do nagrań z sesji – zauważa radny Grabowski

Obecna sytuacja w kraju związana z pandemią wymusiła konieczność organizacji sesji Rady Miasta Legionowo dodatkowo w zdalnym trybie obradowania. To pokazało, iż takie obrady i transmisje to wyzwanie zarówno dla firmy je realizującej, ale również dla radnych. Jak widać wszyscy się tego nowego uczymy. Opóźnienia w rozpoczęciu obrad sesji Rady Miasta, których nie uniknęliśmy, to problem leżący zarówno po stronie firmy realizującej nagranie, jak również względy organizacyjne. Myślę, iż problemem jest tu również to, że nie udało się nam w Legionowie tak jak innym samorządom ujednolicić sprzętu, z jakiego korzystamy podczas zdalnych obrad Rady Miasta. Powoduje to wiele komplikacji z głosowaniami a same obrady trwają dość długo. Problemem było również późne udostępnianie mieszkańcom nagrań z sesji Rady Miasta. Docierały do mnie sygnały od mieszkańców, którzy nie mogli na bieżąco obserwować sesję Rady Miasta, a później, kiedy już chcieli te obrady obejrzeć to mieli do tych nagrań ograniczony dostęp. Zdarzało się, że niektóre z nich były dostępne dopiero po prawie dwóch miesiącach od zakończenia sesji. Mam nadzieje, że nowemu wykonawcy usługi polegającej na nagrywaniu dźwięku i obrazu z przebiegu sesji Rady Miasta Legionowo w 2021 roku uda się uniknąć tych błędów – mówi radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia NM NS.

Umowa się kończy, stąd nowy przetarg – mówi radna Durka

Ja nie korzystam z transmisji on-line, ponieważ jako uczestnik obrad wiem, co dzieje się w czasie ich trwania. Podziwiam osoby, które mają ochotę oglądać 12-godzinne sesje. Mam nadzieję, że w czasem przydługich dyskusjach umieją znaleźć interesujące ich meritum. Osobiście często mam wrażenie, że najbardziej przemyślane i merytoryczne wypowiedzi są krótkie, a długie dyskusje mają charakter emocjonalny i zamiast zbliżać, oddalają nas od meritum rozmywając je. Zbliża się koniec roku kalendarzowego, a w raz z nim umowa na świadczenie usług transmisji sesji. Mam nadzieję, że w przetargu wygra najlepsza firma. Z tego, co słyszałam poprzednia była bardzo atrakcyjna finansowo. Jak wiadomo w obecnych czasach warto oszczędnie dysponować środkami – ocenia radna Matylda Durka z KO.

Przydałaby się opcja nagrywania i czatowania – sugeruje radny Traczyk

W obecnym systemie obsługującym i transmitującym legionowskie sesje nie podoba mi się brak możliwości ich nagrania przez radnych, czy też czatowania z innymi uczestnikami posiedzenia, co powoduje konieczność dyktowania członkom prezydium wszystkich treści np. wniosków formalnych. Brak tego drugiego elementu znacząco wydłuża obrady samorządu – podkreśla radny Sławomir Traczyk.