Legionowo. Konsultacje w sprawie budowy nowego bloku na os. Piaski

piaski-dzialka-blok

Działka, na której ma powstać nowy blok (fot. GP/kg)

Legionowski ratusz rozmawia z przedstawicielami 2 wspólnot mieszkaniowych z osiedla Piaski o kształcie inwestycji mieszkaniowej planowanej w ich najbliższym sąsiedztwie.

Temat nowego bloku na Piaskach powrócił niczym bumerang po 4 latach. O inwestycji zrobiło się głośno, kiedy wyszło na jaw, że w 2014r. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa (WAM) przeznaczyła część darowanej już w 2004r. miastu działki nr 1/30 na osiedlu Piaski pod usługi zaspokajające potrzeby mieszkańców w zakresie zdrowia, kultury i handlu. Oznacza to, że na tzw. „klepisku”, wcześniej zarezerwowanym przez WAM na cele społeczne i wyłącznie pod budowę infrastruktury osiedlowej, obecnie mogą powstać także i usługi komercyjne. Jak najbardziej będą one bowiem zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (mpzp) z 2001r., przewidującym m. in. na działce nr 1/30, tak zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, jak i tę nieuciążliwą typowo usługową. Członkowie jednej z tych wspólnot opracowali własną koncepcję zagospodarowania usługowego parteru w nowym bloku i terenu, na którym ma on już wkrótce wyrosnąć, o której z kolei przedstawiciele drugiej ze wspólnot nawet nic nie chcą słyszeć. Wolą oni bowiem obecną wolną przestrzeń na osiedlu niż nowych lokatorów, auta i sklepy pod oknem. Na wspomniany projekt ostatnio rzucił okiem jeden z prezydenckich ekspertów od konstrukcji inwestycyjnych. Już na wstępie dopatrzył się w nim jednak kilku sprzeczności i niezgodności z przepisami obowiązującymi w kraju.

Żłobek i przedszkole dla setki dzieci

Przypomnijmy. – Na parterze co najwyżej 5-piętrowego i zmniejszonego z 640 do 420 m² bloku na legionowskich Piaskach powinny znaleźć się przedszkole dla ok. 80 dzieci i żłobek dla ok. 30 dzieci, filia ośrodka kultury oraz klub seniora – tak pokrótce zabrzmiało stanowisko zarządu Społecznej Rady Wspólnot Mieszkaniowych (SPWM) Osiedla Piaski, które już przeszło 2 tygodnie temu (16 stycznia) oficjalnie wylądowało na biurku prezydenta Romana Smogorzewskiego. Szef miasta, chcąc sprawnie odnieść się do otrzymanych materiałów i rysunków, poprosił projektantów o ich przeanalizowanie. Wówczas okazało się, że zmniejszając blok o przeszło 200 m², na jego usługowym parterze nie zmieszczą się, ani osobno, ani tym bardziej razem żłobek i przedszkole dla setki dzieci. – Po przeanalizowaniu powierzchni koniecznej dla zabezpieczenia placówki dla 80-100 dzieci, należy stwierdzić, że tak duże przedszkole nie będzie możliwe do zaprojektowania, tym bardziej na zmniejszonej do 420 m² powierzchni zabudowy tego wielorodzinnego budynku – mówiła w zeszłym tygodniu (2 lutego) Tamara Mytkowska, rzeczniczka prasowa legionowskiego magistratu. – Należy też pamiętać, że przedszkole i żłobek nie mogą być połączone. Wymagają bowiem odrębnych wejść np. od przychodni – dodaje rzeczniczka.

„Pełnometrażowe” cięcia

Legionowskie władze równie niechętnie odniosły się też do pomysłu redukcji metrów w nowym bloku. Cięcia w powierzchni zabudowy z 670 do 420 m² oraz do 35 m na długości i 12 m na szerokości budynku udaremnią ich zdaniem funkcjonalny rozkład mieszkań. Skrócenie długości nowego bloku do 35 m, podczas gdy sąsiadujące z nim budynki są znacznie dłuższe i liczą odpowiednio po 48 i 86 m jest w ich opinii, tym bardziej nieuzasadnione.

Usik upomniał się o 2 drogi

Popisany pod tą koncepcją zagospodarowania powojskowego „klepiska” szef zarządu SPWM osiedla Piaski, Cezary Usik wezwał legionowskich włodarzy do pochylenia się nad najważniejszymi potrzebami mieszkańców, domagających się m. in. dodatkowych parkingów i modernizacji 2 ogólnodostępnych dróg w centrum osiedla. W oparciu o zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (mpzp) z 2001r., obowiązującego m. in. na działce nr 30/1, przewidujące co najmniej 1,5 miejsca parkingowego dla każdego jednego mieszkania w każdym jednym wzniesionym tu bloku, Usik obliczył, że dla tych 40 nowych mieszkań już wkrótce obowiązkowo zabezpieczonych zostanie co najmniej 60 nowych miejsc parkingowych. Z uwagi na ten wysoki rachunek formalnie zażądał od urzędników zachowania wszystkich obecnych miejsc parkingowych wzdłuż Alei 1 Dywizji Zmechanizowanej i zabezpieczenia ich wraz z blisko 60 nowymi dopiero co tworzonymi na rzecz mieszkańców osiedlowych wspólnot.

