Legionowo. Policjanci zatrzymali pedofila? Mieszkańcy stają w jego obronie. „Pawełek by tego nie zrobił”!

plac_zabaw_batory

Plac zabaw na osiedlu Batorego w Legionowie, fot. GP/kj (archiwum)

Nastolatki zgłosiły na policję, że zaatakował je pedofil. Policjanci udali się we wskazane miejsce i szybko zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna był kompletnie pijany. Przedstawiono mu zarzut usiłowania doprowadzenia małoletniej do „innej czynności seksualnej” i osadzono go w areszcie. Teraz grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. Mieszkańcy osiedla stają w jego obronie.
Do zdarzenia doszło 2 listopada, około godziny 16.00 na placu zabaw w Legionowie. Jedna z przebywających tam nastolatek została zaczepiona przez mężczyznę. Przestraszona uciekła wraz z koleżanką, następnie dziewczyny szybko telefonicznie powiadomiły policję sugerując, że zaatakował je pedofil. Na miejsce wysłano policjantów z zespołu ds. nieletnich i patologii. Po kilku minutach funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego 41-latka. Mężczyzna był kompletnie pijany, miał ponad 3 promile alkoholu. Przyjęto zawiadomienie o przestępstwie, przesłuchano świadków, ustalono również, że zatrzymany 41-latek nie jest mieszkańcem powiatu legionowskiego oraz nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Podejrzanego osadzono w policyjnej celi.

Trafił do aresztu

Prokurator przedstawił 41-latkowi zarzut usiłowania doprowadzenia małoletniej poniżej 15. roku życia do wykonania „innej czynności seksualnej” i zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd Rejonowy w Legionowie po rozpoznaniu sprawy aresztował 41-latka na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

 

 

Niedowierzanie mieszkańców osiedla

Dzień po tym, jak opublikowaliśmy na naszym portalu artykuł o tym zatrzymaniu, do naszej redakcji zgłosił się pan Mariusz. Czytelnik przyznał, że od lat zna tego człowieka i nie wierzy, by mógł zaatakować nastolatkę na tle seksualnym. Według jego relacji zatrzymany mężczyzna znany jest w okolicy jako „Pawełek” i od dziecka mieszka w Legionowie. Zdaniem czytelnika jest on niegroźny, ale rzeczywiście na skutek doświadczeń życiowych od wielu lat nadużywał alkoholu i był bezdomny. Okoliczni mieszkańcy często przynosili mu jedzenie, a on odwzajemniał się pomocą przy noszeniu zakupów i pracach porządkowych.

W Halloween młodzież obrzuciła go jajkami

Pan Mariusz opowiedział nam to, o czym po tej głośnej interwencji mówią ludzie na osiedlu. Według ich relacji wszystko zaczęło się w Halloween. Wtedy to młodzież miała obrzucić Pawełka jajkami. Taki przebieg zdarzeń potwierdziły nam także 2 mieszkanki osiedla, matka z córką, które zabrały ubrudzonego mężczyznę do swojego mieszkania i pomogły mu się umyć. Wtedy też Pawełek żalił im się, że nastolatki go zwyzywały, a na głowie rozbiły mu jajka. Z dalszych relacji mieszkańców wynika, że kilka dni po tym ataku mężczyzna prawdopodobnie chcąc wymierzyć karę wulgarnym dziewczynom, zaczął jedną z nich szarpać i przeklinać. Wtedy dziewczyny uciekły i zawiadomiły policję. Dalszy przebieg zdarzeń znamy już z policyjnego raportu.

Chcą wyciągnąć Pawełka

Pan Mariusz w rozmowie z nami powiedział, że udało mu się zorganizować dla Pawełka adwokata. – On dostał zarzut pedofilii. Za to zniszczą go w więzieniu. On nie może tam zostać. Gdyby trafił tam za cokolwiek innego, taka odsiadka może i by mu pomogła, ale z łatką pedofila on tam nie przetrwa – mówił poruszony. Pan Mariusz zdradził nam, że jest rzekomo naoczny świadek tego zdarzenia, który miał widzieć całą sytuację. Sam z nim rozmawiał i z jego relacji ma wynikać, że rzeczywiście mężczyzna przeklinał i szarpał dziewczynę, jednak do żadnych czynności seksualnych, czy obnażania się miało nie dojść. Osoba ta według Pana Mariusza jeszcze nie zgłosiła się na policję, a to jej zeznania mogą okazać się kluczowe w całej tej sprawie.

Pił, ale nie jest pedofilem

Byliśmy również na tym osiedlu i w okolicznym sklepie dopytując się o Pawełka i historię, która się wydarzyła. – Paweł jest to osoba od wielu lat przebywająca tutaj. Poznałam go cztery lata temu i nie mogę w to uwierzyć, aby czegoś takiego dokonał. Kradzieży mu nie zarzucam, od czasu do czasu pracował dorywczo, jeżeli był głodny potrafił poprosić o jakąś bułkę, czy coś do jedzenia. Sypiał po piwnicach, ale z tego co mi wiadomo, nigdy się do nikogo nie włamał, więc ciężko mi w te zarzuty uwierzyć, że coś mógłby tym dziewczynkom zrobić. Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby miał on takie zarzuty, czy podobne zachowania. Okoliczni mieszkańcy wynosili mu herbatę, jedzenie, gdyby mieli o nim całkowicie złe zdanie, raczej by tego nie robili – mówi mieszkanka osiedla.
Znam Pawła od małego chłopca i nie jestem w stanie uwierzyć, że do takiej sytuacji z molestowaniem, czy napastowaniem seksualnym mogło dojść. Człowiek ten wskutek rodzinnych i życiowych dramatów zaczął pić i stał się osobą bezdomną, jednak nie wierzę w te zarzuty – przekonuje inna kobieta.

Prokuratura

Kontaktowaliśmy się również z Prokuraturą w Legionowie tej sprawie. Jak poinformował nas Prokurator Rejonowy, Ireneusz Ważny, zatrzymany mężczyzna zostanie prawdopodobnie skierowany w najbliższych dniach na obserwację i badania prowadzone przez psychiatrę i seksuologa. Pokrzywdzona nastolatka również została przesłuchana w tej sprawie w obecności psychologa.
Nasza redakcja będzie na bieżąco śledzić tę sprawę i jej rozwój.