Legionowo. Odwołana dyrektor Janicka. Łapówki w Zespole Szkół nr 3?

szkola-nr-7

Szkoła Podstawowa nr 3 przy ul. Broniewskiego w Legionowie, fot. GP (archiwum)

 

Katarzyna Janicka nie jest już dyrektorką Zespołu Szkół nr 3 (ZS nr 3) w Legionowie. Powodem jej odwołania był długotrwały konflikt pomiędzy nią a kadrą szkoły i rodzicami podopiecznych tej placówki. Oprócz tego, na wniosek legionowskich włodarzy, lokalni śledczy sprawdzają obecnie, czy była już szefowa tej szkoły nie dopuściła się korupcji.

Po uzyskaniu pozytywnej opinii Mazowieckiego Kuratora Oświaty odwołaliśmy Katarzynę Janicką z funkcji dyrektora ZS nr 3 w Legionowie – oznajmił na zeszłotygodniowej (28 lutego br.) legionowskiej sesji odpowiedzialny za miejską oświatę wiceprezydent Piotr Zadrożny i spotkał się z gromkimi brawami radnych. Informacja ta spotkała się z entuzjastyczną reakcją zebranych w sali konferencyjnej legionowskiego ratusza rodziców.

Konflikt z podwładnymi

Powodem odwołania szefowej tej placówki był trwający od blisko roku konflikt między nią a pracującymi w tej szkole nauczycielami i pracownikami administracyjnymi. W ostatnim czasie na niesprzyjającą procesowi nauczania „złą” atmosferę panującą w tej szkole oraz pracę i praktyki stosowane przez jej szefostwo skarżyli się także rodzice. Katarzyna Janicka przyjęła dymisję bez komentarza, zaś według zapewnień władz miasta nadal będzie uczyć dzieci języka polskiego w tej szkole. Na ten moment jeszcze nie wiadomo, czy zdymisjonowana dyrektorka odwoła się od decyzji legionowskich urzędników do sądu. Wiadomo tylko, że obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Z racji nieobecności Katarzyny Janickiej w pracy, nie udało się nam z nią skontaktować i tym samym poznać jej stanowisko w tej sprawie. Dopóki legionowscy urzędnicy w planowanym konkursie nie wyłonią nowego szefa ZS nr 3, funkcję tę do końca bieżącego roku szkolnego, czyli do końca sierpnia, będzie pełniła dotychczasowa wicedyrektorka tej szkoły, czyli Beata Niziołek.

 

Afera korupcyjna?

Przeprowadzona w ostatnim czasie przez legionowskich urzędników „wyrywkowa” kontrola dokumentów finansowych w ZS nr 3 wykryła pewne nieprawidłowości, mogące świadczyć o popełnieniu przestępstwa natury korupcyjnej przez byłą już szefową tej szkoły, czyli przez Katarzynę Janicką. W związku z powyższym władze ratusza zawiadomiły lokalne organa ścigania o swoich podejrzeniach, zaś te bacznie przyglądają się obecnie kulisom tych zdarzeń. – Śledztwo jest prowadzone w kierunku art. 228, par. 1 kodeksu karnego (kk), tj. w kierunku przyjęcia korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy przez funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznej – informuje prokurator Ireneusz Ważny, szef Prokuratury Rejonowej w Legionowie. – Śledztwo, póki co, pozostaje w fazie „in rem”, a nie „ad personam”. Oznacza to, że nikt w tej sprawie nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów – dodaje prokurator mówiąc, że nie jest w stanie udzielić nam więcej informacji na tak początkowym etapie postępowania, głównie z uwagi na jego dobro. Także legionowscy urzędnicy nie zdradzają szczegółów nieprawidłowości finansowych ostatnio przez nich odkrytych w tej szkole. Wiadomo tylko, że cała zeszłoroczna dokumentacja finansowa tej placówki jest wciąż przez nich wnikliwie sprawdzana. – Kontrola na pewno nie zakończy się wcześniej, jak dopiero pod koniec marca br. Jeśli w trakcie tych czynności odkryjemy inne nieprawidłowości, niewykluczone, że zgłosimy je jeszcze innym organom państwowym – zapowiada wiceprezydent Piotr Zadrożny.

Ugoda nic nie zmieniła

Przybliżmy. Konflikt między byłą już dyrektorką ZS nr 3 a kadrą tej szkoły zaostrzył się w połowie 2016r. Do legionowskiego magistratu, jako do organu prowadzącego tę placówkę, napływały skargi na nieetyczne i niezgodne z kodeksem pracy zachowania Katarzyny Janickiej. Kadra szkoły zarzucała jej, że oprócz złego zarządzania placówką i nierespektowania uchwał jej rady pedagogicznej, również mobbing. Skarżący domagali się wówczas od władz miasta dymisji dyrektor Janickiej. Legionowscy włodarze, oprócz tego że we wrześniu 2016r. sami skontrolowali pracę w ZS nr 3, to dodatkowo zlecili przeprowadzenie podobnych kontroli, tak Państwowej Inspekcji Pracy, jak i Mazowieckiemu Kuratorium Oświaty. Przeprowadzone kontrole nie ujawniły w działaniach Katarzyny Janickiej niczego nadzwyczajnego, a przynajmniej nie na tyle, aby móc ją zdymisjonować bez wypowiedzenia w trakcie roku szkolnego. Wobec powyższego, władze miasta 3 października 2016r. zawarły z ówczesną dyrektorką ZS nr 3 dość rygorystyczną ugodę, w której zobowiązała się ona, że jeśli nie naprawi atmosfery i organizacji pracy w kierowanej przez siebie placówce, to sama z końcem bieżącego roku szkolnego zrezygnuje z piastowanego stanowiska. Mimo ugody, kadra zatrudniona w ZS nr 3 wciąż skarżyła się urzędnikom na praktyki stosowane przez Katarzynę Janicką. Do skarg pracowników szkoły w niedługim czasie dołączyli się także rodzice dzieci w niej się uczących. I miarka się w końcu przebrała.