Legionowo. OPS nie miał kontaktu od kilku dni z kobietą mieszkającą przy ulicy Złotej. Służby ratownicze weszły do domu siłowo

Taśma zabezpieczająca niebiesko biała z napisem policja. Zaka

fot. Adobe.stock

W środę (28 grudnia) przed godz. 15 w Legionowie przy ulicy Złotej interweniowała straż pożarna i policja. Zgłoszenie dotyczyło kobiety, która mogła potrzebować pomocy medycznej. Strażacy musieli zdjąć furtkę z zawiasów, żeby dostać się na posesję i do domu jednorodzinnego.

 

 

Informację o kobiecie, która mogła potrzebować pomocy w jednym z domów jednorodzinnych w Legionowie dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej odebrał o godz. 14:40. Na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z JRG Legionowo i patrol policji.

 

 

Po przybyciu na miejsce służb ratowniczych okazało się, że pomoc wezwali pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej którzy od świąt Bożego Narodzenia nie mieli kontaktu z kobietą mieszkającą w domu jednorodzinnym przy ulicy Złotej. Zachodziła obawa, że kobieta mogła potrzebować pomocy medycznej.

Służby starały się ustalić, czy ktoś przebywa w domu, jednak nikt nie odpowiadał z budynku mieszkalnego. Straż pożarna i policja zdecydowały się na siłowe wejście na posesję i do budynku. Strażacy zdjęli furtkę z zawiasów i weszli na nieruchomość. Następnie okazało się, że drzwi wejściowe do domu jednorodzinnego były otwarte, więc służby ratownicze weszły do środka. W jednym z pomieszczeń znajdowała się kobieta, z którą wcześniej nie udało się nawiązać kontaktu. Na szczęście nie doznała żadnych obrażeń i nie wymagała pomocy medycznej.

Służby ratownicze prowadziły swoje działania przy ulicy Złotej ponad pół godziny.

Zdjęcie poglądowe z archiwum Gazety Powiatowej.