Legionowo. Na wiadukcie pojedziemy „na suwak”

jazda na suwak

Wiadukt w Legionowie (fot. GP)

Na wiadukcie w Legionowie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wkrótce ustawi znak jazdy „na suwak”. Czy nowa organizacja ruchu rozładuje korki na wiadukcie? 

O planach GDDKiA informowaliśmy już w październiku ubiegłego roku.   – Będziemy wnioskować do GDDKIA o ich ustawienie na wiadukcie przy Zegrzyńskiej w L-wie. Jazda suwakiem rozładowałaby tamtejsze korki – zapowiadała w październiku mł. asp. Emilia Kuligowska, oficer prasowy lokalnej policji. –Przeanalizujemy wprowadzenie oznakowania zbieżnego z proponowanym zachowaniem się użytkowników dróg podczas wykonywania manewru zmiany pasa ruchu, jako tymczasowe oznakowanie doświadczalne – mówiła Małgorzata Tarnowska ze stołecznej GDDKiA.

Co mówili kierowcy?

 Kierowcy nie zawsze sygnalizują zamiar zmiany pasa, wciskają się na siłę, nie stosują zasad pierwszeństwa. Dzięki temu o płynnej jeździe na suwak na miejskim wiadukcie możemy tylko pomarzyć – mówił jeden z kierowców. Wielu z nich jazdę suwakiem kojarzy z cwaniactwem. – Zawsze ktoś zablokuje zmianę pasa. Skoro on tak długo czekał, to i innemu kierowcy też się to należy – skarżył się drugi. – Rzadko kiedy mnie wpuszczają – przyznaje jeden z legionowskich taksówkarzy. – Na raz chce wjechać kilku i to dużo wcześniej przed zwężeniem. Potem wzajemnie się przepuszczają. Prawy pas stoi, a jedzie lewy, który za chwilę się kończy – narzeka 45-letni kurier. – Przy sprawnie działającym suwaku dojeżdżający do zwężenia jako drugi, zjeżdża jako drugi, a jako piąty zjedzie też jako piąty. Przy wolnej amerykance na wiadukcie to czysta loteria i zero sprawiedliwości – żartuje kierowca lokalnego busa. – Gdyby na wiadukcie stanął znak suwaka, zachęcilibyśmy kierowców do takiej jazdy – mówi instruktor z legionowskiej szkoły nauki jazdy.

Znak stanie w kwietniu

Znak sugerujący jazdę na suwak ustawiony zostanie prawdopodobnie w kwietniu. -Oddział w Warszawie wykonał oznakowanie tymczasowe „jazda na suwak”. Po zatwierdzeniu projektu i zleceniu wykonania oznakowania zostanie ono ustawione. Planowany termin to kwiecień 2014r. – pisze do redakcji Gazety Powiatowej Małgorzata Tarnowska z GDDKiA. Już wkrótce sprawdzimy czy chociaż nieco rozładuje ruch na przeprawie kolejowej, zwłaszcza w godzinach szczytu i weekendy.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 22

  1. NA SUWAK TO ROBICIE TUNEL I POSUWACIE WSZYSTKICH KIEROWCÓW PUSTYMI OBIETNICAMI !! JUŻ RAZ PORZADKI W LEGIONOWIE ROBIŁO MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH ZAMAZUJĄC GŁUPAWE NAPISY, TO MOŻE I TERAZ JAKIEŚ INNE MINISTERSTWO ZROBI PORZĄDEK Z TUNELEM SKORO LOKALI SAMORZĄDOWCY NIE POTRAFIĄ, A MY PRZY NAJBLIŻSZYCH WYBORACH POMOŻEMY IM ODEJŚĆ ZE STANOWISK ….. TEŻ NA SUWAK !!!

  2. Jak mantra. Tunel buduje PKP

  3. Ustawienie powyższego znaku tak na prawdę nie wiele zmieni, ktoś spyta dlaczego? a to dla tego, że jest znakiem sugerującym jazdę na suwak a nie znakiem nakazującym taki sposób jazdy! lepiej GDDKiA niech wybuduje dwu pasmową jezdnię w obu kierunkach od wiaduktu do Zegrza wtedy problem zniknie !!!

    • Popieram.

  4. Ustawienie tego znaku tutaj nic nie pomoże. Zaraz za wiaduktem są w końcu światła i to dlatego jest korek. Z drugiej strony mało kto wie, że za wzniesieniem kończy mu się pas. Wiedzą o tym tylko miejscowi, lub Ci, którzy często korzystają z tej drogi. Ja rzadko kiedy wpuszczam, bo tam większość wie o tym, że pas się kończy i wypadało by go zmienić tuż za ostatnimi światłami na skrzyżowaniu z Jagiellońską.

    Dużo lepiej by było, gdyby sporo wcześniej przed wiaduktem był znak ostrzegawczy, że lewy pas się kończy za powiedzmy 300m.

