Legionowo. Ukrainiec, który zaatakował 3 kobiety, czeka w więzieniu na proces

pobil-01-08-2016-773x515

25-letni Ukrainiec, który w lipcu 2016r. zaatakował 3 kobiety na III Parceli, fot. KPP w Legionowie.

25-letni Ukrainiec, który dotkliwie pobił i okradł trzy przypadkowo spotkane na legionowskiej III Parceli kobiety, czeka na proces w więziennej celi. O jego winie już pod koniec września br. przesądzi warszawska temida. Śledczy postawili mu 3 poważne zarzuty karne, w tym zarzut usiłowania zabójstwa.

Wokanda już we wrześniu

Przybliżmy. 26 lipca 2016r. wieczorem, pijany 25-letni Ukrainiec brutalnie zaatakował 3 przypadkowo spotkane na ulicach legionowskiej III Parceli kobiety. Napastnik wpadł w ręce jabłonowskich mundurowych w ciągu nieco ponad 2 godzin od dokonania pierwszego rozboju. Trafił do policyjnej celi, potem zaś do więzienia. Legionowska temida zastosowała względem mężczyzny najdotkliwszy środek zapobiegawczy, czyli tymczasowe aresztowanie. Obywatel Ukrainy w dalszym ciągu „tymczasowo” przebywa w więzieniu, choć zbieraniem dowodów w tej sprawie zajęli się warszawscy śledczy. – 13 marca 2017r. skierowaliśmy akt oskarżenia do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie. Oskarżony nadal jest tymczasowo aresztowany. Na 27 września br. wyznaczono pierwszy termin rozprawy – informuje prokurator Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga (POWP).

 

Rozbój, pobicia i usiłowanie zabójstwa

Warszawscy śledczy, którzy kompletowali materiał dowodowy w tej sprawie, postawili 25-letniemu Ukraińcowi łącznie 3 zarzuty karne – rozboju, usiłowania rozboju oraz usiłowania zabójstwa. Zarzucili mu także pobicia skutkujące przeszło 7-dniowym uszczerbkiem na zdrowiu 3 zaatakowanych kobiet. Ataki dokonane przez obcokrajowca na legionowiankach wyczerpały znamiona kilku poważnych przestępstw. O ile stołeczny Sąd Okręgowy Warszawa-Praga (SOWP) uzna 25-letniego obywatela Ukrainy winnym, skaże go najprawdopodobniej za jedno przestępstwo, ale na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów. Bez kary bezwzględnego więzienia, w tym przypadku na pewno się nie obędzie.

Krwawa noc w Legionowie

25-letni Ukrainiec w czerwcu 2016r. w celach zarobkowych przyjechał do Polski. Najprawdopodobniej zamieszkiwał on w jednym z mieszczących się na terenie powiatu legionowskiego hoteli robotniczych. Przeszło miesięczny pobyt obcokrajowca w Polsce zaowocował brutalnymi atakami na 3 mieszkanki powiatu legionowskiego. Tuż po tych 3 napaściach dokonanych tylko w ciągu jednego wieczora (26 lipca 2016r.), mężczyzna trafił do więziennej celi i do chwili obecnej w niej przebywa. 25-letni Ukrainiec wszystkie ofiary upatrzył sobie na ulicach III Parceli. Pierwszą z nich, 60-latkę zaatakował w rejonie skrzyżowania ulic Szarych Szeregów i Suwalnej. Kilka razy twardym narzędziem uderzył kobietę w tył głowy. Polała się krew. Ofiara upadła. Wtedy napastnik usiłował ją zgwałcić. Mimo jej krzyków i próśb, obcokrajowiec – obecnie oskarżony o dokonanie rozboju na 60-latce i jej pobicie – wciąż ją uderzał. Dopiero, kiedy dowiedział się, że zaraz wyjdą z pracy jej współpracownicy wystraszył się i uciekł. Zdążył jednak ukraść jej torebkę. Bandyta nie zamierzał na tym poprzestać. Udając się w kierunku tunelu i dochodząc do skrzyżowania Alei Legionów z ulicą Żelazną wypatrzył kolejną ofiarę. Tym razem padło na 23-letnią mieszkankę powiatu legionowskiego. Sposób działania sprawcy był podobny. Zaatakował kobietę od tyłu i uderzał ją twardym przedmiotem w głowę. Na tym jednak nie poprzestał. Wielokrotnie zaciskał na szyi 23-latki metalową linkę, próbując nią udusić młodą dziewczynę. Do usiłowania gwałtu w tym przypadku nie doszło. 23-letnia ofiara w końcu obroniła się, zaś napastnik ukradł jej jedynie telefon komórkowy, który zresztą po chwili wyrzucił na pobocze drogi. Atak na tę 23-latkę śledczy zakwalifikowali, jako usiłowanie zabójstwa w związku z popełnionym na niej rozbojem. Oskarżonemu Ukraińcowi zarzucili także pobicie skutkujące powyżej 7-dniowym rozstrojem zdrowia. Przemieszczając się w kierunku ulicy Cynkowej, napastnik zaatakował po raz trzeci. Jego ofiarą padła kolejna młoda kobieta. Obcokrajowiec szarpał przypadkowo spotkaną na drodze 23-latkę, wykręcał jej ręce, ciągnął po ziemi w kierunku lasu oraz zatykał jej usta, tak, aby nie mogła wołać o pomoc. Pobił ją i usiłował ukraść jej plecak. Na szczęście, napastnika spłoszył przejeżdżający tamtędy samochód. Atak na tę 23-latkę, warszawscy śledczy zakwalifikowali jako usiłowanie dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz skutkujące powyżej 7-dniowym rozstrojem zdrowia jej pobicie.

Sukces policji

60-latka, która jako pierwsza padła ofiarą nieobliczalnego Ukraińca zatrzymała przypadkowego kierowcę, który dowiedziawszy się o tym brutalnym ataku zadzwonił na 112 i zawiózł ją do najbliższej placówki medycznej. Telefon wykonany na numer alarmowy sprawił, że niemal cały legionowski garnizon policji został w tym dniu postawiony na nogi. Mundurowym z rysopisem Ukraińca w ręku w nieco ponad 2 godziny udało się go wytropić. Schwytany on bowiem został kilka minut po północy przy ulicy Suwalnej w Legionowie. Był podrapany, miał podarte ubrania i kilka przedmiotów skradzionych poszkodowanym kobietom. Późniejsze prokuratorskie okazania potwierdziły, że policjanci aresztowali właściwą osobę. Wyszło też na jaw, że obcokrajowiec był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie aż 1,4 promila alkoholu.