W tym roku „Rupeciarnia” na Targowisku w Legionowie nie wznowi swojej działalności

targ_moj_rynek_05

Mój Rynek w Legionowie, fot. GP/ms (archiwum)

„Rupieciarnia” na legionowskim targowisku nadal nie wystartowała, po tym jak w marcu z powodu koronawirusa zamknięto targowisko. Zwróciliśmy się do KZB Legionowo z pytaniami o jej reaktywację. Niestety nie mamy dobrych informacji dla mieszkańców.

 

 

Pandemia koronawirusa i wprowadzone ograniczenia w marcu spowodowały, że handel na targowisku w Legionowie został wstrzymany. Dotyczyło to również bardzo popularnej wśród mieszkańców miasta „Rupieciarni”. To właśnie na niej co niedzielę mieszkańcy Legionowa i nie tylko mogli sprzedawać lub wymieniać na inne przedmioty rzeczy, które nie były im już potrzebne.

 

Pod koniec kwietnia w związku z łagodzeniem przez polski rząd obostrzeń w walce z koronawirusem Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wydała pozytywną opinię na temat wznowienia handlu na targowisku w Legionowie, jednak z zachowaniem nowych przepisów sanitarnych. I tak, z początkiem maja targowisko wznowiło swoją działalność. Uruchomiono wszystko, poza „Rupieciarnią”, co budzi niezadowolenie u wielu mieszkańców.

Sanepid wyraża zgodę, ale KZB nie wznawia Rupieciarni

Sanepid nie widzi przeciwwskazań do uruchomienia „Rupieciarni”, jednak decyzja leży w rękach administratora targowiska, czyli KZB Legionowo Sp.z o.o. Spółka na nasze pytanie o wznowienie tej działalności odpowida tak: – Ze względu na sytuację epidemiologiczną niedzielna „Rupieciarnia” nie wznowi swojej działalności w tym roku.