193. rocznica bitwy polsko-rosyjskiej pod Nieporętem. To był wstęp do bitwy pod Olszynką Grochowską

Oficerowie młodsi 6. Pułku Pilechoty Liniowej w okresie Królestwa Polskiego i powstania listopadowego (fot. Starostwo Powiatowe w Legionowie)

Oficerowie młodsi 6. Pułku Pilechoty Liniowej w okresie Królestwa Polskiego i powstania listopadowego (fot. Starostwo Powiatowe w Legionowie)

Podczas powstania listopadowego, 24 lutego 1831 r., pod Nieporętem rozegrała się polsko-rosyjska bitwa. Walka ta miała olbrzymi wpływ na sukces polskiego oręża, jakim było odparcie ataku zaborcy na Warszawę. Pod Nieporętem z wrogiem starły się polskie oddziały zwiadowcze pod dowództwem płk. Antoniego Jankowskiego. Potyczka pozwoliła rozpoznać liczebność rosyjskiej armii i kierunek natarcia. Była wstępem do słynnej bitwy pod Olszynką Grochowską.

 

 

W lutym 1831 r. dowództwo polskiego wojska miało świadomość nadciągającej na Warszawę rosyjskiej armii. Broniący dostępu do stolicy gen. Józef Chłopicki, chcąc rozpoznać zamiary wroga, wysłał w okolicę Nieporętu oddział płk. Antoniego Jankowskiego. Dysponował on kilkunastoma szwadronami strzelców konnych, batalionem piechoty liniowej oraz dwoma działami.

 

 

Do starcia doszło na obrzeżach Nieporętu, od strony Wólki Radzymińskiej. Rosjanie mieli ogromną przewagę. Carska kawaleria zagroziła polskim armatom, jednak grenadierzy 6. Pułku Piechoty Liniowej, dzięki doskonałemu wyszkoleniu i odwadze, odparli atak Kozaków. Polski oddział wykonawszy zadanie rozpoznania wycofał się do Białołęki.

Bitwa pod Nieporętem okazała się częścią zwycięskiej kampanii obronnej, której głównym akcentem była krwawa, lecz zwycięska batalia pod Olszynką Grochowską. Warszawa została obroniona.

Warto wspomnieć o dalszych tragicznych losach płk. Antoniego Jankowskiego. W czerwcu 1831 r. otrzymał on awans na generała. Wcześniej Jankowski walczył w gwardii Napoleona Bonaparte, miał za sobą kampanię w Hiszpanii, walczył w wojnie z Austrią, brał udział w wyprawie na Moskwę w 1812 r. W czerwcu 1831 r. gen. Chłopicki powierzył mu dowodzenie korpusem. Gen. Jankowski w tamtym okresie borykał się ze skutkami częściowego paraliżu. Być może ta niedyspozycja sprawiła, że walcząc na terenie województwa lubelskiego popełnił kilka błędów. Został oskarżony i osadzony w areszcie. Nie doczekał jednak procesu. 15 sierpnia 1831 r. wzburzony tłum porwał oskarżonych, po czym dokonał samosądu.

Źródło: Powiat Legionowski