Kanał Bródnowski podtopił mieszkańców Stanisławowa Drugiego

520442a1c1ba2.jpg


Powiatowy sztab antykryzysowy, kilka jednostek straźy poźarnej i przede wszystkim zaniepokojeni wysoką wodą w Kanale Bródnowskim mieszkańcy ulicy Łąkowej to obraz sobotnio-niedzielnych wydarzeń w Stanisławowie Drugim.

 

W sobotnie popołudnie straź poźarna i straź miejska otrzymały informacje o niebezpiecznym podniesieniu się lustra wody w Kanale Bródnowskim. Na wysokości przepustu Kanału B (odnoga  Kanału Bródnowskiego) pod ulicą Grudzie (okolice numeru 51) woda zaczęła przelewać się górą i rozlewać się na drogę. Na miejscu pojawił się Starosta Grabiec i Zastępca Prezydenta Legionowa Piotr Zadroźny. Po krótkiej obserwacji okazało się, źe niedroźny jest jeden z przepustów pod działkami na początku ulicy Łąkowej. Woda, która normalnie spływałaby dalej kanałem, by przez Michałów–Reginów, Łajski i Skrzeszew dostać się do Narwi, stanęła w zatkanej rurze, spiętrzyła się i zalała piwnice domów połoźonych przy Łąkowej.

Niespokojna noc

Sobotniego wieczora słuźbom nie udało poprawić sytuacji. Na miejsce dowieziono worki i piasek, aby mieszkańcy i straźacy mogli bronić domostw przed dalszym zalewaniem. Woda w dalszym ciągu się podnosiła. – Gdy wieczorem wychodziłem z domu, moźna było przejść przez podwórko suchą nogą. Gdy wracałem w nocy, woda zagrodziła juź wejście do domu – opowiada Marcin Gaszewski, mieszkaniec domu przy Łąkowej, który najbardziej ucierpiał z powodu podtopienia. Juź w niedzielę na miejsce sprowadzono cięźki sprzęt. Koparka, która miała rozkopać ziemię, aby dostać się do podziemnej instalacji, ugrzęzła w rozmiękczonym gruncie. Wójt Gminy Nieporęt Maciej Mazur podjął decyzję o ściągnięciu na miejsce lźejszej maszyny, która po około 2 godzinach dotarła w miejsce przebiegu przepustu. W końcu koparka na długości około 10 metrów rozkopała teren, a słuźby PWK przy pomocy „kreta”  udroźniły rurę. Jak się okazało, najprawdopodobniej teren w okolicy rury rozmiękł i zapadł się – w wyniku tego przesunęły się kręgi, z których zbudowany był przepust średnicy 40 centymetrów.

Niedroźny Kanał, wysokie wody gruntowe

Na zagroźenie w Stanisławowie Drugim złoźyło się wiele czynników. Od lat odnoga Kanału Bródnowskiego nie jest czyszczona, w korycie gromadzi się muł i osady. Mieszkańcy Józefowa – wsi połoźonej tuź powyźej Stanisławowa Drugiego – porównują obecny stan kanału z tym, jaki pamiętają sprzed kilkudziesięciu lat. – Za poprzedniego ustroju to kanał miał kilka  metrów szerokości, a woda płynęła w nim wartko. W wodzie pływały ryby i inne zwierzęta wodne – opowiadają. Kanał Bródnowski Dolny jest obecnie administrowany przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń wodnych. – Ostatnie gruntowne czyszczenie kanału miało miejsce 9 lat temu. Niestety od tego czasu Wojewoda nie znalazł środków na to, by przeprowadzić taką akcję raz jeszcze. Aby był całkowicie droźny, przepusty pod działkami muszą mieć minimum 80 centymetrów średnicy – mówi Tadeusz Kiliś, kierownik inspektoratu WZMiUW w Nowym Dworze Mazowieckim. –  Źeby przeprowadzić konserwację kanału na całej długości, potrzeba około 500 tys. zł. Nasza jednostka co roku zgłasza taką potrzebę do Urzędu Wojewódzkiego, ale jak widać, nie moźna znależć środków – dodaje. Kolejną przyczyną tak znacznego podniesienia się wody w kanale jest  stan wód gruntowych, który na podmokłym terenie Stanisławowa Drugiego i Józefowa od maja ubiegłego roku niezmiennie utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. – Dwa, trzy lata temu woda z gruntu wybijała tylko po roztopach albo jesienią, teraz jest w piwnicy cały czas – opowiadają zgodnie niemal wszyscy mieszkańcy ulicy Łąkowej. – Na końcu działki wykopaliśmy kontrolnie okołometrowy dołek, źeby z wyprzedzeniem wiedzieć jaki jest stan wody gruntowej. Kiedyś zbierało jej się tylko trochę na dnie. Od dwóch lat jej lustro jest niemal cały czas na wysokości ziemi – opowiada Marcin Gaszewski. Po bardzo szybkich roztopach i ubiegłotygodniowych opadach deszczu poziom wody dodatkowo wzrósł.

Być moźe wydarzenia w Stanisławowie Drugim doprowadzą do tego, źe w końcu Wojewoda znajdzie pieniądze na oczyszczenie Kanału Bródnowskiego, a mieszkańcy wreszcie suchą stopą będą mogli przejść się po własnych piwnicach. Wójt Gminy Nieporęt juź zapowiedział, źe gdy tylko opadnie woda, przeprowadzone zostaną kontrole wszystkich przepustów kanału pod działkami.

KG

 

Wójt Mazur i starosta Grabiec uzgadniają z właścicielem działki moźliwość wykonania przekopu udraźniającego kanał

Jeden z zalanych domów przy ul. Łąkowej

Pan Marcin Gaszewski pokazuje próby zapezpieczenia domu przed wodą i (przy pomocy łopaty) głębokość kanałku przecinającego jego działkę