  5. sam znak wiele nie zmieni, ALE zmieni patrol Policji, który widząc, że ktoś nie stosuje zasady suwaka, powinien dla zasady sprawdzić, czy taki kierowca tak samo w dupie ma trójkąt ostrzegawczy, badanie techniczne etc. Stosowanie suwaka służy nam wszystkim a uparciuchami powinna zająć się drogówka. Aha, żeby nie było wątpliwości: popieram lokalną Policję.

    • Żaden patrol mnie nie zmusi do wpuszczania kogokolwiek kiedy to JA mam pierwszeństwo bo nie ma takiego przepisu w Kodeksie i niech mi sprawdzają co chcą. I jeżeli mają cokolwiek pilnować to niech lepiej kontrolują prędkość z jaką samochody wjeżdżają na ronda na obwodnicy Jabłonny. Znak niewiele zmieni i jazda na suwak w tym miejscu też niewiele zmieni, tyle tylko że korek zamiast na jednym będzie na dwóch pasach.

      • JA mam pierwszeństwo… A kultury za kółkiem to na kursach nie uczyli czy prawko „za jajka” zdane?
        Pewnie wszyscy od Jabłonny powinni ciągnąć prawym pasem bo przecież na wiadukcie jeden się kończy, to po cholere budują drogi dwupasmowe? Po to żeby z nich korzystać, z obu pasów żeby ruch był płynny a korki krótsze.
        Wiele razy widziałem jak „sprawiedliwy” czyt. debil-egoista blokując lewy pas utrudniał przejazd karetce, autobusowi czy choćby „tylko” zablokował ruch do skrzyżowania z Jagiellońską…
        Bo ON ma pierwszeństwo…

        Właśnie dlatego uważam że Policji warto na jakiś czas zabrać suszarki aby mieli czas stanąć za wiaduktem i dobrze przetrzepać tych sprawiedliwych tak żeby następnym razem nawet przez myśl im nie przeszło tamować ruch.

        • Wiele razy widziałem jak „sprawiedliwy” czyt. debil-egoista blokując lewy pas utrudniał przejazd karetce, autobusowi

          a gdyby nie blokował to gdzie karetka by pojechała? bo jak stosujemy jazdę na suwak to oba pasy są zajęte i tak nie przejedzie. Bo na wiadukcie brak pasu awaryjnego…. ot co.

        • Nie blokuję lewego pasa bo to akurat jest chamskie i niezgodne z przepisami, ja po prostu nie wpuszczam samochodów na samym końcu zwężenia (poza autobusami). A co do kultury to czy kulturalne jest jak jakiś prostak podjeżdża na grubość kurzu do mojego samochodu i próbuje zajeżdżać mi drogę. Tutaj powinna interweniować policja bo to jest wymuszanie pierwszeństwa przejazdu i powodowanie zagrożenia na drodze. Powiedz mi jak jazda na suwak w tym miejscu rozładowuje korek, jeżeli stoi 50 samochodów na jednym pasie to wolniej przejadą 3 skrzyżowania ze światłami które są za zwężeniem niż 50 samochodów na dwóch pasach? Ja wiem że jazda na suwak jest taka fajna i europejska ale niestety nie zawsze i nie wszędzie działa.

          • Aha jeszcze pytanko, a czy samochody które także stoją w korku na lewym pasie bo chcą oszczędzić troche czasu i pojeździć na suwak nie blokują przejazdu dla potencjalnej karetki albo straży pożarnej.

  6. Jankiel mylisz pas ruchu (takim jest lewy pas) z pasem awaryjnym, mentalność polaków jest makabryczna a przywiązanie do prawego pasa jeszcze gorsze. Prosta sytuacja z ostatnich świateł przed wiaduktem ruszają samochody na obu pasach powiedzmy po 10 na każdym, z czego 7 sztuk jadąc lewym zmienia pas a czasem po prostu się wciska na prawy aby tylko być „tym z pierwszeństwem” na końcu wiaduktu. Często właśnie takie zachowanie generuje pewnego rodzaju korek bo na końcu wiaduktu wcześniejsza fala zielonego już z niego zjechała. I w ten sposób na prawym pasie znajduje się 17 samochodów a na lewym 3, które są wpuszczane na prawy pas co 3-4 samochody mimo tego że przecież równo ruszyli ze świateł na obu pasach. Więc gdzie tu logika ? Po co generować korek na prawym pasie, jeśli można dojechać na obu pasach tak samo jak się ruszyło ze świateł i pojechać na suwak.

    • Nie mylę lewego pasa z awaryjnym to są dwie różne rzeczy. A przede wszystkim dla jasności nie blokuję go i nie popieram takiego zachowania. Z tego co zrozumiałem to na wiadukcie największy korek generuje się przez to że samochody zjeżdżają na prawy pas przed zwężeniem a nie na samym zwężeniu. Bo jak rozumiem kilkaset metrów drogi z kilkoma skrzyżowaniami ze światłami rozładowuje ten korek. Zmniejszanie długości korka miałoby też sens gdyby na odcinku od Jagiellońskiej do zwężenia było jeszcze jakieś skrzyżowanie na którym dany zator utrudniałby ruch. Ja wychodzę z założenia że jak wiem że to lewy pas się kończy a prawy jedzie dalej to zawczasu wjeżdżam na prawy i jadę sobie w ogonku grzecznie do celu, a ktoś jak chce niech jedzie lewym ja mu nie zabraniam ale niech nie próbuje po chamsku wymuszać na mnie jakiego$ zachowania na drodze.