Ma pomysły na nowe parkingi

Do pomysłów SPWM z osiedla Piaski na te blisko 60 dodatkowych miejsc parkingowych, wygospodarowanych dzięki nowemu parkingowi przy bloku nr 31 (ok. 36 miejsc) i modernizacji tego przy bloku nr 35 (ok. 20 miejsc), legionowski ratusz w zasadzie nie miał żadnych poważniejszych obiekcji. Poinformował jedynie, że podmiana miejsc parkingowych, 9 tzw. równoległych na blisko 20 tzw. prostopadłych, jak na razie nie może dojść do skutku przez zbyt wąską drogę pod blokiem nr 35.

Na wszystko znajdą się paragrafy

– Przy planowaniu miejsc parkingowych warto też zajrzeć do rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002r. wyznaczającego różne odległości prawne na krajowych budowach – podnieśli tymczasem konstruktorzy współpracujący z lokalnymi władzami przy wielu projektach inwestycyjnych. Przepisy jasno mówią, że od okien budynków, placów zabaw i boisk sportowych do parkingów i wjazdów do garaży podziemnych z 60 miejscami postojowymi włącznie wymaga się co najmniej 10 m oddalenia. Granica ta zwiększa się zaś do 20 m, jeśli chodzi o parkingi i wjazdy do garaży podziemnych z ponad 60 miejscami postojowymi.

Obejdą się bez pełnowymiarowego boiska?

Mając na uwadze m. in. powyższe prawne wytyczne, legionowski urząd ocenił, że powstanie 700m² wielofunkcyjnego boiska sportowego do gry m. in. w piłkę nożną, koszykówkę i siatkówkę wraz z placem zabaw dla dzieci pod nowym blokiem jest raczej niewykonalne. – W proponowanej przez mieszkańców koncepcji nie pojawia się wjazd do garażu podziemnego, a planowana lokalizacja i wielkość boiska i placu zabaw nie będzie możliwa do wpisania w tę działkę – krótko uzasadnia Tamara Mytkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Legionowie.

Kto „za”, kto „przeciw”?

Tak pokrótce odniósł się ratusz do działań i postulatów zawiązanego przez mieszkańców z okazji budowy nowego bloku na Piaskach pierwszego „protestacyjnego” legionowskiego obozu. Drugi „protestacyjny” legionowski obóz, notabene stworzony przez wspólnotę mieszkaniową z ulicy Zegrzyńskiej 31, nie chce tymczasem nic nawet słyszeć o poparciu dla najnowszej inwestycji mieszkaniowej władz. Zdaje się też, że w połowie stycznia (12 stycznia) wyciągnął on swoje armatnie działa jako pierwszy. Wtedy bowiem, wspólnota mieszkaniowa z ulicy Zegrzyńskiej 31 zwróciła się do ratusza o udostępnienie szczegółowych danych o wszystkich w ciągu 4 ostatnich lat podjętych decyzjach w sprawie działki nr 1/30 i kryjących się za nimi osobami.

Nie chcą nowego bloku

Ratusz oficjalnie wyjaśnił, że ani miejska rada, ani tym bardziej ta społeczna osiedlowa, nie podejmowały żadnych wiążących decyzji w sprawie przeznaczenia części działki pod usługi komercyjne. Urzędnicy podnieśli w tym miejscu, że służąca potrzebom wspólnoty samorządowej inwestycja mieszkaniowa jest tzw. zadaniem własnym miasta, które ma prawny obowiązek zrealizowania go jak najlepiej. Z uwagi na zapisy mpzp miasta z 2001r. dopuszczające na powojskowej działce także i mało uciążliwe usługi, prezydent Roman Smogorzewski chciał jednak oficjalnie potwierdzić z warszawską WAM brak przeszkód do ich realizacji w tej lokalizacji w rzeczywistości. – Pismem z 7 maja 2014r. dyrektor warszawskiego oddziału WAM, za zgodą prezesa WAM z 12 marca 2014r. wyraził zgodę na wykorzystanie działki na budowę wielorodzinnego bloku mieszkalnego z parkingami i w części z infrastrukturą usługową na potrzeby lokalnej społeczności w zakresie zdrowia, kultury i handlu. oraz na jej modernizację i budowę nań nowej infrastruktury technicznej, placu zabaw i zieleńców – rzeczniczka ratusza odczytała fragment jednego z oficjalnych pism w tej sprawie.