Legionowo. Poprawią miejski krajobraz mandatami i podatkami?

zakaz-obklejania-reklamy

Zakaz naklejania ogłoszeń na latarniach (fot. GP/kc)

Wczoraj popołudniu (22 stycznia) dzięki interwencji strażników miejskich nie doszło do oplakatowania latarni stojących przy ulicy Piłsudskiego w Legionowie. Naklejający na latarnie szpecące banery reklamowe trzej nieletni mężczyźni sami je usunęli, jak tylko mundurowi ich zatrzymali.

Donos obywatelski „na afiszu”

O osobach wieszających plakaty na latarniach miejskich znajdujących się w ścisłym centrum miasta, legionowską straż miejską zaalarmował jeden z telefonów. Patrol, który został tam wysłany potwierdził tylko ten nielegalny proceder. Rozmowa, którą wówczas mundurowi podjęli z 3 plakatującymi latarnie niepełnoletnimi mężczyznami zaowocowała w skutkach. Młodzieńcy  czym prędzej usunęli z nich bowiem  swoje wcześniej popełnione dzieło reklamowe…

Reklamujący strzeżcie się! Urzędnicy ruszają z kontrolą?

Strażnicy miejscy w związku z tematyką wczorajszej interwencji, dzisiaj (23 stycznia) za pośrednictwem strony internetowej ratusza zaapelowali nawet do legionowian, aby pod bezpłatnym numerem telefonu 986 zgłaszali  im wszystkie osoby plakatujące miasto, szczególnie zaś przystanki, latarnie i słupy telefoniczne. Apel znalazł się w dzisiejszym urzędowym „newsie”, szczegółowo poniekąd informującym o prawnych uwarunkowaniach lokalizowania reklam na terenie będącym własnością miasta, czy też w obrębie pasów dróg, których zarządcą jest miasto. Czyżby był subtelną zapowiedzią zbliżających się kontroli? Tego typu interwencje są bowiem podejmowane przez strażników miejskich dość często. Dotychczas zaś ani władze, ani też same służby nie miały zwyczaju się nimi „chwalić” w sieci.

Na upiększaniu Legionowa chcą zarobić!

Wygląda też na to, że walka legionowskich władz i strażników miejskich ze słupami ogłoszeniowymi, plakatami, szyldami i banerami reklamowymi przypadkowo i nie zawsze legalnie umieszczanymi w miejskiej przestrzeni publicznej, wraz z początkiem 2015r. nieco się zaostrzyła. W tym tygodniu, władze miasta zaczęły od „lustracji” reklam znajdujących się w samym sercu miasta m. in. w okolicy ratusza i ulicy Piłsudskiego. Strażnicy miejscy ostrzegli już zresztą przedsiębiorców i właścicieli szyldów i banerów informacyjno-reklamowych umieszczonych w tych rejonach nielegalnie (bez zezwolenia), bo na terenie zarządzanym (np. pasy drogowe), czy też stanowiącym własność miasta , że jeśli w ciągu kilku najbliższych dni ich nie usuną lub np. nie zalegalizują posypią się mandaty i inne kary administracyjne. Warto w tym miejscu przypomnieć, że nielegalną reklamę zawsze można zalegalizować np. występując do urzędu z odpowiednim wnioskiem. O ile legionowscy urzędnicy się do niego przychylą, rzecz jasna nie będzie trzeba jej usuwać.

Mandaty za reklamowe wykroczenia

Zgodnie z kodeksem wykroczeń obowiązującym obecnie w kraju, za umieszczenie reklamy w cudzej przestrzeni bez zgody jej właściciela, bądź też zarządcy grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny w wysokości nawet do 500 zł. Legionowscy strażnicy miejscy wystawiają mandaty za tego typu wykroczenia nie od dziś zresztą. W przypadku odmowy ich przyjęcia kierują zaś standardowe wnioski do sądów o ukaranie. Tym samym, nielegalne banery reklamowe sukcesywnie znikają z krajobrazu miasta…

„Podatek reklamowy” za drogi?

W przypadku reklam lokalizowanych w pasach drogowych dróg zarządzanych przez legionowski ratusz rzecz się ma trochę inaczej. Tutaj oprócz konieczności uzyskania właściwego zezwolenia z urzędu, miasto pobiera również swego rodzaju „podatek reklamowy” w wysokości uzależnionej od przestrzeni reklamowej zajmowanej w pasie drogowym.

Oprócz mandatów są jeszcze kary administracyjne

Straż miejska w swej codziennej pracy sprawdza również i te kwestie oraz na bieżąco informuje legionowskie władze np. o reklamach w miejskich pasach drogowych utrudniających widoczność, rozpraszających kierowców, czy też ewidentnie psujących jego estetykę. Jeśli któraś z tych reklam została postawiona w pasie drogowym bez zgody miasta, bądź też ma większą powierzchnię niż w zezwoleniu jej właściciel może spodziewać się także i rychłej kary administracyjnej…

Oby tak dalej!

Coraz większe wsparcie i identyfikacja legionowskich władz i służb porządkowych z rozpoczętą przez redakcję „Gazety Powiatowej” już w Prima Aprilis zeszłego roku (1 kwietnia2014r.) kampanią na rzecz poprawy miejskiego krajobrazu „Bo to miasto jest nasze!” oczywiście całą redakcję bardzo cieszy. Im więcej sił w tej przecież zupełnie a-politycznej reklamowej wojnie, tym lepiej. Dzięki tak ogromnemu wsparciu ze strony sił rządzących w mieście, reklama zewnętrzna będąca poniekąd jego wizytówką już wkrótce zamiast dotychczasowego zamętu i chaosu stanie się informacją ułatwiającą każdemu dotarcie do celu. Legionowo nie dość, że stanie się ładniejsze, to przy okazji formalnego retuszu reklamowo-krajobrazowego, wszczętego w tym tygodniu w jego ścisłym centrum, może i nawet  trochę zarobi…