  7. Niestety, to nie kwestia pierwszeństwa a kultury na drodze. Czy jednak wszyscy jesteśmy dla siebie jak Jankiel? Nie sadze, zdecydowanie nie.

  8. Zgadzam się z Piotrem, lepszy i łatwiejszy do pokonania dla wspominanych wyżej służb jest krótszy korek na 2 pasach niż sznur aut na prawym pasie z kretynem blokującym lewy pas.
    Pomijając służby, przez wiadukt jeździ dużo autobusów które MUSZĄ jechać zgodnie z rozkładem jazdy – mnie krew zalewa jak widzę blokującą lewy pas osobówkę tylko z kierowcą na pokładzie i stojący w ogonie zapchany autobus MZA.
    Dziwię się ze Policja z tym nic nie robi a wiedzą o tym procederze zapewne, wypisanie paru druczków z art. 90 KW i skończy się blokowanie.

    Sam wolę jechać Kwiatową niż stać na wiadukcie, zobaczcie sami jak po podniesieniu zapór tam potrafią ruszać auta i jak szybko znikają korki.

    • Zgadzam się, na pewno łatwiej przejechać służbom jak nikt nie blokuje lewego pasa ale jeszcze łatwiej jak wogóle nikogo nie ma na tym lewym pasie. Po raz kolejny przypominam (muszę bo po raz kolejny zostało to zasugerowane) że ja nie blokuję lewego pasa i nie popieram takiego zachowania, na zwężeniu wpuszczam hurtowo autobusy które z racji rozkładów są wiecznie napiętnowane. Brak kultury wykazuję natomiast wobec chamów którzy rozpędem i zajeżdżaniem drogi próbują mnie przestraszyć i wymusić konkretne zachowanie. Wskazałeś kwiatową i to jest najlepszy przykład gdzie jazda na suwak i ezajemne wpuszczanie się naprawdę daje efekty, a to dlatego że za przejazdem jest jakiś odcinek drogi gdzie po prostu się jedzie a nie co chwilę wszyscy stoją na światłach.

  9. Jankiel, pamiętasz dokąd sięgały korki jak był tylko jeden pas przez wiadukt?
    Widziałeś jak jeden debil wcześnie blokując lewy pas potrafi zablokować Zegrzyńską dobry kawałek za McDonald?
    Dzięki 2 pasom na wiadukcie korki przez L-wo są krótsze więc zupełnie NIE rozumiem dlaczego chciałbyś aby ten pas był wręcz wyłączony z ruchu bo paru chamów próbuje Cię przestraszyć.
    Tak za wiaduktem są światła, jest też blokujący ruch skręt w POW i brak prawoskrętu w Strużańską ale to nie powód żeby blokować pół miasta – kumasz?

    • Niestety muszę poprawić na początku, od torów w stronę Jabłonny jest Warszawska a w stronę Zegrza jest Zegrzyńska. A uliczki skręcające w lewo to są gen. Tadeusza Buka (przy przedszkolu) i al. Sybiraków przy bazarku. Korki na wiadukcie tylko wydają się być krótsze bo rozkładają się na dwóch pasach ale w ostatecznym rozrachunku i tak wszyscy muszą przejechać tą samą drogą czyli z powrotem upchnąć się na jednym pasie. Więc dla mnie nie ma różnicy czy jest jeden ogonek o długości 100 metrów czy dwa o długości 50 metrów, a dodatkowo kiedy są dwa ogonki które się zjeżdżają to na końcu dochodzi do różnych dziwnych sytuacji czego dowodem są też często przestawione i ubarwione lakierem plastikowe bariery. Długi ogonek na wiadukcie tak naprawdę nie blokuje też żadnego ważnego skrzyżowania. Dla mnie jazda na suwak w tym miejscu to taki przerost formy nad treścią, jak ktoś chce proszę bardzo ja nie blokuję lewego pasa.

  10. a nie lepiej to bracia Polacy doprowadzić do końca przebudowę 630.

  11. Jankiel ma rację w jednym. Nie wpuszczać chamów z lewego. Też tak robię ze świadomością, że to on wymusza i z jego OC ewentualna naprawa pójdzie. Nie wpychających się wpuszczam z uśmiechem na ryjku.
    Sam, gdy czas pogania jadę lewym, dojeżdżam do końca, włączam prawy kierunkowskaz i grzecznie czekam na życzliwego. Brzuch od śmiechu boli widząc, jak zawzięci z prawego jadą zderzak w zderzak. Tylko czekam kiedy jeden na drugiego w końcu wjedzie. I stwierdzić muszę, że życzliwych jest więcej.
    Niezmiennie zastanawia mnie w czym leży problem przebudowy ok.8km drogi. Widząc, jakie i gdzie drogi są przebudowywane w kraju, tłumaczenie brakiem kasy jakoś do mnie nie przemawia.

Dodaj komentarz